reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Frida, ale masz fajnie!!! Milej zabawy życzę. A my dzisiaj ukazujemy nasze destruktorskie zapędy a potem będziemy konstruowac!!! Czyli remont szafki pod oknem  ;D Szafka ma chyba sto lat i trzeba ją jakos wyrwac ze sciany i podlogi. A potem kupimy nowe mebelki  ;D
Zastanawiam sie nad jakims ciekawym połączeniem dzwiczek zielonych i kremowo-waniliowych. Znacie może jakies strony gdzie są projekty mebli kuchennych? Szukam i szukam, ale wiekszosc ma jednolitą kolorystykę...

 
No tak.... ja od rano szybko wstalam i zaglądam na internet co z Papieżem. Cudny czlowiek i zobaczcie ile ludzi Go szanuje i modli się za Niego.
 
Lila co sie stalo????

Dziewczyny wiem ze weekend itd....
ale nie mam sily ...taka mala sie czuje :( :( :( i jak sierota....

i nie moge ogarnac uczuc ...nie wiem co sie dzieje... :( :( :( :(

Gazelaczku to prawda WIELKI CZLOWIEK odchodzi....i kto zostaje?
 
wg mnie zostaje wielkie dzieło - w tym dużo piękniejsze serca ludzi i bardziej światłe umysły
Ja nigdy nie byłam zbyt religijna, ale doceniam postęp jaki zrobił Papież w Kościele
wiele się zmieniło i to jest własnie COŚ co zostaje
 
doszlam juz jako tako do siebie wiec napisze co sie wczoraj stalo

Karol z pracy wraca o 15.30 i bylismy umowieni ze od razu zawozimy wniosek o kredyt do banku.Zrobilam mu kanapki i cos do picia,zeby nie jechal taki glodny.No i czekam,czekam,czekam.....a go nie ma.
Przyjechal przed 18,szybko do banku (w ktorym nic nie zalatwilismy,bo wnioski do 15 sie przynosi) i wsiadamy do samochodu a Karol ze teraz troche kasy z tego kredytu zejdzie na zycie.Zasmialam sie bo te pieniadze sa przeznaczone na remont mieszkanka.
Usiedlismy w autku a Karol do mnie ze zostal ZWOLNIONY Z PRACY!!!!!!!!A wlasciwie to sam sie zwolnil bo szef takie pismo przygotowal.......Strasznie sie zdenerwowalam,az sie trzeslam,bo okazalo sie ze te prace stracil za POMOWIENIA(ktore sa nieprawda).

Dokladnie to chodzi o to ze Karol studiowal z takim jednym idiota ktory ledwo skonczyl te studia.I ten kretyn zalozyl firme,i jak sie dowiedzial ze Karol tez zalozyl to zaczal sie odgrazac ze Karola zniszczy i mnie tez.Nic sobie z tego nie robilismy bo on jest zalosnym dupkiem i nie sadzilismy ze nam zagrozi........(chcial nas podac do sadu za to ze go nie lubimy-no to mowi za sie).

no i udalo mu sie
 
biedusie teraz z Was... Teraz Lilka musicie po prostu w ogole wyjechac i ulozyc sobie życie!

qrcze, jak to jest, że przez głupotę i zawiść innych takie tragedie się dzieją? Może da się jeszcze pogadac z szefem? Lilka, trzymam za Was kciuki !!!!!!
 
tez sie zastanawiam nad wyjazdem.......
ten dupek poszedl do Karola szefa i powiedzial mu ze Karol wynosi dokumenty z pracy.......
 
reklama
Lilka, dwa lata temu i mnie przytrafila sie okropna zyciowa sytuacja, wylecialam z cudownej pracy, bo szef sie na mnie obrazil, w dodatku rozbil moje owczesne malzenstwo, a siedzialam juz prawie na walizkach spakowana na przeprowadzke na Floryde...
Zostalam bez pracy, srodkow do zycia i z dzieckiem...

Ale dzis wiem, ze to wszystko mialo swoj sens. Teraz jestem o niebo szczesliwsza, mam fajniejsza prace, prowadze tez wlasna firme i czekam na ten najpiekniejszy dzien - narodziny dziecka, ktore jest owocem miloci mojego zycia...

Wiem, ze teraz nie jest Ci latwo szukac pozytywow, ale ja mysle, ze to zwolnienie powinno byc juz BARDZO WYRAZNYM ZNAKIEM  tego, aby wprowadzic w swoje zycie zasadnicze zmiany...
Bo ja tak wlasnie z perspektywy czasu oceniam wydarzenia tamtych dni.

Badz silna i dzielna, teraz musicie dzialac szybko i zdecydowanie, bez ogladania sie za siebie. Z calego serca zycze aby wszystko skonczylo sie dobrze!!!!!!!
 
Do góry