reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

A moje dziecko dziś, jak mu ściągnęłam zasikaną pieluchę, poszło, wzięło sobie nocnik, siadło gołą dupką, wstało, poszło po pieluszkę i kazało sobie założyć. Czyli pierwsze obserwacje żłobkowe poczynione, można zaczynać nocnikowanie;)

A my dziś mieliśmy 80 urodziny babci. Obiad w restauracji i takie cuda. Bałam się, jak będzie z dzieciakami, ale wszystko poszło super.
 
reklama
Filipia u nas te obserwacje juz od pół roku są. Tzn leci na nocnik siada. Po siedzi pół minuty mówi już a w nocniku sucho. Dziś tak było. 5 min później Wsadziłam go do kąpieli to się w wannie wysikal :/ No ale może jak będziesz bardziej uparta to Fi szybciej zajarzy. Mi się po prostu czasem nie chce z nim ceregielic. Dobrze słyszec ze dla kolejnego dziecka żłobek okazał się być pro rozwojowy a nie samo zło.
 
Ewcia, ja też się cieszę z takiego obrotu sprawy i cieszę się, że w moim otoczeniu sami zwolennicy żłobka, bo jakby mi ktoś jeszcze trajgolił, że porzucam dziecko, że mu szkodzę i takie tam, to by mnie coś trafiło. Mój M. był ostatnio na piłce z Filipem i pochwalił się, że Fi żlobkuje, to usłyszał, że kolego dziecko się zamknęło w sobie po żłobku, że się uwsteczniło i w ogóle samo zło go tam spotkało... W ogóle to jakaś nawiedzona rodzina, czwórka dzieci o mocno niszowych imionach, tacy aktywiści i najmądrzejsi rodzice, wszystkich pouczają, a jak przyszło co do czego, to jedno dziecko nie chodzi, jak jest mróz, bo tak po prostu ma, drugie zamyka się w sobie, jak się mu czegoś zabroni, trzecie coś jeszcze, ale wszystkim wmawiają błędy wychowawcze;)

A co do nocnika, to ja aż takiego parcia nie mam, zwłaszcza, że mi się nie chce jeszcze za nim latać, ale jak coś łapie, to próbować będziemy i w żłobku powiem niech też sadzają.
 
Aneta ale jak ??????Jak to zrobiłaś???? że spi bez pampersa?? kurcze jestem pod wrazeniem.


Moja cóka zrobiła wow:)

Moja mała od jakiegoś czasu darła się na zakładanie pampersa więc stwierdziłam, że skoro mam nieprzemakalne prześcieradła to na coś je mam ;-) Ogólnie ona szybko wszystko robi więc na mnie wrażenia nie robi, ale dużo ją uczy niania. Gadać też ją nauczy bo ja z tych niemówiących dużo, a niańce buzia się nie zamyka.
 
Czesc :) my po przeprowadzce. Szybko poszlo z przewozem gratow, ale teraz juz idzie gorzej z rozpakowywaniem... Nie wiem w co rece wlozyc... Z pokoju O. zrobilam magazyn i prawie wszystko tam wepchnelam. Narazie mam wrazenie, ze zamiast ubywac to przybywa mi rzeczy, bo musialam podokupywac szafek i polek... Czesc juz poskrecalam, czesc lezy w kuchni i czeka. Ugh...nie wiem ile czasu mi zajmie to ogarnianie sie tutaj.
U nas nocnika nie ma, bo O. nie chciala siadac, wiec sadzam ja na toalete. Co prawda rzadko sie zdarza, zeby cos zrobila, ale nie mam z tym stresu.
Ide dlej rozpakowywac...
 
kooska...wspolczuje..nie lubie przeprowadzek...i tak jestes dzielna...

za namowa Ewcia kupilismy uzywsny Puky ...o taki.....
 

Załączniki

  • 1425323468046.jpg
    1425323468046.jpg
    22,5 KB · Wyświetleń: 32
A u mnie kolejne chorobstwo w natarciu. Jeszcze jedne uszy nie doleczone juz mamy katar
To wczorajszy spacer. Tzn katar już się zaczął po pobycie teściowej bo się tak wietrzyli ale wczoraj go doprawilam. Wydawało się ze pogoda piękna ale wiatr był. On zasnął zasnął w wózku wiec spokojne spacerowalismy. I w nocy już ledwo przelykal gluty. Wzięłam urlop na żądanie rano bo nie było sensu jechać żeby zaraz wzywały bo dziecko chore. M.wielce zdziwiony ze w domu zostałam i obrażony zapytał co jutro zamierzam zrobić. Nosz kuzwa na Twoja pomoc nie liczę. Jak trzeba bedzie to zostane w domu.

Standard juz u nas - pełna gama syropow na półce plus inhalacje ale jak ja mam go doleczyć. Musiałabym miesiąc w domu być. Juz i tak w każdym jednym miesiącu byłam na L4. Zaczynam się bać co mój nowy kierownik na to.
Fajny rower. Ja dziś w child przekrecilam kółka żeby był dwu a nie trojkolowy to się Młody wkurzył ze nie ma kół i nie chciał siadać.
 
Cześć dziewczyny, ja jakos nie ma na nic siły, roboty dużo, na szczęście pogoda troche poprawia mi humor.
u nas w zlobku nie wysadzają na nocnik, wiec czekam do lata i wtedy zacznę naukę, mała juz nie chce na nocnik, za to uwielbia siedzieć na kibelku, jak królowa, mogłaby tak godzinę, a siusiu to przy okazji. Pokazuje po fakcie ze kupa lub siku, wiec spokojnie czekam aż dojrzeje do sytuacji.
Ewcia współczuje choroby, u nas chwilowo czysto, odpukać od ponad dwóch tygodni nie ma nawet kataru, moze w środę ja zaszczepie, mam zaległe ostatnie pneumokoki.
Camel trzymam kciuki za starania, oby wszystko sie ułożyło po Waszej myśli
Kooska oby szybko i sprawnie poszło to rozpakowywanie i aby dobrze Wam sie mieszkało. I jak najwiecej udanych randek
 
Ostatnia edycja:
reklama
no to ladnie z tymi chorobami u coebie Ewcia...w pracy pewnie szepcza za uszami ze ciagle cos...ja bym pewnie miala stresa...

co do roweru jest rewelacyjny...na nowy nie bylo nas stac bo to prawie 300zl. ale uzywany polowa taniej. jachu jeszcze nie mial takich jezdzikow wiec jak siedzi to ladnie balansuje i rusza kierownica...ale jak chce do przodu do wstaje i idzie z nim miedzy nogami ale to w koncu pierwsze minuty z rowerkiem...mam nadzieje ze on i jego rower szybko sie polubia....wazne ze wazy 3,5 kg to nie bedzie go ciezko nosic...a i pasek na ramie mozna dokupic...
 
Do góry