reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Jazztina bardzo dziękuję za życzenia!! :)

A tak a propo's życzeń, to która jest następna w kolejce???? Kiedy macie urodziny??

Marika widzisz, tak na niego narzekasz, a czasem potrafi być romantyczny... :)

Ja też wieczorem miałam niespodziankę, przyjechał do mnie mój przyjaciel z podstawówki z kwaitami :) Kurczę w ogóle się nie spodziewałam, zamurowało mnie :)

A jeszcze jedno wczoraj jak Olaf usiadł przy kompie, to akurat zaczęły przychodzić maile, że pojawiło się coś nowego w wątkach, a on krzyknął do mnie: "Twój Babiniec coś napisał, Twoja druga rodzina" strasznie się śmiałam :))
 
reklama
Grubelku ty to masz wytłumaczenie a co ja mam powiedzieć jak nie leżę a mi się też móżdżek kurczy ?????????? :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Marika popłakałam się normalnie jak przeczytałam Twoją love story :tak::tak::tak:

Ewa daj znać co się dzieje !!!!!!! Martwimy się o Was !!!!!!

Zeberko ja dopiero urodzinki mam w listopadzie :(
 
moje urodziny przypadają 2 maja więc zazwyczaj spędzam je poza domem, tego też dnia cztery lata temu zaręczyłam się z moim mężem w Kazimierzu nad Wisłą, teraz też tam jedziemy, na razie mam pozwolenie od gina:happy:
 
Ewo, nie lekceważ żadnych dziwnych objawów, ale nie daj się też prowokować mężowi.

A tak a propos babińca, to muszę Wam się przyznać, że to pierwsze takie stricte babskie grono, w którym się znalazłam ;)

I jeszcze przypomniałam sobie co mnie w weekend spotkało a zapomniałam Wam napisać.
Stoimy sobie z Mariuszem na końcu kolejki w sklepie. Babeczka otworzyła drugą kasę, więc my z tego końca od razu przenieśliśmy się do kasy obok. A facet, który stał przed nami krzyczy do nas: "halo, PANOWIE, jak to tak? już na koniec kolejki; nie można tak z końca na początek!" :wściekła/y: Noż ***** mać. Się zapieniłam okropnie, ciśnienie mi skoczyło. Ale Mariusz dzielnie walczył i uświadomił gościa, że ja nie żaden pan, tylko kobieta w ciąży ;-):-D
Ale nie ma litości dla ciężarnych. Zwłaszcza gdy wyglądają dosyć męsko :wink::no2::sad::growl::frown::angry:
 
Wszystkim dziekuje za gratulacje :)
aczkolwiek przyznam sie, ze boje sie ze los splatal figla i nagle dzidziusiowi urosnie penisek ;)
Takze dumna z corki mama bede po porodzie:)

Aniu lekarz powiedzial tez ze najwazniejsze jest podejscie!!! :)
jezeli przychodzi kobita na porodowke z nastawieniem "urodze szybko i nie bedzie mnie bolalo" to faktycznie idzie jej szybciej!
A gosc jest emerytowanym ordynatorem porodowki:) takze cosik o tym wie chyba :)))

powiedzial tez druga rzecz, ktora mnie wrecz rozbawila.. ze BOL W TRAKCIE PORODU DAJE SATYSFKACJE ;)
bardzo mi sie podoba to stwiedzenie ;) bede to sobie powtarzac w glowie przy bolach krzyzowych albo partych..
TO NIE BOL, TO SATYSFAKCJA ;)

a propos porodow, ostatnio znajoma mi opowiadala ze jej kolezanka byla u lekarza, do porodu 2 tyg, wszystko ok.. nastepnego dnia poszla sikac
a tutaj bach i glowka dziecka!!!!!!!! nic nie czula! cala lazienka w jej plynach, drze sie do meza, ten przybiega, blednie i dziecko lapie, co by na podloge nie spadlo..
doprowadzil zone do lozka, kladzie jej dziecko na piersi i dzwoni po karetke..
niezly porod...
az tak szybko to bym chyba nie chciala ;)

ewa przykro mi ze mialas stresujaca nocke i taki poranek.. mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. A maz chyba przemysli sobie teraz pare rzeczy..

Magdalenko33 no fajnie sie zlozylo, ze takie obie jestesmy "kobiece" ;)

marika sadzac z opisu Twojej Ksiezniczki.. eee.. bardzo pasuje mi do mnie w dziecinstwie;) takze jezeli latorosl wda sie w mamusie, to mozemy sobie podac rece ;)
ale poki co, takie malutkie to moge zdominowac i ubierac w rozowe sukienki ;) a co ;) a ladne czesanie musze pocwiczyc...
A love story super :)))) moj wyczytal kiedys w "M jak mama", ze kobiecie w ciazy trzeba dawac male prezenty.. i najpierw robil sobie z tego jaja biorac cos mojego i dajac mi to jako prezent;)
az tu nagle jednego dnia wyciaga balsam do ciala... potem drugi... i trzeci (nadrabial zaleglosci) :) a ja uwielbiam wszelkie mazidelka, wiec ten poryw uczuc tez mu sie udal ;)

Grubelku ciesze sie ze humorek lepszy:) dni mijaja szybko i ani sie obejrzysz bedziesz biegac z dzidzia na rekach:)

negri ja tez z listopada :) i mezus... ja 24, on 23...
 
no magdalenkio moj lekarz tez tak powiedzial ze te ktore ida do porodu z nastawieniem trzeba to przejsc nie bedzie bolalo az tak dam rade - rodza szybciej wiec chyba tez duzo zalezy od nastawienia...mam kolezanke ktora rodzila dwojke w szybkim czasie poszlo jej latwo ale przed pierwszysm porodem kiedy nie wiedziala jak jest nie slyszalam od niej slow paniki tylko wiem bedzie bolalo ale jakos dam rade i jak poszlo....a mam jedna kolezanke co do dzis dnia mowi..k...co to za ból jezus do dzis go czuje a bylo to 5 lat temu...nie wspomne ze w szkole zawsze uciekala przed szczypionkami np. gdzie gonoiły ja nauczycielki i higienistka...tak ze chyba mało odporna na ból:sick:
 
no magdalenkio moj lekarz tez tak powiedzial ze te ktore ida do porodu z nastawieniem trzeba to przejsc nie bedzie bolalo az tak dam rade - rodza szybciej wiec chyba tez duzo zalezy od nastawienia...mam kolezanke ktora rodzila dwojke w szybkim czasie poszlo jej latwo ale przed pierwszysm porodem kiedy nie wiedziala jak jest nie slyszalam od niej slow paniki tylko wiem bedzie bolalo ale jakos dam rade i jak poszlo....a mam jedna kolezanke co do dzis dnia mowi..k...co to za ból jezus do dzis go czuje a bylo to 5 lat temu...nie wspomne ze w szkole zawsze uciekala przed szczypionkami np. gdzie gonoiły ja nauczycielki i higienistka...tak ze chyba mało odporna na ból:sick:
 
reklama
O matko, magdalenko taki szybki poród!! Nasza babcia opowiadała, że tak urodziła wujka - posłała dziadka po akuszerkę, dziadka 20 minut nie było, a Zdzisiu już się zdążył urodzić :-) no i żadnych złych wspomnień.
A co myślicie o idei porodów domowych? Moja znajoma mieszkała w Holandii i tam w domu rodzili. No i super było podobno... Ja to chyba jednak bym się nie odważyła w Polsce na takie coś.
 
Do góry