Cześć dziewczyny!
Pozwoliłam sobie założyć ten wątek bo chciałabym sie Was - doświadczonych mam małych alergików poradzic. Później oczywiście poproszę o usunięcie tematu coby nie zaśmiecać forum. Ale do rzeczy.
Mój synek obecnie ma 7 miesięcy. Od drugiego miesiąca życia robią mu się liszaje, początkowo jego czoło wyglądało jak wielki liszaj. Bylam oczywiscie u dermatologa który okazał sie beznadziejnym lekarzem bo tylko powiedział " nie wiem co jemu jest, może to atopowe zapalenie skóry, a moze skaza białkowa;/". Dostalismy wtedy skierowanie do alergologa i masc atopiclair - masc droga i niestety nieskuteczna dla mojego dziecka Niestety w czasie kiedy powinnismy miec wizyte u alergologa wyladowalismy w szpitalu na zapalenie ucha, ale tam zobaczyl go lekarz i stwierdzil ze to ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE SKÓRY i ze z czasem przejdzie ale dał nam maść robioną na recepte bardzo skuteczna lecz niestety ze sterydem, skóra pięknie się zagoiła no i jakoś nie wracało wiec sie cieszylam. No ale do czasu, ostatnio wiadomo wiek w którym wprowadza sie nowe jedzonko i po wiekszosci pojawiła sie wysypka, zaczełam dawać kaszkę na MM ( dodam ze Fabian jest ciagle na piersi) no i pojawil sie liszaj na poliku lewym- dosc duży i na prawym troszkę mniejszy. Niestety za uchem pojawilo sie jakby pekniecie skóry z którego leci ropa.Sama przestałam jesc nabial bo myslalam ze to moze skaza białkowa. Dzisiaj bylam z synkiem u kolejnego dermatologa w tej samej przychodni co poprzednio no i lekarka znowu stwierdzila ze nie wie co to jest, jej slowa " możę to być skaza, może atapowe zapalenie skóry" dała mi masc na recepte ADVANTAN zapewniajac ze mogę smarować małego nia bo steryd jest niewielki.. No i teraz juz nie wiem co mam robić. Nie chce smarować go wogole sterydami a jeszcze na dodatek na twarzy..
Później wstawie Wam zdjęcie jego liszajów to same spojrzycie - wiem ze lekarzami nie jestescie ale ze tak powiem " siedzicie w tym" ze wzgledu na wasze dzieci.
Czy któraś z mam stosowała ten krem u swojego dziecka?? Pomógł??
No i jeszcze czy możecie polecic jakiegos dobrego dermatologa/alergologa w Warszawie do którego dostaniemy sie na nfz??
Bardzo Was prosze o pomoc.
Pozwoliłam sobie założyć ten wątek bo chciałabym sie Was - doświadczonych mam małych alergików poradzic. Później oczywiście poproszę o usunięcie tematu coby nie zaśmiecać forum. Ale do rzeczy.
Mój synek obecnie ma 7 miesięcy. Od drugiego miesiąca życia robią mu się liszaje, początkowo jego czoło wyglądało jak wielki liszaj. Bylam oczywiscie u dermatologa który okazał sie beznadziejnym lekarzem bo tylko powiedział " nie wiem co jemu jest, może to atopowe zapalenie skóry, a moze skaza białkowa;/". Dostalismy wtedy skierowanie do alergologa i masc atopiclair - masc droga i niestety nieskuteczna dla mojego dziecka Niestety w czasie kiedy powinnismy miec wizyte u alergologa wyladowalismy w szpitalu na zapalenie ucha, ale tam zobaczyl go lekarz i stwierdzil ze to ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE SKÓRY i ze z czasem przejdzie ale dał nam maść robioną na recepte bardzo skuteczna lecz niestety ze sterydem, skóra pięknie się zagoiła no i jakoś nie wracało wiec sie cieszylam. No ale do czasu, ostatnio wiadomo wiek w którym wprowadza sie nowe jedzonko i po wiekszosci pojawiła sie wysypka, zaczełam dawać kaszkę na MM ( dodam ze Fabian jest ciagle na piersi) no i pojawil sie liszaj na poliku lewym- dosc duży i na prawym troszkę mniejszy. Niestety za uchem pojawilo sie jakby pekniecie skóry z którego leci ropa.Sama przestałam jesc nabial bo myslalam ze to moze skaza białkowa. Dzisiaj bylam z synkiem u kolejnego dermatologa w tej samej przychodni co poprzednio no i lekarka znowu stwierdzila ze nie wie co to jest, jej slowa " możę to być skaza, może atapowe zapalenie skóry" dała mi masc na recepte ADVANTAN zapewniajac ze mogę smarować małego nia bo steryd jest niewielki.. No i teraz juz nie wiem co mam robić. Nie chce smarować go wogole sterydami a jeszcze na dodatek na twarzy..
Później wstawie Wam zdjęcie jego liszajów to same spojrzycie - wiem ze lekarzami nie jestescie ale ze tak powiem " siedzicie w tym" ze wzgledu na wasze dzieci.
Czy któraś z mam stosowała ten krem u swojego dziecka?? Pomógł??
No i jeszcze czy możecie polecic jakiegos dobrego dermatologa/alergologa w Warszawie do którego dostaniemy sie na nfz??
Bardzo Was prosze o pomoc.