Aleksaaaandra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2020
- Postów
- 401
Witajcie
Mam bardzo duży dylemat który mnie przeraża. 3 lipca poroniłam (7+2). Po miesiącu czasu czyli poprzedni piątek byłam na kontroli u ginekologa i po badaniu USG stwierdził że macica się nie wyczyściła sama i zostały pozostałości po zarodku. Dostałam skierowanie do szpitala na lyżeczkowanie macicy. Niestety bardzo się boję iść, każdego dnia zwlekma i zwlekam. Wiem, wiem że może dojść do jakiś powikłań od tego zwlekania ale po prostu mam jakiś hamulec w sobie.
Mam bardzo duży dylemat który mnie przeraża. 3 lipca poroniłam (7+2). Po miesiącu czasu czyli poprzedni piątek byłam na kontroli u ginekologa i po badaniu USG stwierdził że macica się nie wyczyściła sama i zostały pozostałości po zarodku. Dostałam skierowanie do szpitala na lyżeczkowanie macicy. Niestety bardzo się boję iść, każdego dnia zwlekma i zwlekam. Wiem, wiem że może dojść do jakiś powikłań od tego zwlekania ale po prostu mam jakiś hamulec w sobie.