hej, pewnie powiecie, że jestem przewrażliwiona, ale to moja pierwsza ciąża i nurtuje mnie to
koleżanki mnie straszą, żeby nie jeść lodów w budkach, bo salmonella.. Wybierałam sorbety, ale tak jak nie przepadałam za mlecznymi tak teraz mam ochotę
znalazłam lodziarnię, która ma takie lody rzemieślnicze pasteryzowane. Ale teraz wymyśliły, że jak gdzieś po drodze sie rozmrozi i zamrozi ponownie to i tak salmonella może się wytworzyć. Tak patrząc to żadne lody z lidla itp nie będą pewne. Jak Wy do tego podchodziłyście?
koleżanki mnie straszą, żeby nie jeść lodów w budkach, bo salmonella.. Wybierałam sorbety, ale tak jak nie przepadałam za mlecznymi tak teraz mam ochotę
znalazłam lodziarnię, która ma takie lody rzemieślnicze pasteryzowane. Ale teraz wymyśliły, że jak gdzieś po drodze sie rozmrozi i zamrozi ponownie to i tak salmonella może się wytworzyć. Tak patrząc to żadne lody z lidla itp nie będą pewne. Jak Wy do tego podchodziłyście?