Lutóweczki 2008-wątek główny

[Margaritta]

Patrysia bravo - gratuluje ogromnie- to Ci niespodziankę Niki zrobiła - ale one tak mająmoja tez nie wyszla 6-stego tylko poczekała do 11-tego czyli dokładnie w dzien moich urodzin coś w tym jest ;-)
Nikusia witaj maleńka

I najlepszego dla Sewka

​

 

[anna_ajra]

Gratulacje Patrysiu!
Bardzo się cieszę, że możesz już tulić swoją córeczkę i nie mogę się doczekać Twojego posta!
100 lat dla Swecia!

 

[Zytka]

Aniu 31- wszystkiego najlepszego dla Twojego dwulatka Bartusia:-) Dużo,dużo zdrówka! Buziaki

 

[Gosia 78]

Ania31- sto lat dla Bartusia!:-):-):-) Zdrówka i wszystkiego co najlepsze!

My już spakowani i jutro raniutko wyjeżdżamy na 2 tyg do moich rodziców.:-)
Dziadkowie czekają na wnuków z torcikiem i prezentami urodzinowymi:-). Chłopaki nie mogą się doczekać...
Pozdrawiam cieplutko.

 

[anna_ajra]

Najlepsze życzonka dla Bartusia Aniu31! Dużo zdrówka, radości i pomyślności! Buziaki
Gosiu, i dla Piotrusia przesyłam najserdeczniejsze życzonka urodzinowe - 100 lat!​

 

[anna_ajra]

Cześć dziewczyny!
U nas nie zbyt ciekawie choć już lepiej… W poniedziałek wzywaliśmy lekarkę na wizytę domową do Martynki. W niedziele wieczorem przed spaniem zaczęła mocno kaszleć, a katar bulgotał jej w nosie okrutnie. Bardzo się zestresowałam…
Lekarka przepisała Drosetux, Calcium i wit. C no i oczywiście woda morska, odciąganie kataru i kropelki. W środę kazała zadzwonić by poinformować, czy nie jest gorzej i w czwartek odwiedziła nas po raz kolejny. Starannie obejrzała małą, osłuchała i pozaglądała. Przy okazji osłuchała Michałka. Na szczęście wszystko zmierza ku dobremu – tak myślę… ale zadzwonię jeszcze w poniedziałek po wizytę domową. Martynka jest przecież jeszcze taka malutka… nawet nie ma ją czym leczyć. Takie maleństwa kierowane są od razu do szpitala. Pytałam się lekarki, to powiedziała, że mała dostałaby antybiotyki w kroplówce. Wiadomo, że nie oddałabym jej do szpitala samą ale wykupiłaby dla siebie łóżko… z tym, że nie w tym rzecz… Zapewne przyznacie, że pobyt w szpitalu nikomu nie sprzyja i jest to ciężki i dołujący czas, który dłuży się w nieskończoność. Adam musiałby brać wówczas 10 dni ojcowskiego… ach… mówię Wam… mam dość… Z tego wszystkiego straciłam pokarm, którego i tak nie było wystarczająco – strasznie mnie to męczy, że nie mogę karmić swojego dziecka tak jak się należy, by było zdrowsze… koszmar.
Cały czas zachodzę w głowę skąd te przeziębienie??? Czy to od nas, czy może się przegrzała albo zmarzła, a może woda w kąpieli za zimna czy za ciepła – już naprawdę nie wiem i wariuję.
Od poniedziałku Michałek idzie do „przedszkola” od 9:00 do 13:00. Teściu przyjedzie i zostanie z malutką, a ja zaprowadzę małego. Zobaczymy jak będzie…?
W tym tygodniu Adam wrócił po 4 tyg. do pracy. Teściu przychodził po Michałka i zabierał go do siebie lub na spacer, także było mi lżej.
Dziś zaś zapraszamy dziadków na Michałka 2 latka, a jutro przyjęcie dla dzieci na „kulkach”. Kuzynostwa wyszło aż 7 dzieci, z tym, że dwoje choruje na ospę, która obecnie u nas grasuje. Ja zostaje z Martynką w domu, a chłopaki będą się bawić.

Odpiszę w wolnej chwili.
Pozdrawiam!

 

[patrysia]

Witajcie moje kochane
ja tylko na chwile...
za niedlugo mamy gosci bo odprawiamy dzis urodzinki Sewkowi i witamy w domku Nikusie
ale chcialam powiedziec ze mam internet z blue connecta wiec powinnam byc czesciej juz teraz...

co u mnie?
wiec tak 25 stycznia w dzien urodzin Sewka o godzinie 1:00 w nocy dostalam skurczy - co mnie obudzilo... potem kolo 2:20 sie nasilily wiec wiedzialam ze to juz to... ale chcialam czekac az odejda mi wody lub czop... wiec mylam gary troche ogarnelam mieszkanko itd. ale bolalo coraz bardziej...
wiec obudzialm mojego wlaczylam sobie wiadomosci zadzwonilam do brata zeby przyszedl do Sewcia i o 3:00 pojechalismy do szpitala...
ale w drodze byly przeboje bo musielismy sie zatrzymywac ze wzgledu na gotujaca sie wode w silniku i tzrebabylo co chwile chlodzic samochod a ja z okropnymi boalmi... moj juz troche zestresowany mowil zebym dzwonila na pogotowie... ale zanim by przyjechali to troche by to potrwalo wiec siedzialam jak on chlodzil... wkoncu dojechalismy na parking a tu pelno dymu i woda w silniku sie zagotowala i rozerwalo waz...
ale dojechalismy o 3:40 potem wywiad z polozna badanie ginekologiczne i ktg... bylo juz po 4:00 (moj m dzwonil po znajomego zeby po niego przyjechal - nie bylo go przy mnie) rodzilam sama... wkoncu dostalam boli partych wiecwkraczali do akcji byly 3 podejscia i mala przyszla na swiat... (2690 g i 56 cm) z tym ze jak glowka wyszla to nie umialam wyprzec reszty i mala byla sina wokol ust i miala popekane naczynka ale juz jest lepiej...
po 3 dniach przyjechalismy do domu i w pierwszy dzien obydwoje (Sewi i Niki) dali mi popalic.... ojjjjj
ale w nocy mala spala slicznie tfu tfu tfu
poszla po kapaniu spac o 20 obudzila sie o 1:30 a potem o 5:00 i o 8... i tak slicznie spaala
tak wiec ogolnie jest bardzo grzeczna... potrafi lezec przez pol godziny i patrzec...
i lubi lezec na brzuszku... hehhe

dobra ale cieplam opowiadanko...
narazie zmykam bo musze jeszcze ogarnac mieszkanie zanim przyjada i ciasta pokroic....

zegnam....

 

[Syneczki3]

SPÓŹNIONE ALE SZCZERE ŻYCZENIA DLA BARTUSIA.
SAMYCH RADOSNYCH CHWIL,
MOC UŚMIECHU,
MNÓSTWA ZABAWY,
ZDRÓWKA I SPEŁNIENIA PRAGNIEŃ


100 LAT DLA PIOTRUSIA NA 5TE URODZINKI.
TOBIE RÓWNIEŻ SKARBIE ZDRÓWKA,
SPEŁNIENIA MARZEŃ I SAMYCH SZCZĘŚLIWYCH DNI.


WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ DLA MICHAŁKA.
ABY KAŻDY DZIEŃ PRZYNOSIŁ KOLEJNE RADOŚCI I POMAGAŁ CI ZDOBYWAK KOLEJNE UMIEJĘTNOŚCI.
ZDRÓWKA ZDRÓWKA I JESZCZE RAZ ZDRÓWKA.

to się nam nazbierało solenizantów :-)

Gosiu przyjemnego pobytu u rodzinki. Mam nadzieje ze u Was lepiej się jeździ po drogach, bo u nas koszmar. Mąż od 13 wraca z pracy. Normalnie pokonujue trase w ciągu 30 minut a dzis? juz czwartą drogą jedzie i każda po kolei zasypana. Teraz czeka w kolejce utknietych samochodów aż jakaś koparka zamóiona dojedzie koszmar. Tak że szerokiej i bezpiecznej drogi ;-)

anna_ajra ojj bądź silna. Wiem że patrzeć na cierpiące dziecko a tym bardziej takei malutkie jest ogromnym stresem i serce sie kroi ale musisz byc silna, nikogo Martynka innego nei potrzebuje jak ciebie. Nawet jeżeli byś straciła pokarm (a wierzę że jak się sytuacja wyklaruje wróćą te pokłady które miałaś) nie wyrzucaj sobie że to twoja wina bądź że małą dostaje gorsze mleko gdybyś musiała podawać mieszankę ;-) zreszta sama wiesz jak jest liczy się miłość i chęci

A gdzie sie podziały nasz pozostałe koleżanki? ojj nazbierało sie juz troszkę tych co to się nie odzywają ;-) pozdrowienia dla was dziewczyny i gorące buziaki w te chłodne dni :-)
​

 

[Zytka]

Anna_ajra- wszystkiego szczęśliwego dla Michałka z okazji 2 urodzinek! Dużo zdrówka i uśmiechu każdego dnia :-) Buziaczki!

Gosiaczku- dla Piotrusia spóźnione Sto Lat!!! Dużo zdrówka i radości, samych przyjemności!!! Buziaczki!:-)

Anna_ajra-przytulam Cię mocno... Mam nadzieję,że z każdą chwilą Martynka jest zdrowsza i szpital Was ominie Nie martw się na zapas,widzisz z tego stresu problemy z pokarmem:-( Będzie dobrze kochanie! Martynka jest pod kontrolą lekarza,a ty jesteś dobrą i troskliwą matką Trzymam kciuki,żeby jednak się udało z karmieniem piersią:-) Informuj w miarę mozliwości na bieżąco jak sytuacja u Was. fajnie,ze masz taka pomoc ze strony teściaCiekawa jestem jak Michałek bedzie się sprawował w przedszkolu? Buziaczki dla Was!!!

Gosia- odezwij się! Mam nadzieję,że dotarliście szczęśliwie do rodziców Udanego pobytu u Dziadków Wam życzę:-) To się chłopaki wyszaleją z Dziadziem na śniegu:-)Zostajecie wszyscy,czy Paweł wraca do pracy?

Patrysia- Ty to jestes niesamowita kobita. Dopiero co wyszłaś do domku i masz siłę na gości-podziwiam!!!:-)


Syneczki-ja się odmeldowuję;-)

Spokojnej nocki Dziewczyny!


​

 

[Ania31]

Michałku wszystkiego najlepszego z okazji 2 urodzinek

Gosiu dla Piotrusia równiez wszystkiego naj naj naj

anna ajra dużo siły i wytrwałości i duuuuzo zdrówka dla maleńkiej

Dziekujemy za zyczonka