reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Nie ma to jak subtelny komentarz chłopa...a patelnia go...nic straconego..zaesze moze nauczyc fifiego jesc z butelki w nocy
 
reklama
Dobry.
Malizna byla na tyle zdolna,ze sciagnela przez sen pizamke do pasa :eek: nocka spoko.Tylko na autopilocie wzielam do lozka i nie wiem o ktorej...:dry: Ostatnie odkladanie pamietam o 3.A pozniej juz byla w lozku i bylo rano :-D

Faceci takie bzdury gadaja bo nic nie wiedza.Nie czytaja,nie interesuja sie-bo po co jak my wiemy?Ja kazda rzecz wykladam wezowemu na zasadzie:a wiedziales,ze...? ;-) Dziala w miare.Chociaz i tak pozostaje glowna osoba decyzyjna...
 
Ormianka jestes pewna ze to Camilia :p ?
Na mojego nie działa :) to znaczy nie wydluza czasu jego snu. Ale np wczoraj mu zapodalam na noc bo nie moglam słuchać tego zgrzytania. On ma tylko dolne jedynki a gorne dwojki ale chyba miejsce jedynek go swędzi bo zgrzyta zebami których nie ma tzn. tymi dolnymi o dziąsła. Wasze tez tak robily? Kurcze moze to trzeba sie martwić? ?


Filipia no tekst godny mojego m. :D
Moj młody glownie na butli i co? Moze ze 3 razy w zyciu go karmił. A ze cycek był rownolegle to teraz mu się wydaje ze juz nic nie zdziala. Wczoraj bohatersko chcial mi pomoc w usypianiu bo odkad wszedl do domu wisial na telefonie ze nie moglam wyjść rąk umyć zeby dziecku dziasla zelem posmarować. Wiec jak skonczyl to przybiegl bohatersko, Młodego na ręce a ten w ryyyk i do mamy. Wyszedl wkurwiony ze nie moze go usypiac, no nawet gdyby chciał. Tylko ze ja juz tez cycka nie zawsze daje bo wiem ze dla niego to smoczek/gryzak. Mleka tam homeopatyczne ilości. Jak mnie gryzie do bolu to co? Jakoś na rękach to 11 kg musze wybujac. A ulubiony tekst mojego m. dotyczy ziewania. Jak tylko Mlody ziewnie...mimo ze pol godziny spał to daj mu cycka moze dospi....raczej mnie pogryzie rozplacze sie i znowu dziec bedzie na mojej glowie.

Boże boże czemuś tym chlopom mózgi odebrał.


Aha wracam z Lidla ale az przystanelam na skrzyżowaniu żeby skomentować :D miala byc tylko kurtka wydalam 160 :-) znowu na kredyt zabraknie a upc juz smsy śle :/ Ło matko.
 
Ostatnia edycja:
Szczerze mówiąc to dobrze Wiolonczela że nawiązałaś, bo Rosomaki pewnego dnia przybylas zabilas nas pytaniem, nie oferując zadnej informacji w zamian. Nie traktuj nas jak wikipedie ale jak znajome. Ja wiem ze trochę głupio ze to forum jest takie publiczne. Czasami jak ponajezdzam na m. czy innych to sobie myślę, że przecież oni mogą to przeczytać :) no ale co tam :D

My się usypiamy. Dziec tez popołudniu jakiś dziwny. Cos bylo jakoś inaczej choć nie wiem co :)

Wiolonczela ja najczęściej robie na samych warzywach. Jakoś przeraza mnie widok poracji rosolowej :)

Zle mnie ewcia zrozumialas. Pisalam rowniez o rzeczach zwyklych, ale widocznie nie bardz wpadlo wam to w pamiec, chco nie oszukujmy sie, najwiecej pisalam o swoich obawach.
Nie traktuje nikogo jak wikipedie. Obecnie pisze o tym, co sie w moim zyciu dzieje najwaniejszego. Prosze mi wybaczyc, jesli was to nudzi, choc mnie nie nudzi, to co wy piszecie.
Nie bardzo rozumiem, co mialabym dac w zamian, skoro pisalam rowniez o rzeczach codziennych, chco mniej.
Poza tym jak zauwazylas, pewnego dnia przybylam - nie bylo mnie tu wczesniej. Na razie psize, to co dla mnie najwazniejsze. Bedze miala wiekszy spokoj ducha, zaczne pisac o tym o czym i wy. A jak za pewne wiecie, zawsze jest o czym.
Nie chcialam waz zrazac do siebie, tym co pisze, aczkolwiek jak juz wpsomnialam, jesli ktos ma chec, to odpowiada, inni lapia sie za glowy i smieja sie, ze takie mam problemy. Szczerze, wole byc wysmiana niz nie byc czujna - taka jestem! Kazda z nas jest inna.

sory ze tak napisze z grubej rury ale moze ty lubisz sie zamartwiac o nic...taki wrodzony masochizm albo masz hipochondrie ukierunkowana na swoje dziecko...


Masz racje camel. To sie leczy, ale nie stac mnie na to. Wcale nie chce wciskac dziecku chorob, ale to samo wychdzi. Juz pisalam, ze za duzo czytam. To jest chorba, nie jestem w stanie sie powstrzymac. A potem nie wiem ,czy wciskam sobie cos do glowy czy jednak martwie sie slusznie. Choc czesto wychodzi, ze wciskam sobie glupoty. Ale musze dociekac.

I to by bylo chyba na tyle. Od jutra postaram sie poprawic i mniej martwic. Wczoraj wieczorem troche odetchnelam zarowno dzieki waszym odp jak i tym, ze mlody mial super dzien.

Zycze wam udanego tlustego czwartku. Ja robie paczki, chco juz na wstepie zpierniczylam, bo zamiast dac zaczynowi wyrosnac, wymieszalam go z maka. Ale dodalam reszte skladnikow, zmielilam blenderem (az zaczal chyba sie palic silniczek w srodku, bo ciasto geste) i czekam ,czy cos z tego bedzie.

I "pociesze was" (te ktore czytaly moje inne posty),ze juz nie mam tak łatwoze od 2 tyg moj rowniez nie przesypia juz calych nocek jak to bylo przez 5mies... budzi sie 1-3 razy a ostatnia pobudka juz o 6 rano albo 6:30 a wczesniej spal do 7:30-8.
 
Rosomaki ja mysle ze Ewcia miala bardziej na mysli to ze znqmy cie tylko z perspektywy dziecka a nie z perspektywy twojej osoby, co robisz, co lubisz co sie dzieje w twoin zyciu oprocz wychowywania malego...
Widzisz..my tu nie zamykqmy sie tylko na tema ktory jaka kupke zrobil i jak dlugi sen byl i co jadl (mimo ze to nadal u nas na tapecie) ale przede wszystkim dzielimy sie i cieszymy wlasna obevnoscia..troskami i prblemani, zyjemy wspolnymi rocznicami, przyjmyjemy nowych czlonkow rodzin (pozdro dla adasia) spalamy(moze bardziej probujemy) kalorie...jestesmy kolezankami dla siebie i powierniczkami w doli i niedoli..bo fajnie sie wygadac, pozalic, razem powzruszac lub sie cieszyc... Nie traktujemy sie tylko przedmiotowo dla zdobywania wiedzy i poruwnywania dzieci i ich umiejetnosci..przynajmniej ja tak odczuwam nasze majowe bb..i pierwsze co robie po wstaniu, chocby w nocy na cycowanie to zagladam na tel czy ktoras cos skrobnela... Uwielbiam te dzu
Dziewczyny i czuje jakbym znala je blizej niz nie jedna kolezanke z sąsiedztwa...
 
No dobra nocka była ok, ale teraz walczę żeby uśpić mociumpana i ni cholery...

Ormianka-paczki 0-1.5...
M. mi przywiózł jeszcze ciepłe... ech... a pisałam, że nie lubię
 
Hehe ja w kolejce zostałam przepuszczona bo z dzieckiem :D czasem się przydaje ten dziadyga mały ;)

Ormianka pomocy. Dałam mu raz bebrac się w żarciu to teraz nie chce byc karmiony tylko lapie za łyżkę. Dalam mu ta kaszke na stolik pogrzebal pobuczal i moim zdaniem cale gie zjadł. A ja mam po tym zmywania prania sprzatania i jeszcze bol glowy bo nie wiem czy dziecko najedzone. Jak Ty to ogarnialas?? Dajesz mu w miseczce? Nie wypieprza Ci tej miski do gory dnem na podłogę (swoja drogą to jak z kanapka...maslem do dolu...zawsze).

Camel dobrze ujelas. Dokladnie o to chodziło.

Rosomaki ja się juz nie wtracam. Pytaj jesli czujesz potrzebę co wiem to odpowiem. Może rzeczywiście to nie jest powierzchowny problem a coś głębszego.

Camel ja czasem i w nocy na pobudkach sprawdzam.
 
Camel - pięknie to ujęłaś ,aż jakoś tak miło się zrobiło na sercu ,ja również tak uważam jakoś tak dzięki bb czuje się mniej wykluczona z życia towarzyskiego i nie wspomnę już o tym ,że możemy zawsze się wyżalić z problemów dzieciowych i nie tylko .
 
Camel ja czuję podobnie i fajnie dziewczyny, że jesteście , dzieki.
CO do grupy , to nie jest moja propozycja i tez sie nie znam na tym jak to się uruchamia, poprostu napisałam , jak tam rozwiązana była kwestia umieszczania zdjęć, nie wnosze potrzeby konspiracyjnego pisania dla wybrańców :)
Rosomaki nerwica jest bardzo uciążliwa, a lęk wręcz paraliżujący, ale można sobie z tym radzić, choć to trudne, fajnie, że piszesz, mam nadzieję, że znajdziesz tu miejsce dla siebie. Super, że widzisz tez mozliwość , że może przyczyna problemu leży po Twojej stronie, a nie dziecka.
Za to ja dziś wykończona nerwowo, moje starsze dziecko przechodzi samo siebie, nie wiem jak radzić sobie ze złością na nią
 
reklama
No to Camel po bandzie pojechala :tak: Sie az uroczyscie zrobilo! :-D

Rosomaki chyba za bardzo wszystko przyjmujesz do siebie.Ewcia tak troche pol zartem pol serio pisala,eze prosisz o odpowiedzi a w zamian nic:tak: Wyluzuj kobieto.Bo my tu w ogole na luzie raczej jestesmy.Jak ktoras sie spina to zaraz kubel zimnej wody na leb i juz chillout :-) Wiec zagladaj czesto,pisz duzo i mysl pozytywnie ;-) Rozgosc sie i opowiedz kilka slow.Jak Wam sie zyje,kiedy chcesz wrocic do preacy,jak sobie radzisz z tesciami...No takie tam po prostu ;-)

1977445_670482616327166_104308733_n.jpg
 
Do góry