P
paula96
Gość
Wczoraj odebrałam wyniki, leukocyty znacznie podwyższone 424,8 - zglosilam sie od razu do lekarza, kazal zrobic posiew - dzis zrobilam i czekam na wyniki. Zaznacze ze jestem na poczatku ciazy, mam znacząco obnizona odpornosc, ostatnie dwa miesiace nom stop choruje, w grudniu wyladowalam w szpiatalu z ostrym zapaleniem drog moczowych - kazda choroba konczyla sie antybiotykami :/
Beta HCG rośnie, progesteron w normie, lecze sie tez na tarczyce ale tez jest w normie na ten moment. Jedynie zaniepokoiły mnie te leukocyty. Miala ktoraś tak, czy to poważne?
Nie wiem czy to ma również dodatkowe znaczenie, zaczełam już mieć nudności mimo znacznie wczesnej ciąży (4+2dni), dodatkowo mam niedomykalność zastawki mitralnej ale w stopniu umiarkowanym. Kilka dni temu, na dzień dobry spuchło mi dziąslo, oczywiscie polecialam do stomatologa, ale bylo czystko, plukanie szalwia i cos tam pomoglo ale 8-semeczka jest do wyrwania. Na ten moment boli mnie gardlo i nadal płukam szalwia - wyczytalam ze dziala CUDA. Macie jeszcze jakies sposoby na domowe, zdrowe leczenie?
Beta HCG rośnie, progesteron w normie, lecze sie tez na tarczyce ale tez jest w normie na ten moment. Jedynie zaniepokoiły mnie te leukocyty. Miala ktoraś tak, czy to poważne?
Nie wiem czy to ma również dodatkowe znaczenie, zaczełam już mieć nudności mimo znacznie wczesnej ciąży (4+2dni), dodatkowo mam niedomykalność zastawki mitralnej ale w stopniu umiarkowanym. Kilka dni temu, na dzień dobry spuchło mi dziąslo, oczywiscie polecialam do stomatologa, ale bylo czystko, plukanie szalwia i cos tam pomoglo ale 8-semeczka jest do wyrwania. Na ten moment boli mnie gardlo i nadal płukam szalwia - wyczytalam ze dziala CUDA. Macie jeszcze jakies sposoby na domowe, zdrowe leczenie?