mamaszymusia2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2011
- Postów
- 535
Dla naszych Ukochanych Aniołków, w ten szczególny, smutny dzień wysyłam na każdą chmureczkę niebieski baloniczek.
My o Was nie zapomnimy...
dominikaknika - u nas tez żywe, wprawdzie od 3 tyg wrzosik, ale poki co... trzyma się.
monila-u mnie w parafii nie obchodzą DDC, nawet napisałam na forum do księdza. Zaproponował niedzielę, ale jakoś w ogłoszeniach w poprzednią niedzielę nic w tym temacie nie mówili. No cóż, pójdę na mszę o której mowa i zobaczymy... Wez jakieś fervexy czy cuś...na przeziębienie.
http://www.youtube.com/watch?v=NXaG9Rhv5gI - to Gosia Andrzejewicz- zbierz mnie
bibiana- nam pól roku przed śmiercią Szymusia, zginął w wypadku mój bratanek, chrzesniak-do dziś nie potrafię ogarnąc tego tematu, nie umiem oglądać filmów z Matysem, nie potrafię "zbiżyć się" do tematu Jego śmierci. Wiem,mam świadomośc tego faktu ale nie potrafię się wczuc, bo wiem ,ze tak mi jest lżej. Podobnie jest z Szymusiem, wiem ale nie chcę się skupiać, bo się boję.
Byłam wczoraj u gina w spr. moich nieregularnych cyki i krwiomoczu, który akurat tez miałam wczoraj (bałam sie, ze to jakieś paskudztwo, ba nawet raka sie doszukałam) i dostałam oprócz wspomagaczy owulacyjnych - uwaga....daty co do starań o nasze Maleństwo.
Dzis śnił mi Dzidziuś, kórego rodziłam, był zdrowy, nawet samodzielnie rozpoczełam cesarkę. Wydaje mi się że był to chłopiec. Karmiłam go. Miałam świadomość, że było to moje kolejne dziecko, że to nie był Szymuś. Chyba tak myslałm, bo juz mi się sen powoli zaciera.
Pozdrawiam.
My o Was nie zapomnimy...
dominikaknika - u nas tez żywe, wprawdzie od 3 tyg wrzosik, ale poki co... trzyma się.
monila-u mnie w parafii nie obchodzą DDC, nawet napisałam na forum do księdza. Zaproponował niedzielę, ale jakoś w ogłoszeniach w poprzednią niedzielę nic w tym temacie nie mówili. No cóż, pójdę na mszę o której mowa i zobaczymy... Wez jakieś fervexy czy cuś...na przeziębienie.
http://www.youtube.com/watch?v=NXaG9Rhv5gI - to Gosia Andrzejewicz- zbierz mnie
bibiana- nam pól roku przed śmiercią Szymusia, zginął w wypadku mój bratanek, chrzesniak-do dziś nie potrafię ogarnąc tego tematu, nie umiem oglądać filmów z Matysem, nie potrafię "zbiżyć się" do tematu Jego śmierci. Wiem,mam świadomośc tego faktu ale nie potrafię się wczuc, bo wiem ,ze tak mi jest lżej. Podobnie jest z Szymusiem, wiem ale nie chcę się skupiać, bo się boję.
Byłam wczoraj u gina w spr. moich nieregularnych cyki i krwiomoczu, który akurat tez miałam wczoraj (bałam sie, ze to jakieś paskudztwo, ba nawet raka sie doszukałam) i dostałam oprócz wspomagaczy owulacyjnych - uwaga....daty co do starań o nasze Maleństwo.
Dzis śnił mi Dzidziuś, kórego rodziłam, był zdrowy, nawet samodzielnie rozpoczełam cesarkę. Wydaje mi się że był to chłopiec. Karmiłam go. Miałam świadomość, że było to moje kolejne dziecko, że to nie był Szymuś. Chyba tak myslałm, bo juz mi się sen powoli zaciera.
Pozdrawiam.
Ostatnia edycja: