Hellołłłłłłłłłłłłłł dziewczątka
A więc po kolei...
W zeszłą środę P miał ten seminogram wyniki miały być tego samego dnia ale zdecydował na miejscu że jak się badać to po całości i wybrał opcję rozszerzoną. Dziś poleconym mają przyjść tylko że na nieszczęście na jego adres zameldowania czyli do teściów a On sam od dzisiejszego ranka na wyjeździe wróci wieczorem więc kolejny dzień zwłoki chyba ze pomyśli i wracając do domu podskoczy do rodziców i weźmie co nasze ;-)
Dzwonie dziś do ginekologa by przełożyć piątkową wizytę ponieważ choć bym stanęła na rzęsach nie dam rady wpaść do gabinetu a tam słyszę ze pierwszy wolny termin to 1 sierpień a ja 1go się będę plażowała w Darłówku :-( no nic podzwonię czy się coś nie zwolniło a gdy podjadę w środę po wyniki cytologii i nie zrobiło by się luki wolnej najwyżej zarejestruje się na połowę sierpnia by miec wizytę od razu po powrocie z wakacji. I tym oto sposobem kolejny miesiąc w plecy. już się nawet zgubiłam który to cykl kiedy się staramy... :-( w tym biorę globulki by wybić wszystkie bakterie i grzyby których teoretycznie nie ma bo badania powychodziły dobrze ale w praktyce może są ich tak małe ilości że nie wyłapują badania. W każdym razie są tylko trzy jutro kończę więc nic nie zaszkodzi. Następny cel to ta zakichana nadżerka mam nadzieję że ginekolog wybierze opcję potraktowania ich tabletkami po 6 tygodniach od jej pozbycia będziemy mieli efekty tylko weź się tu dostań do lekarza 3 najbliższe miesiące trzeba sobie wybić z głowy jeżeli chodzi o myśli o ciąży pod warunkiem oczywiście że Piotra wyniki będą dobre.
Teraz już nawet nie myślę który dzień cyklu i tak nic nie zdziałamy więc po co się myślami zarzucać.
A tak z innej beczki, jaki plany dziewczątka macie na wakacje?
A więc po kolei...
W zeszłą środę P miał ten seminogram wyniki miały być tego samego dnia ale zdecydował na miejscu że jak się badać to po całości i wybrał opcję rozszerzoną. Dziś poleconym mają przyjść tylko że na nieszczęście na jego adres zameldowania czyli do teściów a On sam od dzisiejszego ranka na wyjeździe wróci wieczorem więc kolejny dzień zwłoki chyba ze pomyśli i wracając do domu podskoczy do rodziców i weźmie co nasze ;-)
Dzwonie dziś do ginekologa by przełożyć piątkową wizytę ponieważ choć bym stanęła na rzęsach nie dam rady wpaść do gabinetu a tam słyszę ze pierwszy wolny termin to 1 sierpień a ja 1go się będę plażowała w Darłówku :-( no nic podzwonię czy się coś nie zwolniło a gdy podjadę w środę po wyniki cytologii i nie zrobiło by się luki wolnej najwyżej zarejestruje się na połowę sierpnia by miec wizytę od razu po powrocie z wakacji. I tym oto sposobem kolejny miesiąc w plecy. już się nawet zgubiłam który to cykl kiedy się staramy... :-( w tym biorę globulki by wybić wszystkie bakterie i grzyby których teoretycznie nie ma bo badania powychodziły dobrze ale w praktyce może są ich tak małe ilości że nie wyłapują badania. W każdym razie są tylko trzy jutro kończę więc nic nie zaszkodzi. Następny cel to ta zakichana nadżerka mam nadzieję że ginekolog wybierze opcję potraktowania ich tabletkami po 6 tygodniach od jej pozbycia będziemy mieli efekty tylko weź się tu dostań do lekarza 3 najbliższe miesiące trzeba sobie wybić z głowy jeżeli chodzi o myśli o ciąży pod warunkiem oczywiście że Piotra wyniki będą dobre.
Teraz już nawet nie myślę który dzień cyklu i tak nic nie zdziałamy więc po co się myślami zarzucać.
A tak z innej beczki, jaki plany dziewczątka macie na wakacje?