reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Liszaje na twarzy u mojego dziecka

Violett

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Kwiecień 2010
Postów
7 395
Miasto
Warszawa
Cześć dziewczyny!

Pozwoliłam sobie założyć ten wątek bo chciałabym sie Was - doświadczonych mam małych alergików poradzic. Później oczywiście poproszę o usunięcie tematu coby nie zaśmiecać forum. Ale do rzeczy.

Mój synek obecnie ma 7 miesięcy. Od drugiego miesiąca życia robią mu się liszaje, początkowo jego czoło wyglądało jak wielki liszaj. Bylam oczywiscie u dermatologa który okazał sie beznadziejnym lekarzem bo tylko powiedział " nie wiem co jemu jest, może to atopowe zapalenie skóry, a moze skaza białkowa;/". Dostalismy wtedy skierowanie do alergologa i masc atopiclair - masc droga i niestety nieskuteczna dla mojego dziecka :( Niestety w czasie kiedy powinnismy miec wizyte u alergologa wyladowalismy w szpitalu na zapalenie ucha, ale tam zobaczyl go lekarz i stwierdzil ze to ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE SKÓRY i ze z czasem przejdzie ale dał nam maść robioną na recepte bardzo skuteczna lecz niestety ze sterydem, skóra pięknie się zagoiła no i jakoś nie wracało wiec sie cieszylam. No ale do czasu, ostatnio wiadomo wiek w którym wprowadza sie nowe jedzonko i po wiekszosci pojawiła sie wysypka, zaczełam dawać kaszkę na MM ( dodam ze Fabian jest ciagle na piersi) no i pojawil sie liszaj na poliku lewym- dosc duży i na prawym troszkę mniejszy. Niestety za uchem pojawilo sie jakby pekniecie skóry z którego leci ropa.Sama przestałam jesc nabial bo myslalam ze to moze skaza białkowa. Dzisiaj bylam z synkiem u kolejnego dermatologa w tej samej przychodni co poprzednio no i lekarka znowu stwierdzila ze nie wie co to jest, jej slowa " możę to być skaza, może atapowe zapalenie skóry" dała mi masc na recepte ADVANTAN zapewniajac ze mogę smarować małego nia bo steryd jest niewielki.. No i teraz juz nie wiem co mam robić. Nie chce smarować go wogole sterydami a jeszcze na dodatek na twarzy..
Później wstawie Wam zdjęcie jego liszajów to same spojrzycie - wiem ze lekarzami nie jestescie ale ze tak powiem " siedzicie w tym" ze wzgledu na wasze dzieci.

Czy któraś z mam stosowała ten krem u swojego dziecka?? Pomógł??

No i jeszcze czy możecie polecic jakiegos dobrego dermatologa/alergologa w Warszawie do którego dostaniemy sie na nfz??

Bardzo Was prosze o pomoc.
 
reklama
Najlepsza jest dieta odstawienie nabialu ,jezeli dajesz mu mleko modyfikowane to sprobuj Pepti to mleczko dla dzieci ze skaza .Moj synek mial liszaje na calym cialku .dieta + natluszczanie skory ,kremy na atopowa skore pomogly.Od niedawna zaczelam podawac mu niewielkie ilosci nabialu i znow. liszaje.Mysle tez ze moglaby sprobowac rozszerzac mu diete co tydz o nowy produkt i obserwowac po czym sytuacja sie pogarsza inaczej nigdy sie nie dowiesz co go uzula.Bo liszaj robia sie glownie od pokarmow ,proszkow ,wody tak mi powiedzial nasza pediatra.Konkretnych masci ci nie poradze bo mieszkam w NL ale my obchodzimy sie bez sterydow.Powodzenia:-)
 
Mój syn mial skaze białkową i dermatolog zaleciła mać cholesterolową robioną na zamówienie - bez sterydów, najprostrzy z możliwych skladów. Maść kosztuje w aptece ok 5 zł i jest świetna - dość tłusta ale u nas zadzialała. Radzę ci iśc do dobrego dermatologa dziecięcego - jak w przychodzi nie masz to idx prywatnie, na 1-25 wizyty. My chodzilismy do medicover na Puławską i bylam bardzo zadowolona.
 
Nana na samym poczatku jedzonko zaczelam wprowadzac co 3 dni ale jak zobaczylam ze jest cos nie tak, odstawilam wszystko i czekalam na poprawe kolejne produkty dawalam co 1,5 tyg ale tak jak pisalam prawie po wszystkim jest zle. Karmie piersia, odstawilam nabial jakis czas temu - poprawy nie widze, a wlaciwie to jest jeszcze gorzej. :(

Umowilam sie juz do 2 dermatologow dzieciecyh, zobaczymy co mi powiedza. Narazie masci nie wykupuje bo nie chce uzywac ze sterydem, bo co z teg ze sie poprawi skora jak i tak nie bede znala przyczyny liszaji.

Dziękuje dziewczyny za odzew.
 
Maśś cholesterolowa jest genialna i naprawdę pomaga nawet w ostrych przypadkach. Swoja drogą są sytuacje , że trzeba się złamać i posmarować sterydem. Czasem tak robimy przez 2-3 dni i kiedy stan ostry się uspokoi przerywamy smarowanie na rzecz jedynie emolientów. Dieta jest podstawą, bardzo pomaga, mimo że częśc alergologów i dermatologów ja neguje.
 
to pokazuje tylko że złotą zasadą w leczeniu alergii jest "reguła jest brak reguły", dlatego zawsze mówię, że mogę tylko mówic co się sprawdziło u moich dzieci, a nie to co pomoże innemu dziecku, bo każdy człowiek jest inny :)
 
reklama
Hej! Wygrzebałam ten wątek, bo mam podobny problem. Na buzi mojego syna pojawił się liszaj, niewielki, ale paskudnie swędzący. Misiek wyciera buzie co chwilę i już ma całą czerwoną. Lekarz od razu dał nam maść ze sterydem - Locoid. Trochę mnie to przeraziło, bo na ulotce jest napisane, żeby nie stosować u dzieci i najlepiej nie smarować twarzy... Zastosowałam ją dwa razy i jakoś boję się więcej. Używałyście takiej maści kiedyś?
 
Do góry