reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
No wierszyki w dumelku są git. Ale Leona interesuje tylko zeby daną figurkę wyrwac i pierdzielnac w kąt.
Ormianka jak nie odpalasz lamp UV to na pewno sterylnie nie jest ;)
Ja na dzien dziecka zainwestowalam w kilka zabawek drewnianych (pętle i jakies tanie *******eczki) i pierwszy rowerek biegowy. Taki jeszcze jak zabawka, na próbę, czy w ogóle zjarzy o co chodzi.
A mnie wyskoczyl kolejny problem logistyczny tj badania medycyny pracy. Zamierzam jechac z dzieckiem. Czy to glupie z mojej strony?

No i oddzwonil gość od mieszkania. W czwartek znowu atakujemy Śląsk. Co prawda kicha bo mu aktualni lokatorzy opóźniają wyprowadzke. Teraz termin jest na 10go. A ja w pracy mam być od 2go. Jade bo trza zobaczyć czy jest na co czekać no i żłobki w Tychach. Jesli sie okaze ze tak to nie wiem co zrobię. ..byc moze bede musiala mlodego na tydzień zostawić, naciągnąć firmę na jakis hotel i z opóźnieniem sie przeprowadzać. No bo kto inny mi wynajmie mieszkanie na tydzień? Chociaż jakoś sobie takiej rozłąki nie wyobrażam. ..z drugiej strony szwagierka na dwa lata zostawiła swoje hmm wowczas dwuletnie dziecko...to dopiero hardcore...nie wyobrażam sobie jak można było po pierwsze tak zostawić, po drugie to wytrzymać.
 
Ja sobie nie moge wyobrazicns wiecej niz 3h co dopiero dzien, nie mowie o wiekszej rozlace..
Dawaj namiar na rowerek...
 
Ostatnia edycja:
Dzieki za zaproszenie, przedstawilam się na grupie :-)
Moja mała nikogo się nie boi, w medicoverze czekając do lekarza zaczepiała każdego, ciagnela za palec by z nią chodzili.
U nas dzisiaj po 15 we Wrocławiu był Armageddon, ciemno się zrobiło, trzaskały pioruny i lało jak cholera. Ale na szczęście szybko przeszło.
Evi podziwiam, że zdecydowalas się na mieszkanie z teściową, ja bym nie dała rady mieszkać ani z tesciami ani z rodzicami,
Ewcia medycyna pracy z dzieckiem powinna przejść, jesli nie masz testów psychologiczno sprawnosciowych, tylko krew, okulista, wywiad i orzecznik. A z tym hotelem to dobry pomysł.
Co do zostawienia dziecka na długo to zdecydowanie nie wyobrażam sobie, przyzwyczailam się już do tego, że muszę chodzić do pracy, ale jak byłam na szkoleniu dwa dni to noc poza domem była ciężka, teskniłam strasznie
 
to ja zazdraszczam Wam wszystkim odwaznych dzieci....moje dzikusy straszne...nawet na widok moich rodzicow (własnych dziadków) wycofuja sie, a przy probie wzięcia na ręce od razu ryk....

a rozłąka....mi sie marzy czasami...chociaz pewnie dlugo bym nie wytrzymala.... a dzis na moje haslo o odpoczynku od dzieci choc z 2 godzinki moj P. zaproponowal swoja mamusie..................to ja juz wolę sama z dzieciakami posiedziec.......

Rano wyszlismy na spacer, ale musielismy uciekac przed ciemna chmura i udalo sie w ostatniej chwili....ale lało..........

Ach, no i moje dzieci znowu zasmarkane, mam dość....a mielismy odwiedzic Adasia....:-(
 
Elajar ja to się nie dziwię, że marzysz o krótkiej przerwie, każdy by marzył przy trójce rozrabiakow.
Zdrówka dla Was by katar nie przerodził się w coś powazniejszego
 
Mój Filip też należy do odważniaków. Wszystkich zaczepia, do wszystkich się pcha. No może troszkę niepewnie podchodzi do starszych panów, ale tylko przez chwilkę;)

Ja nie wiem co bym zrobiła, gdybym miała spędzić choć jedną noc bez Fifula. Nawet bym pewnie oka nie zmrużyła. Tak mi się marzy przespana i dospana noc, ale z nim obok;) Ale ostatnio wywalam męża z synalem na spacery popołudniami. Bo ja zamiast mdłości porannych mam popołudniowe i wtedy muszę chwilkę posiedzieć. A tak w ogóle to mam mdłości całodniowe, ale w okolicach popołudnia się nasilają. Wesoło nie jest, ale liczę, że za chwilkę się skończą.
 
A tak a propo Camel nic nie mówiłaś co po ginku (abstrahujemy od kłótni z A. ;) ) co Ci poradził na to uczulenie słoneczne?
 
Hej mamusie ,noc całkiem dobrze albo ja tak mocno spałam ,że nie słyszałam kwików małej ,wczoraj wróciliśmy zmęczeni i od razu padliśmy .

Ewcia - mieszkanie wynajmowane , jak byśmy nie musieli to na pewno do nich nie poszlibyśmy mieszkać po prostu mus finansowy jeśli chcę dom bez kredytu to muszę przecierpieć .

Dziś moja myszka kończy rok dokładnie o 19:50 .
 
reklama
Do góry