reklama
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Dzien doberek
Lilka, ja wybrałam biały album bo druga opcja to róż
Edytko, Joasiu, jestem w szoku, że Wasze dzieciaczki tyle mówią. To, co mówi Kornel mogę Wam szybko wyliczyć, bo jego zasób słów jest naprawdę ubogi : koko (mleko), katka (czekoladka), mama, tata, baba, dziadzia (jak mu się chce.. czyli rzadko), pik (pić), da (daj)..a na resztę leniwiec jeden pokazuje tylko palcem, albo kiwa głową I Joasiu, ja gadałam od małego strasznie dużo do Kornela, mało tego, za każdym razem, jak wykonuję jakąś czynność przy nim, mówię mu, że teraz robimy to i to, potem zrobimy to, w dodatku nasza rodzinka jest w ogóle bardzo gadatliwa, ja , łoś, teściowie, zawsze jest u nas gwarno i głośno...I co? I nic Ja jak byłam w wieku młodego, to już na imprezach rodzinnych śpiewałam, więc na pewno dziecko się we mnie nie wdało. Pocieszam się, że Mariusz zaczął późno mówić, więc to może przez te geny
Lilka, ja wybrałam biały album bo druga opcja to róż
Edytko, Joasiu, jestem w szoku, że Wasze dzieciaczki tyle mówią. To, co mówi Kornel mogę Wam szybko wyliczyć, bo jego zasób słów jest naprawdę ubogi : koko (mleko), katka (czekoladka), mama, tata, baba, dziadzia (jak mu się chce.. czyli rzadko), pik (pić), da (daj)..a na resztę leniwiec jeden pokazuje tylko palcem, albo kiwa głową I Joasiu, ja gadałam od małego strasznie dużo do Kornela, mało tego, za każdym razem, jak wykonuję jakąś czynność przy nim, mówię mu, że teraz robimy to i to, potem zrobimy to, w dodatku nasza rodzinka jest w ogóle bardzo gadatliwa, ja , łoś, teściowie, zawsze jest u nas gwarno i głośno...I co? I nic Ja jak byłam w wieku młodego, to już na imprezach rodzinnych śpiewałam, więc na pewno dziecko się we mnie nie wdało. Pocieszam się, że Mariusz zaczął późno mówić, więc to może przez te geny
Cholera do dupy, ze sie tak wyraze
hihih :-)
cześć Martusia.
U mnie tez raz gra muzyka, a raz dupafakt, u mnie jest problem taki ze po zalogowaniu nie pokazuje mi nowych wiadomosci subskrybowanych wątków tez dupa
a w ogóle to czesc MArtusiu
Ja jezscze zaden ale chyba tez zakupię biały. Juz wchodzę na aukcję.Nianiu,Iwon ktory kolor wybrałyscie?
czerwony czy biały?
hmmm...........
Pocieszam się, że Mariusz zaczął późno mówić, więc to może przez te geny
hehehee te geny Ja tez jak jest lipa w czymś to mówię, że to łosia geny hihhi
A swoją drogą w takim razie ja zademosntruje wam jak moje dziecko gada Gałupio tak chwalić własne dziecko, ale myśle że Wam mozna Nagram i coś wstawie.
Dzien Dobry Lasie :-)
Klaudia
Lipcóweczka 2005
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2005
- Postów
- 6 965
Cześć babeczki!
Rzeczywiście rozgadały się nam dzieciaczki ślicznie :-) Jak mi się uda to później wam też filmik wkleję - jeszcze tego nigdy nie robiłam, więc nie wiem czy umiem :-) Kurcze ja to się cieszę tymi waszymi dziećmi, tak jak Maciusiem. Uwielbiam oglądać te filmiki :-)
Z tym gadaniem, to tak jak ze wszystkim. Jedne dzieciaczki mówią szybciej, innym wcześniej zęby rosną... Ja to się w ogóle nie przejmuję, że ktoś tam coś robi szybciej od Maciusia. Na wszystko przyjdzie czas. Za dwa latka i tak się wszystko zrówna wszystkie nasze dzieciaczki będą mówić pewnie tyle, że będziemy chciały, coby zamilkły na chwilkę.
Rzeczywiście rozgadały się nam dzieciaczki ślicznie :-) Jak mi się uda to później wam też filmik wkleję - jeszcze tego nigdy nie robiłam, więc nie wiem czy umiem :-) Kurcze ja to się cieszę tymi waszymi dziećmi, tak jak Maciusiem. Uwielbiam oglądać te filmiki :-)
Z tym gadaniem, to tak jak ze wszystkim. Jedne dzieciaczki mówią szybciej, innym wcześniej zęby rosną... Ja to się w ogóle nie przejmuję, że ktoś tam coś robi szybciej od Maciusia. Na wszystko przyjdzie czas. Za dwa latka i tak się wszystko zrówna wszystkie nasze dzieciaczki będą mówić pewnie tyle, że będziemy chciały, coby zamilkły na chwilkę.
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
I w ogóle jest tak, że ja bardzo dużo i bardzo szybko mówię i irytuję się, kiedy ktoś nie chwyta czegoś w mig, jestem niecierpliwa..a mój łoś totalne przeciwieństwo...on myśli wolniej, musi sobie poukładać wszystko w jedną całość itd., ale za to jak już coś wymyśli, to jest to genialne! ;-) I pięknie wyraża wszystko na piśmie. I chyba Kornel pójdzie w jego ślady..mniej będzie uzewnętrzniał swoje myśli, ale może dzięki temu będą one bardziej dobrane, przemyślane??? Wiecie, tak sobie tłumaczę, bo trochę mnie niepokoi to jego obijanie się w kwestii mówienia ;-)
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Za dwa latka i tak się wszystko zrówna wszystkie nasze dzieciaczki będą mówić pewnie tyle, że będziemy chciały, coby zamilkły na chwilkę.
Oj, pewnie tak
I w ogóle jest tak, że ja bardzo dużo i bardzo szybko mówię i irytuję się, kiedy ktoś nie chwyta czegoś w mig, jestem niecierpliwa..a mój łoś totalne przeciwieństwo...on myśli wolniej, musi sobie poukładać wszystko w jedną całość itd., ale za to jak już coś wymyśli, to jest to genialne! ;-) I pięknie wyraża wszystko na piśmie. I chyba Kornel pójdzie w jego ślady..mniej będzie uzewnętrzniał swoje myśli, ale może dzięki temu będą one bardziej dobrane, przemyślane??? Wiecie, tak sobie tłumaczę, bo trochę mnie niepokoi to jego obijanie się w kwestii mówienia ;-)
U nad dokładnie to samo w kwestii mojej i łosia.
Mini łoś chyba jednak wrodził się we mnie co w tym przypadku , po powyższej analizie nie wyjdzie mu na dobre
:-) :-) :-)
reklama
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
dzień dobry
z polskich wyrazów mówi tylko kilka natomiast posługuje sie także całymi zdaniami takimi jak- " okoc ieje mama ocaj esto" albo " meta coco eteje"
tak wiec narazie sie z G. zastanawiamy jakim językiem włada nasze dziecko polski to chyba nie jest
na mnie od trzech dni woła dada
czekoladka to u nas kokatka
a jak sie jej coś zepsuje np. odpadnie kólko od tego jeżdzika to przychodzi z tym kólkiem i mówi- kółko be ućiuło
Ja tez w szoku jestem bo moje dziecko zapowiada sie na gadułe ale jej ojczystym jezykiem bynajmniej nie jest język polskiDzien doberek
Edytko, Joasiu, jestem w szoku, że Wasze dzieciaczki tyle mówią. To, co mówi Kornel mogę Wam szybko wyliczyć, bo jego zasób słów jest naprawdę ubogi : koko (mleko), katka (czekoladka), mama, tata, baba, dziadzia (jak mu się chce.. czyli rzadko), pik (pić), da (daj)..a na resztę leniwiec jeden pokazuje tylko palcem, albo kiwa głową I Joasiu, ja gadałam od małego strasznie dużo do Kornela, mało tego, za każdym razem, jak wykonuję jakąś czynność przy nim, mówię mu, że teraz robimy to i to, potem zrobimy to, w dodatku nasza rodzinka jest w ogóle bardzo gadatliwa, ja , łoś, teściowie, zawsze jest u nas gwarno i głośno...I co? I nic Ja jak byłam w wieku młodego, to już na imprezach rodzinnych śpiewałam, więc na pewno dziecko się we mnie nie wdało. Pocieszam się, że Mariusz zaczął późno mówić, więc to może przez te geny
z polskich wyrazów mówi tylko kilka natomiast posługuje sie także całymi zdaniami takimi jak- " okoc ieje mama ocaj esto" albo " meta coco eteje"
tak wiec narazie sie z G. zastanawiamy jakim językiem włada nasze dziecko polski to chyba nie jest
na mnie od trzech dni woła dada
czekoladka to u nas kokatka
a jak sie jej coś zepsuje np. odpadnie kólko od tego jeżdzika to przychodzi z tym kólkiem i mówi- kółko be ućiuło
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: