oliviaa
Fanka BB :)
Gazelaczku, chyba w tracy hogg "jezyk dwulatka" bylo napisane ze dzieciaczki robia postepy skokowo. nigdy nie rozwijaja jednoczesnie intelektu i sprawnosci fizycznej. np jak sie ucza chodzic to nie ma co sie meczyc i probowac nauczyc dziecko nawet najprostszych wyrazow. a jak koncentruje sie na nauce mowienia to fikolkow nie zacznie fikac. to bardzo indywidualne jest. niccolo jest starszy od waszych szkrabow (urodzil sie na poczatku maja 2005) i tez jeszcze nie mowi. tylko kilka pojedynczych slow-mama, tata, babab, aqua, bibi(mis, a to to sobie od ang bear wzial ), baubau(piesek, bo pieski we wloszech robia bau bau a nie chau chau ), proszciic(prosciuto) i obowiazkowo miesza "si" i "nie" . pewnie ma na to tez wplyw fakt ze jest dwujezycznym dzieckiem a one chyba potrzebuja troszke wiecej czasu zeby to sobie poukladac.Mo Maciek nawet dwóch wyrazów nie łączy : ja się tym w ogóle nie martwię . Nadrabia ruchowo ;-)
Podobno ja mówilam dopiero koło 3go roku życia i to tak, że nikt mnie nie rozumiał. Nie mam więc w tym obszarze zbyt wielkich oczekiwań co do Macka ;-)
Elen jak sie tam sprawowala coruchna z babcia wczoraj (pewnie przeczytasz rano to przedwczoraj)? pewnie wszystko poszlo jak z platka
Elfiko i Kasia duzo zdrowka dla chorowitkow!!!