hej
ja znowu się pojawiam w kratkę
ale przedwczoraj dostałam @ -po Lili miałam tak samo szybko
i wczoraj byłam u gina, żeby to skontrolować
a poza tym byliśmy z Malutką na kontroli u okulisty i sprawdzić poziom płytek krwi, bo ja mam zaniżony i kazali to kontrolować przez pierwsze pół roku
wszystko jest w porządku, więc spokojnie sobie żyjemy
Mój Maluch jest super
ale sama ze sobą trochę walczę, bo przez @ głowa mi pęka, a nie chcę nic brać
mleczarnię mam totalnie nieszczelną
wystarczy, że nachylę się nad łóżeczkiem albo przy przewijaniu bąbla i już cieknie
pod prysznicem mam fontanny mleka
zbankrutuję na wkładkach
a widzę, że karmienie to bardzo drażliwy temat :-(
naprawdę rozumiem te wszystkie rozsterki, ale to prawda, że "szczęśliwa mama, to szczęśliwy maluch"
i nie ma co walić głową w mur, kiedy nie wychodzi
trzeba się cieszyć, że żyjemy w czasach, kiedy MM jest łatwo dostępne i można dobrać do każdego dziecka odpowiednie
a stres jest najgorszym wrogiem każdego karmienia
mamy już drugie tysiąclecie za sobą, a nadal jest mnóstwo mitów na ten temat i bardzo ograniczona pomoc
Kartagina - w szpitalu, w którym leżałam na bank szczepili wszystkie wcześniaki pneumo za free
ale czy jest to powszechne, to nie wiem
ja na razie wcale nie szczepię
Zapo - życzę żeby już było lepiej i wyśpij się
Aśka - ja tez bym stawiała na hormonki, soda powinna pomóc
oooo i koniec laby, mój głodek się obudził....