Amelko (***) i Michasiu (***) za wczoraj
Synku (***) kocham Cie
Dla wszystkich Aniolkow które miały rocznice (***)
Monalizo przykro mi się poznajemy się w takich okolicznościach ;( ale witaj w naszym gronie
dla Filipka (***)
Tak jak już pisały dziewczyny ból nie minie, ale z czasem nauczysz się z nim żyć - taki już los nas - Aniolkowych mam
zagladaj tu jak tylko będziesz miała chęć, potrzebę - jest nas tu wiele więc zawsze ktoś Cię wysłucha postara się pomoc. Tu są wspaniale dziewczyny dzięki którym jeszcze nie zwariowalam - one stały się częścią mojej rodziny ...
Przede wszystkim daj sobie czas na żałobę, nie udawaj ze jest dobrze jak nie jest, nie oglądaj się na to czego chcą / oczekuja od Ciebie inni, bo nikt kto nie przeżył tego samego nie jest w stanie Cię zrozumieć
Gdy tego potrzebujesz to płacz, krzycz, ja nauczyłam się płakać nawet w autobusie i przestałam się przejmować ze może ktoś zwróci na to uwagę bo tak na prawdę każdy jest tak zajęty swoimi sprawami ze nawet nie zwróci uwagi na drugiego
Ja na szczęście miałam tyle szczęścia ze moi przyjaciele nie odwrócili się ode mnie - wręcz przeciwnie, koleżanki z pracy starały się mnie ściągnąć do pracy i pomoc jak najbardziej mogły żebym nie zwariowala za co jestem im ogromnie wdzięczna. Nadal jesteśmy zzyte, z chęcią słuchają o moim Kubusiu, rozmawiają ze mną o tym co się stało , kupują kwiatki dla Kubulka... Wszystkim życzę takich przyjaciół i znajomych bo w takich chwilach choć człowiek najchętniej zaszylby się gdzieś daleko obecność kogoś kto po prostu jest , wyslucha, przytuli i nie stara się pocieszyć na sile jest cenna
Synku (***) kocham Cie
Dla wszystkich Aniolkow które miały rocznice (***)
Monalizo przykro mi się poznajemy się w takich okolicznościach ;( ale witaj w naszym gronie
dla Filipka (***)
Tak jak już pisały dziewczyny ból nie minie, ale z czasem nauczysz się z nim żyć - taki już los nas - Aniolkowych mam
zagladaj tu jak tylko będziesz miała chęć, potrzebę - jest nas tu wiele więc zawsze ktoś Cię wysłucha postara się pomoc. Tu są wspaniale dziewczyny dzięki którym jeszcze nie zwariowalam - one stały się częścią mojej rodziny ...
Przede wszystkim daj sobie czas na żałobę, nie udawaj ze jest dobrze jak nie jest, nie oglądaj się na to czego chcą / oczekuja od Ciebie inni, bo nikt kto nie przeżył tego samego nie jest w stanie Cię zrozumieć
Gdy tego potrzebujesz to płacz, krzycz, ja nauczyłam się płakać nawet w autobusie i przestałam się przejmować ze może ktoś zwróci na to uwagę bo tak na prawdę każdy jest tak zajęty swoimi sprawami ze nawet nie zwróci uwagi na drugiego
Ja na szczęście miałam tyle szczęścia ze moi przyjaciele nie odwrócili się ode mnie - wręcz przeciwnie, koleżanki z pracy starały się mnie ściągnąć do pracy i pomoc jak najbardziej mogły żebym nie zwariowala za co jestem im ogromnie wdzięczna. Nadal jesteśmy zzyte, z chęcią słuchają o moim Kubusiu, rozmawiają ze mną o tym co się stało , kupują kwiatki dla Kubulka... Wszystkim życzę takich przyjaciół i znajomych bo w takich chwilach choć człowiek najchętniej zaszylby się gdzieś daleko obecność kogoś kto po prostu jest , wyslucha, przytuli i nie stara się pocieszyć na sile jest cenna