reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamusie 2025 ❤️

Dziewczyny, ja nie robiłam bety i lekarz nie kazał mi jej robić bo jest duży pecherzyk ciążowy i był już widoczny. Za 2 tygodnie mam przyjść, z badaniami, ale bety nie mam w ogóle zleconej. A co jeśli ona źle by przyrastała?
 
reklama
Dziewczyny, ja nie robiłam bety i lekarz nie kazał mi jej robić bo jest duży pecherzyk ciążowy i był już widoczny. Za 2 tygodnie mam przyjść, z badaniami, ale bety nie mam w ogóle zleconej. A co jeśli ona źle by przyrastała?
Wczesną ciążę sprawdza się beta b ona USG nie widać jeszcze. Jak u Ciebie był już pęcherzyk to ciąże się określa już przez USG.
Betę przysrost sprawdzamy czy jest dobry przyrost wtedy ciąża rozwija się prawidłowo a jak jest zbyt niska albo spada to niestety oznacza nie powodzenie.
 
Wczesną ciążę sprawdza się beta b ona USG nie widać jeszcze. Jak u Ciebie był już pęcherzyk to ciąże się określa już przez USG.
Betę przysrost sprawdzamy czy jest dobry przyrost wtedy ciąża rozwija się prawidłowo a jak jest zbyt niska albo spada to niestety oznacza nie powodzenie.
No tak, ale po co dokładać sobie tego stresu? I tak chyba nie da się nic z tym zrobić jeśli beta źle przyrasta?
 
No tak, ale po co dokładać sobie tego stresu? I tak chyba nie da się nic z tym zrobić jeśli beta źle przyrasta?
Na to pytanie tobie nie odpowiem bo nie jestem lekarzem. Z tego co wiem to tak jak jest zły przyrost bety to coś jest nie tak a jak spada to że jest poronienie. Wtedy trzeba udać się koniecznie do lekarza i lekarz dedykuje czy sama się kobieta oczyści czy trzeba do szpitala na łyżeczkowanie.
 
No tak, ale po co dokładać sobie tego stresu? I tak chyba nie da się nic z tym zrobić jeśli beta źle przyrasta?
Dla mnie np jak sprawdzam tą betę i widzę że rośnie to jestem bardziej spokojniejsza i się nie stresuję niż miałabym jej nie sprawdzać i się wlansie stresować że pójdę na kolejną wizyta a tu nie miła niespodzianka
 
No tak, ale po co dokładać sobie tego stresu? I tak chyba nie da się nic z tym zrobić jeśli beta źle przyrasta?
Zależy jakie kto ma podejście. Ja np jestem panikara i wolę się pozytywnie zaskoczyć niż niemiło rozczarować.
W poprzedniej ciąży, którą straciłam nie robiłam bety, cieszyłam się ciążą a na wizycie się dowiedziałam że zarodek nie rośnie, serduszko nie bije i czeka mnie zabieg.

Dla własnego komfortu wolę sprawdzić tą betę, badanie kosztuje niecałe 50, to nie jest jakiś majątek, q przynajmniej jestem spokojniejsza że ładnie przyrasta 🙂
 
No tak, ale po co dokładać sobie tego stresu? I tak chyba nie da się nic z tym zrobić jeśli beta źle przyrasta?
Owszem, wtedy już nic nie da się zrobić, ale jeśli jest początek to można zrobić ten przyrost. Choć nie trzeba. Ja w dwóch ciążach robiłam, w jednej nie, teraz robię.

W listopadzie miałam tak że pierwsza beta pozytywna, cieszyliśmy się, po dwóch dniach okazało się że przyrosła ledwie 20% i owszem, wiedziałam, że nic się nie da zrobić, ale dało mi to jasno do zrozumienia że nie ma sensu się nastawiać. Gdybym nie robiła i 2 tygodnie od testu pozytywnego dostała krwawienia to bym panikowała, szpital itp. nic by nie zrobili, ale ile bym stresu się najadła i szpital z dala od dzieci. A tak przynajmniej wiedziałam że obumiera, poszłam do lekarza, potwierdził że nic nie widać, kazał czekać max. Tydzień na krwawienie, jakby się nie pojawiło to możliwe że bardzo powoli zarodek by się rozwijał, ale z takiego zarodka i tak by dziecka nie było i musieliby łyżeczkować. Rzeczywiście po około tygodniu zaczęłam mocno krwawić, ale potraktowałam to jak miesiączkę, a nie panikowała i dzwoniłam po lekarzach. Samo się oczyściło.
Ogólnie tak, beta stresuje, ale lepiej to przeżyć i wiedzieć jakie są prognozy niż potem się stresować w gorszej sytuacji. Takie jest moje zdanie. Aczkolwiek przy drugiej córce nie sprawdzałam, ale o niej się dowiedziałam w około 6 tygodniu, po 4 dniach od testu byłam u lekarza i już biło serce.
 
reklama
A ja dalej czekam na wynik, już się mocno denerwuję... W pon jak badałam to wynik był około 17 także już gryzę paluszki z nerwów...
 
Do góry