usmechnieta- to mieliscie przejscie z lekarzem, dobrze ze sami sie zorientowaliscie ze zly lek, ja tez zawsze sprawdzam co za leki dla dziecka dostaje
kartagina- smutne to jest ze w pl na normalne ubezpieczenie nic nie zalatwisz tylko kase wyrzucac musisz i wszystko prywatnie, nie wyobrazam sobie pol roku czekac na wizyte
chmurka- z dziecmi w obecnych czasach niestety tak juz jest ze wszystko maja i ciezko z prezentami, mnie czasem jak ktos zapyta co maly by chcial to tez nie wiem bo juz tyle szrotu w pokoju jest ze nie mam gdzie ustawiac, co do 8 latki to wogole nie wiem czym takie dziewczynki obecnie sie interesuja
Elajar- trzymam kciuki by to nie bylo nic powaznego, ale raczej nie powinno byc, grozne szmery sa juz w pierwszych miesiacach zycia slyszalne, wiec jesli nigdy nie miala to byc moze to rzeczywiscie to przeziebienie, trzymam kciuki dobrze ze termin na kwiecien udalo sie znalezc
Mdla- boze narodzenie bylo rzeczywiscie troche cieple
za to wielkanoc bedzie napewno o conajmniej 10 stopni zimniejsza
ale u ciebie i tak cieplej, u mnie w tym rozpadanym hamburgu to szaro buro i ponuro... no i bialo bo snieg
kartagina- to mi banana na twarzy wyczarowalas z tymi kurczacymi sie majtkami
wspolczuje szpitala w domu, niech wracaja do zdrowia, generalnie powiklan nie powinno byc, mi mowiono ze jesli dziecko zachoruje po szczepionce nawet nagle to generalnie nie ma to wplywu... ale zarzekala sie nie bede bo specjalistka nie jestem
pewnie od corci twojej cos zlapal albo w poczekalni, trzymam kciuki by wszystko bylo dobrze
aniaczek- ze szczepionkami to juz tak jest ze kazda z nas bedzie przezywala, ale powiklania na szczescie sa bardzo zadko a najczestsze to goraczka u dziecka lub spuchniecie w miejscu wklucia, moj synek zawsze i po kazdej szczepionce mial zly humor i goraczkowal mocno, cale noce czuwalam przy nim wtedy, teraz tez sie boje jak to bedzie z tymi szczepionkami
ale mialas sen, chyba za duzo ostatnio w mediach o tym ze pacjenci nie zostaja przyjmowani do szpitali