reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Ormianka..zdrowka i powodzenia w pracy...
Ja dzis wrocilam troche wczesniej...po 15, ale potem jeszcze musialam wrocic i przygotowac dokumenty do wysylki..pojechalam z mlodym i malo mi nie rozwalil miejsca pracy...komputery zrestartowal chyba 1000 razy... dopiero jak bulke dostal to sie uspokoil i skupil na konsumpcji...
Jutro jade do Krakowa do okulisty.,wiec mlody caly dzien z dziadkiem...podem po pracy dojdzie babcia...ugotowalam 3 obiady...dla nas na wyjazd zeby nientracic czasu i kasy w knajpie, dla jacha zeby mial co szamać i dziadkom zeby nie umarli z glodu podczas pilnowania mlodego....
Padam teraz...dodatkowo boli mnie glowa...
Tatko kąpie mlodego, ja ogarniam jeszcze burdelik i ide go wycierac , smarowac, masowac, czyscic zeby potem mleko i spac...i fajrant..ja tezbede pewnie padac...
 
reklama
Ewcia, wiesz, tesciowej bym sie nie dziwiła, to jej syn, pewnie zawsze będzie go wspierac, a bynajmniej sie nie wtracac.
Matka Twoja ma swiętą racje, jak sie chlopu nie podoba i nie chce przede wszystkim dojśc do porozumienia, no bo jasne że może mu coś nie pasować, ale wtedy trzeba szukac rozwiązania, to fora z dwora. Nikt nikogo nie bedzie unieszczęsliwiał.
Elajar współczuje tego co przechodzisz z mała, moja tez miewa takie dni, np dzisiejszy , nie chciała iść, bo nie chce sie ze mną rozstawać, ale jak juz tam jest, to zachwycona, dziś tez byłyśmy na tańcach, najgorsze jest to, że ona nie pasuje do swoich rówieśników, wygląda na dwa lata od nich starsza, jest bystrzejsza , inaczej sie zachowuje, obawiam sie, że nie znajdzie tam sobie kolegów
 
hej

ale pusto tu :(

u nas wczoraj Ania poszla z rykiem do przedszkola, ale juz dzisiaj bylo lepiej....zaczyna sie odzywac i bawic sie z innymi....juz chce chodzic do przedszkola :)...pewnie po weekendzie znowu bedzie gorzej...
w piatek mam zebranie rodzicow o 16

a w sobote mamy piknik rodzinny z firmy P., maja byc atrakcje przede wszystkim dla dzieci :) Jesli pogoda dopisze to bedzie na zewnatrz, a jesli nie to w budynku

a w niedziele wreszcie chrzciny Adasia....juz jest tak do konca nasz, bo wszystkie dokumenty sa, metryka tez....na PESEL nowy czekaja, ale to juz tylko formalnosc :)
a Adas jest cudny :)....siedzi juz fajnie sam, potrafi sie zawstydzic...no i poznaje juz obcych....

a moje maluchy sa grzeczniejsze, gdy Ani nie ma w domu (ostatnio to ona zaczynala spory)....bawia sie ladnie i w domu i na podworku, dzielnie chodza po schodach na 4 pietro...jeszcze shcodzic nie probowalismy....razem odbieramy Anuske z przedszkola :)
oczywiscie zdarzaja sie rękoczyny i proby gryzienia, ale juz rzadziej :)
 
Wrocilismy z Krakowa..mialam jutro mknac do Lublina do gin. Ale okres dostalam za pozno i musze przesunac....leb mnie nawala...
Czeka mnie operacja oczu..ale czeka sie ok 1,5 roku wiec mam czas sie rozmyslec...
Kupila przy okazji mlodemu w Ikei stolik i krzesloni mule...te koraliki na drutach...jest przeszczesliwy....

Elajar...dobrze ze z Ania i dzieciakami sie normuje...
 
U nas Mula tez daje sporo radości. Mamy innej firmy ale ikeowska okupuje zawsze w miejscach użyteczności publicznej.

Padam na ryj po dzisiejszym dniu.

Filipia jak brzuchol?

Ormianka dobrego startu w pracy.

Aniazteka a Ty gdzie zaginelas?

Elajar sami juz po schodach pomykaja?
 
Cześć , melduje się po długiej nieobecności. Przez dwa tygodnie nie miałam telefonu, a wieczorami nie chciało mi się jakoś włączać laptopa. Ale mam już nowy telefon to i zaglądać będę częściej. Jak wskazuje godzina, nie jestem dziś w pracy, tylko na zwolnieniu. Po tygodniu w żłobku, kiedy mała już trochę się zaadoptowała, w niedziele dostała gorączki ponad 39 stopni, do tego katar. Ponieważ jeszcze nigdy mi nie chorowała to lekko spanikowalam. Dostała czopek w tyłek, my oczywiście poza domem cieszyliśmy się pięknym początkiem jesieni, wiec szybkie pakowanie i powrót. Zamówiłam wizytę domowa, lekarz obejrzał, zbadał i stwierdził infekcje wirusowa. Ale gorączka nadal się utrzymywała. W poniedziałek kolejna wizyta, badanie krwi, crp, mocz. Ale wszystkie wyniki ok, crp jedynie wskazywało na lekka infekcje. Wczoraj gile już zielone, wieczorem doszedł kaszel i chrypa. No i dzisiaj mamy już diagnozę: zapalenia gardła i krtani i antybiotyk. Mam nadzieje, ze pomoże bo strasznie się to moje dziecko umeczylo. A my razem z nią.
Tak wiec chrzest żłobkowy mamy za sobą. Jak wyzdrowieje to adaptacja na nowo, szkoda mi jej bo tak dzielnie już sobie radziła. A tras od nowa po dwie, trzy godzinki.
A tak poza tym to jakoś dajemy sobie radę.
Podczytalam trochę co u Was, połowy już nie pamietam, ale będę teraz w miarę na bieżąco.
Elajar fajnie, ze z maluchami już spokojniej, Ani na pewno dobrze zrobi przedszkole i kontakt z dziećmi w jej wieku, a dni kiedy nie będzie chciała iść bedą rzadsze. Super, że Adaś już oficjalnie Wasz.
Camel zdrowia dla Ciebie, termin operacji imponujący, masz czas na długie przemyślenie sprawy. Mam nadzieje, ze wizyta w Lublinie przybliży Cię do planów rodzeństwa dla Jasia.
Wiolonczela taka tęsknotę za porywami serca, motylkami i dreszczykiem chyba każda z nas ma, ukrytą pod rutyna dnia codziennego. Mam nadzieje, ze córa szybko odnajdzie się wsród rówieśników.
Ewcia masz udrękę z tym swoim mężem i cierpliwość ogromną, podziwiam. Ja już dawno wywalilabym z domu za takie zachowanie i popieram Twoja mamę. Nie te czasy, na łasce faceta nie jesteś, w tym przypadku on na Twojej. Walcz o siebie, szukaj kompromisu, ale nie swoim kosztem, swoimi uczuciami, bo cieżko pózniej będzie Ci sobie to wybaczyć. Ja raz powiedziałam dość, wybrałam siebie, a rozwód nie taki straszny ;) kieruj się swoim sercem to wybierzesz najlepsze dla siebie i Leona.
Kooska gratulacje nowej pracy i napisz czy randka się odbyła.
 
Ostatnia edycja:
Hej mamusie , dawno mnie nie było ,ciągle brak czasu doba ma za mało godzin na to by jeszcze się udzielać na bb regularnie .
Firma się rozwija wygraliśmy kolejny przetarg więc muszę rozdzielać czas aby jak najwięcej spędzać z mała no i jeszcze ogarnąć dom .

Zaczełam od września szkołę na razie jestem przerażona ogromem wiedzy która muszę przyswoić aby zdać pierwszy egzamin z specjalizacji .

Ewcia - współczuje ci bardzo ten twój m chyba nie wie jaki skarb ma w domu ,czasem tak jest ,że docenia się kogoś jak się go straci ,niektórzy faceci nigdy nie dojrzewają do odpowiedzialności .

Camel - te zasrane kolejki ,płaci się składki co miesiąc a do lekarza czeka się latami .

Aniazetka - no to współczuje choroby ,ale niestety kiedyś musi być ten pierwszy raz ,oby mała jak najszybciej wyzdrowiała .

Elajar- to super ,że formalności związane Adasiem się skończyły ,a Ania na pewno szybko się zaaklimatyzuje i z każdym kolejnym tygodniem będzie lepiej.

Kooska - jak tam randka ?
 
Wasze maluszki rosną i ich potrzeby się zmieniają ?? mamy proste rozwiązanie
Sprzedaj na mamasprzeda.pl ubranka z których dzieci już wyrosły, ubrania ciążowe i sprzęty, które mogą przydać się innym mamom a za zarobione w ten sposób pieniądze kup to cego teraz potrzebuje twoje dziecko !!
Na mamasprzeda.pl nie placi się żadnych prowizji i nie ginie się w tłumie - przyszłośc w sprzedaży internetowej jest dziś po stronie portali ukierunkowanych na jedna grupę - na mamasprzeda.pl tą grupą są mamy !!!


Zapraszamy


Ps jeśli pisesz bloga lub znasz dobrego bloga dla mam (dotyczącego wszelkich tematów interesujących młode i ambitne mamy) powiedz nam o tym - zapraszamy do programy "Bloguj z mamasprzeda.pl" - więcej informacji na kontakt@mamasprzeda.pl
 
reklama
Kurcze, laski..gdzie wy.... ja jakas zmeczona jestem...jutro mam na 2 zmiane....niewyspanam bo ostatniej nocy jachu wstal i jakos nie mogl zasnac beze mnie..wiec wisialam nad lozeczkiem 45 min a on trzymal mnie za palec...jak tylko zamierzalam wyjsc budzil sie i w ryk,.... mysle ze odbija mu sie troche na psychice ta moja nieregularna praca..biedny nie moze sobie poukladac w glowie dlaczego raz jestem a raz nie...raz klade go spac raz dxiadek albo tata...
 
Do góry