reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Mój problem trochę taki jak Ewcia pisze , chciałabym 5 kg schudnąc, tylko że ja ostatnio obserwuje u siebie tendencje do tycia systematycznie rośnie mi waga i to mnie niepokoi , co sie waze to jest troche wiecej i wiadomo, ze za chwilę bedzie nieciekawie.
Poza tym głupio mi o tym pisać w 70 rocznice wyzwolenia Auschwitz
 
reklama
wiolon mam takie samo zdanie...

tez mnie rusza jak ktos ma wage w normie i robi katastrofe z 5 kg. gdzie ja do zrzucenia mam 25 i to minimum....ale sama sie zalatwilam wiec moze lepiej robic tragedie z 5 i potem nie miec pretensji do swiata ze sie 30 uzbieralo...
 
Ja już wielokrotnie próbowałam się odchudzać - najgorsze jest w tym wszystkim, że starasz się, robisz wszystko zgodnie z procedurą,a waga ani drgnie. Po sobie wiem, że warto się pomierzyć, bo spadek obwodów nie zawsze idzie w parze z wagą (a jest bardziej widoczny).
I na dodatek wkurzam się, bo mój mąż waży tyle co ja. A jeszcze potrafi przyjść do mnie 22-23 bym mu kolację zrobiła :wściekła/y:I jemu waga nie rośnie. A mi tak... Bo jak już usiądę z nim wieczorem to piwko, winko a potem żrączka się włącza.
Mobilizuje mnie za to, to że jestem narażona na cukrzycę - raz że wyniki w czasie ciąży nie wychodziły mi najlepiej, to i rodzinne geny nie są najlepsze. A mi nadmiar kg zbiera się na brzuchu, co jest w tym przypadku bardzo niewskazane.
No i mam tyle za małych ciuchów w szafie...
 
Hej.
Mi zostało po tej ciąży, po tamtej i też się wagowo uzbierało. Ale waga mnie tak nie wkurza, tylko to, że u mnie zbiera się tylko na brzuchu. Chude nóżki i koło do pływania powyżej spodni. Zobaczymy czy z wiosną przyjdzie mobilizacja, żeby coś z tym zrobić.
Na razie siedzę i ryczę, bo moja kochana rodzina wywaliła mi kolejny numer. Oczywiście za moimi plecami. Nie będę was męczyć smętami, ale krótko, nasz rodzinny dom zmienił właściciela. To znaczy ja nadal mam udziały, ale już cała reszta nie należy do mojego tatusia. Oczywiście on w tym nic złego nie widzi, bo taka była kiedyś umowa, że dom należy się mojej siostrze, bo ja mam mieszkanie po babci, ale to było zanim kupił jej mieszkanie. Szlag mnie trafia, bo ma jeszcze sporo udziałów w naszych firmowych terenach i jak coś mu odwali, to jesteśmy w czarnej d...
 
Ja tez z tych co mają 5 k do zgubienia, moze dlatego cieżko sie za to zabrać, dodatkowo moja głowa na pomysł diety wariuje i wizualizuje mi wszystkie pyszności jakie mogłabym zjeść, wiec pokusa zwycięża i z odchudzania nici. Ale przydałoby sie zebrać w sobie przed wiosna.
Mała juz dzisiaj była w zlobku, na kontroli u lekarza czysto, kazał wysyłać, pewnie do kolejnej infekcji, tu tez czekam na wiosnę, moze będzie lepiej.
Dziecko juz spi, ja coś przygotuje na jutro na obiad i będę sie lenic. Powiem Wam szczerze, ze mam juz dość swojej pracy, dzisiaj jakieś apogeum nerwów i stresu, a ja coraz mniej mam ochotę tak sie wypalac w pracy, meczy mnie to strasznie juz.
 
a moj gagatek wstal dzis po 17 wiec pewnie zasnie po 22 zapewne...wiec wieczor mam z gorki..a na zlosc spac mi sie chcr jak ch..... chyba cisnienie spada ..
 
A ja chyba pochwaliłam ostatnio dzieci i dzisiaj już oboje chorzy (chociaż nie wyglądają). U starszej zapalenie płuc, a u młodego oskrzeli. A biegają, skaczą, kłócą się jakby im nic nie było....

aniazetka Ja raczej zrozumiałam, że dziewczyny mają jednak większy balast do zrzucenia... Także ciesz się, że tylko tyle. I stosuj się do zaleceń camel, co by nie wyhodować ich więcej ;-) I specjalnie dla Ciebie:
Zobacz załącznik 666818

Filipiamama Ja właśnie też mam ten problem, że większość kilogramów zbiera mi się na brzuchu. A stąd najgorzej się tłuszczyku pozbyć.
 
Witch dla mnie takie zdjęcie, ale np. z lasagne :) za słodkim nie przepadam
A Twoje dzieciaczki to mocno sie pochorowały, współczuje, właśnie zapalenia oskrzeli sie bałam u małej, na szczęście póki co czysto
 
reklama
u mnie mlody jeszczw w wannie...nie wiem kiedy on zamierza spac...na raziw bawi sie znakomicie chowajac w wannie dinozaury do pudelka po kapsulkach do prania..
zjadl dwie kanapkibz salata szynka pomidorem i szczypiorkiem i teraz puszcza baki w wodzie :-)
 
Do góry