reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

jestem:-)

idę po kawę,którą muszę wypijać po kryjomu,
bo Otylia chce mi pomagać...........wrzeszcząc piiiiiiii,piiiii,
co u nas znaczy pić:-( :-( :-(
 
reklama
Niuńka współczuję choróbska w domku,
na ozdrowienia chorowitków:elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:

kochana,ja tez bym na Twoim miejscu zastanowiła się
nad propozycją postawienia baniek.................:tak: :tak: :tak:
nie zaszkodzą,a mogą pomóc:-)
 
Ahoj, melduje sie na pokładzie, kawa jest :D

Cześć babki.
Ja kawke też pije:tak::tak::tak:

Muszę się pochwalić: semestr zaliczony!!!:-) Co prawda mogło być lepiej ale przy moim chodzeniu na zajęcia w kratke nie jest źle!!:tak::-)
gratulacjony i uznanie przy dwójce dzieci na pewno nie łatwe wyzwanie tak szkoła :elvis: :elvis:
Poza tym Adaśko ciągle jeszcze kaszle, lekarz kazał postawić bańki :baffled: (wyobrażacie to sobie, bo ja jak to usłyszałam to rykłam smiechem:nerd::sick:) no i odpuściłam i czekam aż samo przejdzie. Antybiotyk dalej dostaje. Paulę też coś zaczynało rozkładać ale szybciutko przeszło. Łoś też na antybiotyku - załapał jakieś bakteryjne zapalenie ucha, chodzi i marudzi że go boli....:eek:
Tylko ja się uchowałam....:tak:
ale sajgon, wspólczuje :( zdrówka Waszej rodzince życze
 
dzwiewczyny ale sie ciesze...byłam dzis u lekarza i powiedział ze operacja prawdopodobnie nie jest koniczna na juz, dokładną diagnoze postawi w poniedziałek, ale dał do zrozumienia ze on mimo wszystko nie kładł by mnie od zaru pod nóż :-) :-) :-) . poprzednik sugerował cos innego (po tym jak mój R. od razu wyskoczył ze bedziemy mnie prywatnie leczyc i kasa nie gra roli- nie ma to jak łoś) i dał na siebie namiary (operacja kosztuje 3 -4 tyś):dry: .
 
dzwiewczyny ale sie ciesze...byłam dzis u lekarza i powiedział ze operacja prawdopodobnie nie jest koniczna na juz, dokładną diagnoze postawi w poniedziałek, ale dał do zrozumienia ze on mimo wszystko nie kładł by mnie od zaru pod nóż :-) :-) :-) . poprzednik sugerował cos innego (po tym jak mój R. od razu wyskoczył ze bedziemy mnie prywatnie leczyc i kasa nie gra roli- nie ma to jak łoś) i dał na siebie namiary (operacja kosztuje 3 -4 tyś):dry: .

Witaj AniuSz:elvis: :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:

jedno,co mi się nasuwa namyśl po Twoim poście,
uffffffffffffff...................dobrze,że trafiłas do innego lekarza:-)
 
Aniu, ale superowo! Fajnie by było, jakby cię to ominęło :)

Jezu jaki mam głupi ten internet. Całe dopołudnie wklejałam ten film, no ale w końcu się udało :-)
 
Klaudia, Maciuś to juz na bank całkuje!!!! jaki On mądry!:szok: :szok: :szok: A że słodzizna na maxa to już nie wspomnę:tak: :tak: :tak: :-D :-D :-D :-D Super dzieciaczek!!!!:tak: :tak: :tak: :-) :-) :-) :-) :-) Duma to Was chyba rozpiera :-) :tak: :tak: :tak: :tak:
 
A miny Majkowe to rzeczywiście rozbrajają człowieka całkowicie :tak: :tak: :tak: Ja sobie nie wyobrażam jak Ty Tusia tam dyscyplinę utrzymasz - spojrzy na Ciebie taki rozkoszniak, minkę zrobi no i jak tu nie całować takiego słodziaka:-p :-p :-p :-p :tak: :tak: :tak: :tak: I wydaje mi się, że chyba Majka coraz bardziej do Ciebie podobna się robi - bo na początku, to skóra z ojca zdjęta:-D
 
reklama
Iwon, Aniu, Hanti dzięki za gratki:elvis::elvis::elvis::elvis:

A jeśli chodzi o bańki to nie miałam na mysli że to głupi pomysł bo wiem ze to naprawdę pomaga, ale to że nie wyobrażam sobie jak półtorarocznemu maluchowi te bańki postawić. Przecież to nierealne.... No chyba ze istnieją dzieci w tym wieku które grzecznie będą leżeć i nie reagować na to co im robią z plecami, a po wszystkim grzecznie leżeć pod kołdrą co by tych baniek nie przeziębić:confused::baffled: Adaśko za żadne światy nie uleży grzecznie minuty, a na siłę to nie widzę sensu bo zadrze sie na śmierć:no::no:U nas karmienie wygląda nawet komicznie bo on w krzesełku wstaje, siada, wychodzi, obkręca się , ucieka i najczęściej to latam za nim z miska.
Więc rykłam śmiechem dlatego ze właśnie wyobraziłam sobie tą sytuację ze stawianiem baniek....:dry:
 
Do góry