reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Letrozol

My staraliśmy się 1,5 roku o drugą ciążę. Brałam siofor i encorton dodatkowo acard i od 16 dnia cyklu duphaston i zastrzyki z heparyny. W dniu owulacji brałam zastrzyk ovitrelle. Jako tako na rośnięcie pęcherzyków nie brałam nic.
 
reklama
A długo się straliscie ?
Do ginekologa poszłam w marcu. W czerwcu wdrożyliśmy z gin. kuracje dostinexem z powodu wysokiej prolaktyny. Miałam około tysiąca przy normie 450. Udało się w 2 cyklu takich prawdziwych starań (nie gdzie stosunek był raz na dwa tyg ) oczywiście nie obyło się bez monitoringu owulacji co kilka dni. Pozytywne nastawienie dużo daje. Ja byłam pewna ze uda się zajść w ciąże, nie brałam w ogóle innej myśli ze może być inaczej. Tak tez się stało zastrzyk zadziałał ... uwolnił komórkę jajowa. Od września w ciąży :)
 
Do ginekologa poszłam w marcu. W czerwcu wdrożyliśmy z gin. kuracje dostinexem z powodu wysokiej prolaktyny. Miałam około tysiąca przy normie 450. Udało się w 2 cyklu takich prawdziwych starań (nie gdzie stosunek był raz na dwa tyg ) oczywiście nie obyło się bez monitoringu owulacji co kilka dni. Pozytywne nastawienie dużo daje. Ja byłam pewna ze uda się zajść w ciąże, nie brałam w ogóle innej myśli ze może być inaczej. Tak tez się stało zastrzyk zadziałał ... uwolnił komórkę jajowa. Od września w ciąży :)
Jeden cykl sami -bezskutecznie i 2 cykl z gin i się udało.
 
Do góry