reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2025 ☀️

ojciec mojego dziecka zaczął wpadać w ciągi alkoholowe, zawodzi, ja jestem tutaj ze względu na skurcze, podają mi magnez, mam cały czas leżeć. Nie mam kontroli nad niczym…martwię się, nie powinno tak to wyglądać, powinnam cieszyć się ciążą i wyczekiwać maleństwa, a nie…zastanawiać się co zastanę w mieszkaniu po powrocie.
Bardzo mi przykro :( mogłabyś może po wyjściu ze szpitala iść do mamy albo jakiejś koleżanki ?
 
reklama
Ja też bym była chętna do grupy prywatnej . A prywatna grupa polega na tym, że po prostu nikt z zewnątrz nie może wejść do tej grupy - co daje więcej komfortu. Możesz wstawiać zdjęcia i pisać informacje , bez zastanawiania się kto to czyta . Bo czytają tylko te osoby , które są w wątku prywatnym ☺️
A jak można dołączyć do grupy prywatnej?
 
ojciec mojego dziecka zaczął wpadać w ciągi alkoholowe, zawodzi, ja jestem tutaj ze względu na skurcze, podają mi magnez, mam cały czas leżeć. Nie mam kontroli nad niczym…martwię się, nie powinno tak to wyglądać, powinnam cieszyć się ciążą i wyczekiwać maleństwa, a nie…zastanawiać się co zastanę w mieszkaniu po powrocie.
Bardzo mi przykro :( może szpital oferuje jakąś pomoc psychologiczną? Rozmowa pomogłaby może skupić Ci się teraz bardziej na maluchu a nie sytuacji w domu?
 
Do góry