Ania dobrze napisała popieram
dla mnie było ważne czy niania myje ręce po przyjsciu z zewnątrz
czy umie się zachować w przypadku gdy dziecko zakrztusi się piciem lub jedzeniem
no wlasnie,to bardzo wazne by niania umyla rece zanim chwyci dziecko
ja jak szlam na rozmowe kwalfikacyjna,to w sumie mialam 3minuty drogi,ale jak przyszlam pierwszy raz to mimo ze rece mylam w domu to poprosilam czy moge do lazienki umyc rece
a co do pierwszej pomocy,to jak dostalam prace,a byla to moja pierwsza,to pozyczylam sobie z biblioteki ksiazke gdzie byly pokazane rozne techniki i mimo ze przy Marysi przez 1,5 roku ani razu mi sie nic nie przydalo tak przy Mili ta wiedza mi pomogla
Jeszcze podpytam jak juz poruszylam temat.
Jak wasze dzieciaczki jedza - tzn. macie o okreslonej porze posilki i dodatkowo owoce w ciagu dnia czy jakies przekaski. Czy moze zestaw owocow to tez posilek o okreslonej porze?
Ja jestem zwolenniczka 5 posilkow w ciagu dnia i sporadycznie jakies dodatki.
Np. sniadanko - zupka mleczna
drugie sniadanko - buleczka z serem + owoc
obiad (gesta zupa lub drugie danie)
deser - owoce lub monte lub drozdzowa
kolacja
Nie moge z tym dojsc z opiekunka do ladu bo ona daje Jasiowi drugie sniadanie a pozniej jeszcze dojada duzo owocow, biszkopty i nie chce jesc obiadu (tylko ze nie wiem czy przez te owoce, bo jak jest jego ulubione danie typu pierozki to wsunie?)
Z gory dziekuje:-)
Aniu u nas na I sniadanie jest mleko
na II sniadanie kanapka lub dwie ze szklanka np.pitnego jogurtu lub woda
przekaski: owoce,jogurt pitny,herbatniki,lody,ciasteczka,serek naturalny.....zalezy co w domu jest lub co Milenka pokaze ze chce zjesc,dzisiaj bylo to jablko,kiwi i mandarynki z puszki,wafle suche do gofrow,kanapka
obiad
kolacja: mleko czasami plus kanapka
u nas jest troche odwrotnie,obiad jest w sumie jako obiado-kolacja,bo jemy dopiero jak Karol przyjdzie z pracy
dlatego przekaski kruluja dosc dlugo,choc przed obiadem minimum godzine nie je Milcia nic,wtedy nie mam problemu by zjadla obiad
naszczescie apetyt Mili wrocil po czesci
a jeszcze mnie wkurzyl dzis szwagier. mowi ze jak Szymon jest u nas to sie robi niegrzeczny i go nie mozna okielznac potem. ale z tego co widze to wiele razy jestem dla niego ostrzejsza niz rodzice. a dzisiaj doslownie 10 minut przed przyjazdem szwagra maly wzial telefon i nie chcial oddac(na telefon i pare innych sprzetow ma zakaz korporacyjny od zawsze!). poszedl do kata, zezloscil sie i przewrocil stolek ktory stal obok. w tym momencie na scenie pojawil sie szwagier. mowie mu ze maly narozrabial i ma kare. a ten wszedl usmiechniety i go zagaduje.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
dziecko sie na jego widok rozplakalo, rzucilo na podloge i robi popisowe. i w tym momencie:
moja opcja- ja bym wyszla. pozostawila samego az sie uspokoi, nastepnie pomaglowalibysmy temet przewroconego stolka
moj szwagier- postal, posmial sie, pozartowal, podokuczal malemu nastepnie wzial go na rece i sie go pyta czy chce podniesc stoleczek glosem takim jakby go pytal czy chce sie pobujac na koniku
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
zgadnijcie co odpowiedzial dwulatek "NIE CE"
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
a ja stalam ostro zdziwiona. po pol minucie Szymek wzial gazete i rzucil na podloge, ja do niego "podnies i poloz na miejsce", maly "nie ce" i ucieka, a moj szwagier gazete sam podniosl!!! zalamka totalna
no to zle robi twoj szwagier,niech ma pretensje do siebie a nie do was
ja nie jestem za tzw.bezstresowym wychowaniem co jak dla mnie stosuje twoj szwagier,dzieci w tym wieku musza znac granice ktore wytyczaja im rodzice,a bezstresowe wychowanie to dla mnie robta co chceta dla dzieciaka
twoja opcja jest dobra
u nas jest inaczej
jak Mila cos przewroci to mowie jej ze ma to w tej chwili podniesc
ona jak juz slyszy
w tej chwili to bez dyskusji podnosi co wywalila na podloge,bo przwracac cos jej sie nie zdarza
ataki placzu jak ma to zostaje oddelegowana do swojego pokoju i wie ze dopiero jak sie uspokoi moze wyjsc
taka sytuacja jak u ciebie ze cos maly przwrocil plus histeria u mnie sie nie zdarza
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
ale postapilabym tak jak ty zamierzalas