Hej!
Co do glukozy, ja tym razem wybralam inna technikę picia - kubek wypiłam w trzech porcjach, a potem udawałam, że wcale mnie nie mdli. Dwa lata temu piłam po łyczku i pod koniec już nie byłam w stanie tego skończyć ;-)
.
Moja technika picia glukozy w piątek(też na trzy razy, ale i tak mnie otrzepało maksymlanie)na nic się zdała.Dowiedziałam się własnie, ze paniusie
(staram sie jesdzcze je ładnie nazywac)z laboratorium nie zrobiły mi badania drugiej dawki krwi, tej po godzinnym czekaniu i niestety w czwartek musze wypić to świństwo raz jeszcze.
Normalnie kiię ze złóści, tym bardziej, ze 1.To jest ohydne
2.Przecież nie mam bliźniaków aby robić coś 2 razy
slyszalam o takim ćwiczeniu w nieśmiałości "słownej" - trzeba iść do sklepu i poprosić o jedno jabłko. Potem dokładnie je obejrzeć i stwierdzić, że to jabłko nam nie pasuje i poprosić o inne. I potem zrobić to jeszcze raz
Tylko, że nie wiem czy w Polsce da się taki eksperyment zrobić, bo pewnie reszta kolejki zaraz zlinczuje człowieka. Technikę wymyślili amerykańscy psychologowie ;-)
Jak któras byłaby chetna coś takiego zrobić, to prosze o recenzję reakcji sprzedawcy i ludzi z ewentualnej kolejki
smaruję Aphtinem (czy jak to sie pisze?) i liczę na to, że to tylko zwykłe afty... Trzymajcie kciuki, pliiiiiiiiissssssssssss
Trzymam, choć jak kiedyś podejrzewałam u Mateja afty to pediatra na pierwsze moje słowo"afty'powiedziała "niedobrze, lepiej żeby to nie to".
Takze nie wiem czy sa one takie zwykłe
.Nie wiem też dlatego, ze moje podejrzenia wówczas były niesłuszne.Maly poprostu gryzł się nowo wyrośnieymi ząbkami
jeśli ktoś uważa,że sprzątanie nie jest najlepszym sposobem rozładowania emocji to sie myli
Ja uważam że nie ma lepszego sposobu na rozładowanie nerwów jak sprzatanie
jeśli pozwolicie zajrzę tu czasem
i coś napiszę chociaż może być zupełnie nie w temacie;-):-)
trzymajcie się kochane cieplutko
będe zaglądać
O
Hanti jak miło Cię tu zobaczyc.Zaglądaj częściej kochana i pokaż sie od czasu do czasu na Skypie
Ja PSM mam na 100%
w tym tygodniu spodziewam się @
O rany, o czym Wy piszecie
;-);-)
[
No gratulacje, taki klucz w ręku do własnego M coś to jest dopiero coś!!!
A też dodoam, ze jesteśmy na etapie urzadzania pokoju dla Mateja.Zmiany czas zacząć!!!!
Ściany już mają nowy kolorek, teraz montowanie nowego łożka