K448
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2024
- Postów
- 686
Przykro mi, ze miałaś takie problemy zdrowotneMiałam plastry przez dwa lata, kolejne dwa zajęło mi zajście w ciążę - wystarczyło opanować tarczycę, a co za tym idzie wagę i IO. Wcześniej nie miewałam problemów ze zdrowiem, żadnych. Chudłam i nabierałam formy wg tabelek, okres co 31 dni. Po plastrach nie miałam normalnego cyklu, dopóki nie dostałam pigułek na stymulację owulacji i metforminę, bo zrobiła mi się cukrzyca.
Czy plastry zrujnowały mi zdrowie? Nie wiem, bo nie miałam okazji żyć inaczej, możliwe, lekarką nie jestem. Ale głupi by nie zauważył relacji między plastrami a moim pogorszonym zdrowiem po zaprzestaniu ich używania.
Dlatego ja nie zamierzam używać żadnej antykoncepcji. Używa jej mój mąż, który pod koniec drugiej ciąży, kiedy okazało się, że jest donoszona, zrobił wazektomię. I to na przyszłość polecam każdej kobiecie, która jest zdecydowana nigdy nie mieć więcej dzieci i nie widzi żadnej możliwości bycia z kimś innym. Proste, nikomu krzywdy nie robi, pewne. Żyć i nie umierać, a kochać się beztrosko.
U mnie wszystkie badania naszczescie są Ok
Ale jak widać wyniki wynikami a życie życiem hana
Nieregularne cykle miałam już przed plastrami, może wtedy po prostu się tak nimi nie przejmowałam, plus wtedy badania również wychodziły idealne. A teraz jak mi zależy to się za bardzo spinam, ze są różne No i ten progesteron na pewno swoje wpływa.
W tym jednym mega długim cyklu miałam grypę lub covid, teraz mysle ze przez to moj orgaznim wyciszył okres na tamten miesiąc, bo przed plastrami podczas choroby miałam to samo