_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
A ja namawiam do nieuderzania w skrajnosci, tak jak juz tu ktoras z Dziewczyn napisala
Smoka miec na podoredziu, a jak zajdzie koniecznosc podac, jesli sie przyjmie OK, jesli nie tez OK.
Moj Alucho pierwszy chyba tydzien czy dwa nie umial zlapac, bo kupilam taki wygiety z NUKa, a widzialam ze probuje ssac ino mu wylatano wiec kupilam z Aventa, prosty i ten poszedl i przydal sie nam, dziecko po zasnieciu smoczka wypluwalo i spalo juz bez. jak budzilo sie ponownie to i tak na cycy, a nie z powodu ze nie ma smoka w buzi. Z tym, ze polecam zabrac smoka wczesniej niz po 1,5 roku.
Choc to tak jak z cycem, zabierzesz przed ukonczeniem zabkowania - zle, zabierzesz, po zakonczeniu zabkowania - no to dobrniecie do 2 lat ze smokiem i cycem, ale to juz kwestia sily woli chyba i jakiegos wyczucia
W kazdym razie styna u nas smok byl pierwszym i drugim razem i teraz tez bedzie.
A wady zgryzu i problemy z mowa to raczej pojawiaja sie gdy dziecie starsze ssie smoka juz obsesyjnie calymi dniami, a nie taki maluch co to zeby mu dopiero kielkuja.
Moj 19letni prawie Maluszekma piekne, rowne, zdrowe zeby - to takze kwestia genow i dbalosci, a nie tylko ssania smoczka.
a czemu jak się zabierze przed ząbkowaniem to źle??

wada zgryzu pojawia się również przez smoka.. ale nie ma to nic z róznymi zębami.. po prostu cała szczęka się wysuwa u dziecka bądć cofa.. nie wiem jak ale nie chodzi o zęby tylko o szczękę
