reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Wiecie jak to dziś jest, wezmiesz 1dzien chorobowego i cię pozbawia premii na cały miesiąc co u niektórych robi kolosalną różnicę. Więc przychodzą takie wraki człowieka i narażają. Szkoda że takie mamy prawo...

Co do sennosci to taki dzień. Ja w nocy prawie nie spalam a po 17 jak padlam tak teraz się ocknelam.

Dziewczyny mam pytanie. Może któraś badała sobie szyjke macicy? Ja wczoraj aplikujac sobie luteine twierdzilam że mam tam wszystko bardzo napuchniete a szyjka jakby jest bliżej wyjścia niż zawsze, albo to takie wrażenie tylko?

To raczej rozpulchnienie :tak:

A ja znowu popołudnie z porcelaną miałam.
Mam dośc :-(
 
reklama
O dziewczyny co za dzień :(((( po prostu w pracy stres szaleństwo zapierdziel, mnóstwo roboty i i tak się nie wyrobiłam z tym co miałam zrobić. Przyszło nam 150 pudeł dostawy a mój głupkowaty kolega zamknął się w offisie i wszystko zostało na mojej głowie i ramionach. Na dodatek szefowa popierdzieliła moją rote i zabrała i mój wolny dzień weekendu dając za to wolny piątek... Koło godziny 16:00 miałam ochotę płakać. Na szczęście po powrocie do domu czekał na mnie mąż z ciepłym bigosem i już trochę odżyłam.
Nie wiem czy to praca czy hormony czy jedno i drugie ale mam ochotę iść do lekarza po permanentne zwolnienie i przeczekać ciąże pod kocem. Papierosy nadal mnie ciągną, a dziś nade wszystko napiła bym sie zimnego piwa i poszła spać, ale w zamian tego mam filiżankę melissy i jogurcik na rewelacje jelitowe... :(
 
Witajcie po paru dniach przerwy. Zaraz zaczne was nadrabiac, ale widze, ze watek niezle sie rozrasta :) U mnie wszystko w porzadku tylko strasznie duzo pracy ostatnio. W poprzednim tygodniu pozegnalam sie z moja dotychczasowa firma. Nie wiem jak wy ale dla mnie to zawsze ciezkie sa takie zmiany, czlowiek przyzwaczyja sie juz do ludzi, biura itd. Zrobilam 3 ciasta i pozegnalam sie.
Od poniedzialku jestem w nowej pracy. W pierwszy dzien dostalam dwa ogromne bukiety kwiatow, jeden od mojej nowej firmy, drugi od firmy headhunterskiej, ktora mnie na to stanowisko namowila. Tym bardziej bylo mi ciezko, myslac o tym jak wszyscy zareaguja na moja ciaze. Potem pierwsze wdrozenie, poznalam ludzi z roznych dzialow, ktorzy zaczeli juz planowac moje zajecia na wiele miesiecy naprzod. Strasznie ciezko czegos takiego sluchac, jesli sie wie, ze w tym czasie sie juz przynajmniej na jakis czas zniknie. Z tego powodu zebralam sie wczoraj na odwage, poprosilam nowego szefa o rozmowe i powiedzialam mu o moim stanie. I ... bylo o wiele lepiej niz myslalam. Powiedzial, zebym si eniczym nie przejmowala i ze to jakos zorganizujemy. I ze dobrze ze tak wczesnie o tym wie. Wiec mam juz o jeden ogromny problem mniej ... a teraz zabieram sie za czytanie. Strasznie sie rozpisalyscie :)
 
ja jutro nareszcie pracuję w domu...
dziś leżałam prawie 3h po powrocie z pracy z potwornym uciskiem pod brzuchem i kłuciami co jakiś czas.... poleżałam i przeszło w zasadzie,łyknęłam też dodatkowy magnez....

potem się wypłakałam,wyżaliłam Mojemu S (kochany mnie jakoś znosi, gotuje, sprząta...)

Marzy mi się L4... ale muszę skończyć kilka rzeczy - nie mogę swoich ludzi teraz zostawić..... czemu to wszystko jest takie skomplikowane? ehh...
 
feelfine ciesze się że u ciebie tak łatwo poszło. Moja szefowa jest anty-dzieci, nie chce ich mieć, nie toleruje, nie rozumie chęci ich posiadania. Kiedy ja jej powiedziałam zrobiła jak to okresliła koleżanka z pracy 'robot face' i bardzo metodycznie kazała mi 'zdobyć więcej informacji aby zaplanować dalsze działania' ...
 
hej :(
q...na rozłożyło mnie, przeziębienie i 37,4:((( :wściekła/y:

nie wiem czy pójdę jutro do pracy, a mój lekarz pierwszego kontaktu jest dopiero na popołudniu.... heh, życie

Zapominajka, rany, ale masz z tą porcelaną
mysiak, chyba Ty zresztą też (o ile dobrze zapamiętałam)

dziecię śpi, J. w knajpce pod domem mecz ogląda:wściekła/y: będzie kurde spał na wycieraczce chyba, a lbo w łazience, bo mój organizm dzisiaj nie zniesie zapachu piwa ... no, ale go uczciwie poinformowałam, ze jak będzie za dużo piwka, to dostanie kocyk, podusie i śpiwór i moze się nawet do wanny kłaść...

mi powoli chyba mdłosci przechodzą, tfu tfu, nie zapeszać, no ale ja przy Was to ma zaledwie "ponudzania" jak to mówi moja ginka... z porcelaną nie rozmawiam, choć parę razy ostro walczyłam, w ostatniej chwili się ratowałam jakimś gryzem labo łykiem czegoś...

co do wagi, to ja mam przykazane przybrać jak najmniej, najlepiej 6 kilo, a max 9 - już to widze:baffled: ale moja ginka taka, ze mnie będzie równo opier.. jak za dużo przytyję... tak też było w poprzedniej ciąży:tak:

citrus, ja sobie chyba muszę Twoją listę książek wydrukowac i na scianę powiesić:tak:

dobra, kładę się pod kołderkę i dobrej nocy życze:tak:
 
Feelfine super, że masz to już za sobą i nie musisz się gnębić myślami, że jestes nie w porządku. Tym bardziej, że reakcja była ok:tak:

Byli u nas na chwile przyjaciele - małżeństwo, którym się pochwaliliśmy nowiną. Cieszą się razem z nami, sami w przyszłym roku będą starali się o drugie.

Ja dziś wcinałam pomidorki z cebulką, mniam, też mnie do nich ciągnie.
 
Feelfine super ze tak dobrze zareagowali w nowej firmie i dobrze zrobilas ze powiedzialas wczesniej.
Sembonzakura wspolczuje szefowej
kora oj zdrowia zycze, teraz kurcze taka zmienna pogoda
aniaczek podrzuc troche tych pomidorkow :-D, ja musze skoczyc dopiero po nie na targ swojskie dzialkowe niedawno sie skonczyly ehhh
 
reklama
Do góry