little_nina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 636
Dzień dobry dziewczyny! Ja jeszcze przed wizytowo, jakoś tak dziwnie stres czuję.
Co do tej dziewczynki- też jak się dowiedziałam, na początku się zbulwersowałam. Po przemyśleniu, to jest niesamowity szok i trauma, zabić własne dziecko. Pieszczoszka, nie jesteś w stanie faktycznie powiedzieć jakbyś się zachowała, niekoniecznie w takiej sytuacji byłabys w stanie trzeźwo myśleć. Normalnym, logicznym zachowaniem byłoby natychmiastowe zadzwonienie po karetkę, próba ratowania dziecka, tylko że w takiej sytuacji wcale niekoniecznie jesteśmy w stanie myśleć logicznie. Nie wiadomo jak sytuacja faktycznie wyglądała, ale pomyśl co bys poczuła, gdybyś zabiła własne dziecko.
A ja od dwóch dni mam problemy ze spaniem, cały czas się budzę, wszystko boli, brzuch przeszkadza. I co chwila się budzę do łazienki, na dodatek mam momenty że oddechu złapać nie mogę. A teraz jeszcze przed wizytą się martwię, co z tym moim wielkim łożyskiem![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do tej dziewczynki- też jak się dowiedziałam, na początku się zbulwersowałam. Po przemyśleniu, to jest niesamowity szok i trauma, zabić własne dziecko. Pieszczoszka, nie jesteś w stanie faktycznie powiedzieć jakbyś się zachowała, niekoniecznie w takiej sytuacji byłabys w stanie trzeźwo myśleć. Normalnym, logicznym zachowaniem byłoby natychmiastowe zadzwonienie po karetkę, próba ratowania dziecka, tylko że w takiej sytuacji wcale niekoniecznie jesteśmy w stanie myśleć logicznie. Nie wiadomo jak sytuacja faktycznie wyglądała, ale pomyśl co bys poczuła, gdybyś zabiła własne dziecko.
A ja od dwóch dni mam problemy ze spaniem, cały czas się budzę, wszystko boli, brzuch przeszkadza. I co chwila się budzę do łazienki, na dodatek mam momenty że oddechu złapać nie mogę. A teraz jeszcze przed wizytą się martwię, co z tym moim wielkim łożyskiem