anineczka
królowa mrówek :P
Hej hej
U nas leje,leje,leje do tego wieje,wieje,wieje.
Wcale to nie pomaga powodzianom.Ehh
Matt obudził się jak jeszcze ciemno było,nawet nie wiem która to godzina była.Ale przysnął w naszym wyrku jeszcze.
Larvuniu nie odzywałam się do Twojego braciszka (chyba już to gdzieś pisałam ) bo odezwał się chłopak do mnie,który prowadzi takie stronki pomocowe i z nim coś kombinuję
U nas leje,leje,leje do tego wieje,wieje,wieje.
Wcale to nie pomaga powodzianom.Ehh
Matt obudził się jak jeszcze ciemno było,nawet nie wiem która to godzina była.Ale przysnął w naszym wyrku jeszcze.
Larvuniu nie odzywałam się do Twojego braciszka (chyba już to gdzieś pisałam ) bo odezwał się chłopak do mnie,który prowadzi takie stronki pomocowe i z nim coś kombinuję