pisze trzeci raz posta, najpierw rozładował się telefon, później padł router
może tym razem się uda
w żłobku już ok, mała nie płacze przy oddawaniu, panie chwalą, że bardzo samodzielna, pięknie je, bawi się, więc trochę mi lżej się zrobiło.
We wtorek miałam urodziny, w planach po powrocie z pracy kolacja w restauracji z m i dziecięciem, więc uradowana wracam, dziecko z kwiatkiem dumnie stoi, więc ja przytulam a ona zwymiotowała na mnie cały swój obiadek, który przyswoiła w żłobku, potem powtórka jeszcze trzy razy. Więc plany miłego wieczoru szlag trafił, ale wieczorem już spokój, nic się nie działo, mała bez gorączki, kup, więc byłam pewna, że coś jej zaszkodziło. W środę poszła do złobka, wszystko było w porządku, za to mnie i m nie oszczędziło, wymioty, biegunka, temperatura...masakra, nie miałam siły wstać z podłogi wieczorem,ale dzieckiem trzeba było się zająć. W czwartek poszłam do pracy, ale w południe już zadzwonili ze żłobka żeby zabrać dzieci bo rotawirus się rozszalał, mała tez dostała biegunki, więc lekarz i w piątek już w domu na zwolnieniu. Na szczęście mała tylko te wymioty i kilka luźniejszych kup, więc łagodnie przeszła, mnie przeczołgało strasznie, m prawie umarł jak to facet. Ale dzisiaj cudowne uzdrowienie, bo słońce za oknem i koledzy na motor wezwali, normalnie ręką odjął całą chorobę, a wczoraj jeszcze ledwo mógł sie podnieść by napić się herbaty
dobrze, ze pojechał bo mogłabym go rozszarpać, tak mnie już wkurzał ostatnimi dniami.
A mała radośnie rano przywaliła łukiem brwiowym w szafke, nie muszę chyba pisać jak uroczo jej z fioletem nad okiem, no ręce mi opadły.
Dzieć teraz śpi, ja szykuje jakiś lekki obiad, później wyjdziemy sobie na jakiś spacer.
Elajar, Wiolonczela wytrwałości w szkole, na pewno zaprocentuje to Wam w przyszłości.
Camel miłego, mimo długości, dnia w pracy, niech Ci szybko mija
Ewcia szkoda tych pieniędzy, szlag by to trafił, lekka stłuczka a 4 stówy nie Twoje,
mnie moja praca coraz bardziej wkurza, no może nie sama praca, co dyrektorstwo, któremu wiedzy brakuje, a oczekiwania z kosmosu, ale to temat rzeka...
miłego weekendu i odpoczynku