reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

A Ty kochana podajesz 6 kropelek na caly dzien?

Kochana... Więcej daję :zawstydzona/y: 6 kropelek to było mało, miewał kolki. Daję 2 x dziennie po 5-6 kropelek (czyli po 10-12). Dziś dałam tylko 5 i Pyza jeszcze nie śpi... I nie wiem czemu, zjadł butlę, ale ma w sobie tyle żalu :-( Leży teraz u tatusia na rączkach i sprawdza co jakiś czas, czy tatuń jeszcze tuli :-( Mam nadzieję, że zaśnie za chwilkę bo mi go żal :-:)-:)-:)-(
 
reklama
Kochana... Więcej daję :zawstydzona/y: 6 kropelek to było mało, miewał kolki. Daję 2 x dziennie po 5-6 kropelek (czyli po 10-12). Dziś dałam tylko 5 i Pyza jeszcze nie śpi... I nie wiem czemu, zjadł butlę, ale ma w sobie tyle żalu :-( Leży teraz u tatusia na rączkach i sprawdza co jakiś czas, czy tatuń jeszcze tuli :-( Mam nadzieję, że zaśnie za chwilkę bo mi go żal :-:)-:)-:)-(
Kurcze biedny Krzyś, dokladnie tak wczoraj u nas bylo:-( A dzis zasnął bez placzu, sama nie wiem o co chodzilo:-:)zawstydzona/y:
 
Mój tez ma teraz niełatwe chwile związane z brzuszkiem, bo od wczoraj nie dostaje bio gai - dostawał przez 2 tygodnie non stop, bo antybiotyki i w ogóle, ale chcę mu trochę potrenować układ pokarmowy, żeby sam się pomeczył. Kolek nie ma, ale okropnie pierdzi i robiąc kupe mocno się krzywi. Za to bezzębny i bezkresny uśmiech po kupie jest bezcenny:))

Wikasik - pisałaś o tym, że Robert skopuje pieluszkę - ja nabyłam trochę podkładów jednorazowych w aptece, to jest metr na metr, na to kłade gołe dziecko i niech sika jak umie;) Takie leżenie mu robie wieczorem, potem oddaję takie wypróznione dziecko tatusiowi do kapania - i jest git. No ale u was zima, nie wiem ile masz stopni w domu. Ja w tej chwili mam 27,6, oszaleć idzie.
 
Ja daje akurat 6 na caly dzien bo w tej chwili jej to wystarcza. Na poczatku dawalam wiecej bo kolki pojawialy sie codzennie wieczorem. A od jakiegos czasu umniejszalam ilosc kropelek i jest ok. Oczywiscie staram sie nie wstrzasac butelka aby wymieszac mleko bo wtedy dopiero bolesci brzuszka sie pojawiaja, bo sama piana sie robi. A jak tak mieszam lyzeczka albo okrecam butelka i mleko obraca sie po sciankach butelki to jest ok i te kolka kropelek wystaraczja.

Kingutek, suzi jak wasza dietka?
 
Ja daje akurat 6 na caly dzien bo w tej chwili jej to wystarcza. Na poczatku dawalam wiecej bo kolki pojawialy sie codzennie wieczorem. A od jakiegos czasu umniejszalam ilosc kropelek i jest ok. Oczywiscie staram sie nie wstrzasac butelka aby wymieszac mleko bo wtedy dopiero bolesci brzuszka sie pojawiaja, bo sama piana sie robi. A jak tak mieszam lyzeczka albo okrecam butelka i mleko obraca sie po sciankach butelki to jest ok i te kolka kropelek wystaraczja.

Kingutek, suzi jak wasza dietka?
Ja zawsze staram sie odczekach chwilke po "wstrząśnietym " mleku i potem wio do paszczy:-D

Co do diety to mam pierwszy dzien za sobą :-):-D rozpiera mnie duma...no dobra...nie do konca bo nie zjadłam otrebów (nie bylo w sklepie:eek:) i nie wypilam 3l wody:confused2:
Wiec bilans sredni :-D
 
Zasnął... Po wielkich mękach, odłożyliśmy go do łóżeczka w półśnie, obudził się, ale ja stałam z jednej strony, Maciek z drugiej i Krzyś musiał nas trzymać za palce :-D Śpi, właśnie mu smok wypadł, więc 99 % szans, że się już nie obudzi. Taki wymęczony, to rano dłużej pośpi pewnie i znów będzie 5 karmień.

Co do kupy, zawsze widzę, kiedy ją robi. Robi się cały czerwony i tak fajnie "prze" z aurą odgłosów stękania, bo to przecież męcząca robota :-D

Suzi - też nie wiem, o co szło... od kilku dni ma takie żale przed zaśnięciem i nie mam pomysłu, czym są spowodowane... A już do totalnego wtf doprowadza mnie śmiech przez łzy... to znaczy Mały walczy z podkówką - czerwienieje jak do płaczu, mina jak do płaczu, a usiłuje się śmiać :eek::-D:-D Generalnie u niego granica pomiędzy płaczem a śmiechem, to cienka, czerwona linia czasami :confused2::confused2:

Flaurka - z probiotyków podawałam tylko Lakcid, nic innego... A teraz powoli i stopniowo odstawiam Espumisan.
 
suzi u mnie tez problem z tymi 3 litrami wody mineralnej. W sumie cos ok3 litrow wypilam ale innych napojow typu kawka herbata no i woda
 
suzi u mnie tez problem z tymi 3 litrami wody mineralnej. W sumie cos ok3 litrow
wypilam ale innych napojow typu kawka herbata no i woda

Kurczę, 3 litry wypijałam spokojnie, jak byłam w ciąży... a teraz ewidentnie brakuje mi nie wiem, czasu? Dzisiaj wypiłam bagatela 2 kubki kawy (!) teraz nadrabiam... napiłam się butelkę piwa i chłodzę wodę w lodówce, bo normalnie czuję się odwodniona :baffled::baffled::baffled::baffled:
 
reklama
anik. w ciazy to ja tez bez problemu pochalanialam takie ilosci wody, ze na koncu to zamiast w butelkach to w baniakach kupowalam wode. Ciagle mnie jakos suszyło, a teraz to wcale. W sumie przed ciaza tez malo pilam moglam tylko litr dziennie wypic i mnie to wystarczalo. Wiem ze tak nie powinno byc no ale coz wiecej nie moglam wmusic w siebie.
 
Do góry