reklama
Ja mam szybciutkie pytanie ni z gruchy ni z pietruchy: wysypka przy trzydniowce ile sie utrzymuje i igdzie jest?
Jas wychodzi ze chyba przeszedl trzydniowke - tylko ze z niska temp. 37,7 i teraz ma wysypke - nie jestem pewna czy to ta trzydniowka i dlatego o nia znow pytam
Jas wychodzi ze chyba przeszedl trzydniowke - tylko ze z niska temp. 37,7 i teraz ma wysypke - nie jestem pewna czy to ta trzydniowka i dlatego o nia znow pytam
Aniu Szwarc dziekuje za dobre slowa ;D co do mojego brzuszka ciazowego ;D
Co do wykruszen - ja w sumie to jestem calkiem dlugo na bb, juz nie tak aktywnie niestety ale coz i nie zamierzam rezygnowac - zawsze czytam, z pisaniem bardziej krucho, ale DUZO mi daje podczytywanie i nie wyobrazam sobie juz zycia bez bb.
Co do wykruszen - ja w sumie to jestem calkiem dlugo na bb, juz nie tak aktywnie niestety ale coz i nie zamierzam rezygnowac - zawsze czytam, z pisaniem bardziej krucho, ale DUZO mi daje podczytywanie i nie wyobrazam sobie juz zycia bez bb.
A ja mimo moich przygod z nianiami - wole rozwiazanie niania niz ktoras z babc. To oczywiscie moja opinia - babcie maja prawo rozpieszczac i pozwalac na wszystko, a ja nie chce do tego dopuscic. Latwiej mi tez zwracac uwage obcej osobie i ustalac zasady i granice - babci nie przegadasz :laugh: Wole jak moja mama z wlasnej inicjatywy zajmuje sie Jasiem a nie z "przymusu". Wtedy mamy dodatkowe chwile kiedy Jas nie jest z nami - jak jestem w pracy to niania, a jak oddajemy sie przyjemnoscia to "wykorzystujemy" bacie.
Mozecie sie nawet ze mna nie zgadzac ;D
Mozecie sie nawet ze mna nie zgadzac ;D
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
tofinek pisze:witam Was MAMUŚKI
ja chyba muszę się z Wami pożegnać... nie daję rady tu zaglądać, pisać...
Tosia raczkuje jak szalona, wstaje przy wszystkim, nawet próbuje przy naszym kocie fizycznie nie daję rady, cale dnie spedzamy na podwórku, przychodzimy tylko na obiadek, bo owoce też jemy na zewnątrz...
BYŁYŚCIE DLA MNIE WSPANIAŁĄ PRZYGODĄ, POCIESZENIEM, DORADCĄ
nawet wtedy, kiedy jeszcze się nie przedstawiłam, a tylko podczytywałam z ukrycia
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ
myślę o Was przwie codziennie, np, co robicie...
piszę to bo nie chcę zniknąć tak bez slowa i lepiej tak i od czasu do czasu coś napisać i wkleić zdjęcie niż tak rak na m-c wyskoczyć jak filip z konopii...
JESZCZE RAZ BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE SPĘDZONE TU CHWILE
Ojojoj, Tofinku, takie rzeczy
Wiele z nas teraz nie ma czasu - co i raz któraś wraca do pracy. Ale myslę, że chociaż raz na jakiś czas warto dać znać co się dzieje, bo my przecież staramy się pamiętać o naszych lipcowych milusińskich :laughowodzenia kochana i jak tylko znajdziesz wolną chwilkę - zajrzyj do nas i napisz co słychać u pięknookiej Tosi
kate332
lipcowe mamy'05
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 133
mj kryzsiek miał trzydniówke i krostki były z tego co pamiętam w różnych miejscach ale na pewno na pleckach, brzuszku, buzi, a zniknęły po 2 dniach czy 3 dniach, z wychodzeniem na dwór trzeba poczekac aż znikną, bo mogą sie podobno zrobić z nich przebarwienia (tak pisała elfiko po konsultacji ze znajomą położną)ania.g pisze:Ja mam szybciutkie pytanie ni z gruchy ni z pietruchy: wysypka przy trzydniowce ile sie utrzymuje i igdzie jest?
Jas wychodzi ze chyba przeszedl trzydniowke - tylko ze z niska temp. 37,7 i teraz ma wysypke - nie jestem pewna czy to ta trzydniowka i dlatego o nia znow pytam
Anikaa
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2006
- Postów
- 3 924
Kubek miał przez 2 dni i na całym torsieania.g pisze:Ja mam szybciutkie pytanie ni z gruchy ni z pietruchy: wysypka przy trzydniowce ile sie utrzymuje i igdzie jest?
Jas wychodzi ze chyba przeszedl trzydniowke - tylko ze z niska temp. 37,7 i teraz ma wysypke - nie jestem pewna czy to ta trzydniowka i dlatego o nia znow pytam
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
elfiko pisze:dziewczyny mam problema i prosze o pomoc
moje dziecko chyba za mało spi w dzien i przez to jest non stop maruderem
ile spia wasze dzieci? Weronika śpi rano godzine i popołudniu tak o 13stej tez godzine a potem około 18stej juz tak marudzi że wytrzymac sie nie da. kłade ja 19.30 i zasypia momentalnie przy butli .
czy mam ją zmuszac spać ten trzeci raz? dzisiaj np nie wstała od razu o 6stej tylko wypiła mleko, pobawiła sie ze mną do 7mej a potem miała drzemke godzinną i wstała o 8smej no i szaleje do tej pory i ani mysli spac, boje sie ,że znowu tylko jedna drzemka króciutka ją czeka i koniec
Maciek śpi juz tylko raz dzieniie, ok 1,5 godziny. I o 19tej - tragedia. Ale przetrzymujemy Go do 20.30, bo inaczej o 5tej zrobilby nam pobudke Ale w książce czytalam, ze jest taki trudny moment, ze dzieci przestawiaja sie na mniejsza ilosc drzemek i ze to trudny czas dla nich i dla rodzicow. Więc TEN czas juz chyba po prostu przyszedl : Czasem to az trudno uwierzyć, że te rzeczy książkowe to sie naprawde pojawiają, ech.....
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: