reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Leczenie zęba mlecznego pod narkozą

Mama.

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
1 Kwiecień 2022
Postów
53
Córka właśnie skończyła 3 lata. Mieliśmy już kilka prób wizyty u stomatologa (pierwsza w wieku 8 miesięcy) ani razu córka nie dała sobie zajrzeć do buzi. Dzisiaj pojechałam z nią do kliniki stomatologicznej, bo uznałam, że może nasza ówczesna stomatolog po prostu nie ma podejścia, chociaż opinie ma dobre. W klinice córka pokazała ząbki bez żadnego problemu. Dwa tygodnie temu ukruszyla jej się górna dwójka i skarżyła się czasami przy jedzeniu na ból. Powiedziano nam, że próchnica na tym zębie jest za duża i nie wyleczą jej tego zęba bez narkozy, bo próchnica dotyka miazgi zęba, a znieczulenie może dostać dopiero po ukończeniu 4 lat. Trochę się boję tej narkozy, więc stomatolog zaproponował nam sedację (gaz rozweselający) i powiedział, że wyczyści jej tego zeba ile się da i go zamknie, żeby nie bolał jej podczas jedzenia. Ale od razu powiedział nam, że ta próchnica dalej tam w środku jest i że jak zacznie ją boleć to mamy przyjść na tą narkozę w celu leczenia tego zęba chyba że zdecydujemy się wcześniej to żeby po prostu przyjść. Nie dał nam też gwarancji że tego zeba nie będzie trzeba po prostu usunąć, to się okaże dopiero w trakcie. Boję się tej narkozy. Czy wasze dzieci miały leczone zęby pod narkozą? Boję się ewentualnych skutków ubocznych... z drugiej strony czekać aż zacznie ją strasznie boleć to nie wiem czy jest sens... Przy narkozie zrobili by jej też dwa inne ząbki na których już pojawiła się próchnica. Co myślicie? Potrzebuję porady mam, których dzieci miały leczone zęby pod narkozą. Boję się, że jak będę z tym
 
reklama
Ja bym wybrała narkozę. Współczesne leki są względnie bezpieczne. Przed zabiegiem będziecie mieć jeszcze konsultacje anestezjologiczna, wiec lekarz odpowie na wszystkie wasze pytania i rozwieje wątpliwości. Lepsze to niż ciągle toczący się stan zapalny zęba. Z tego mogą być większe problemy i komplikacje.
 
U mnie syn do 10 r.ż, miał leczone zęby z gazem. Tyle, że jemu zaczęły się psuć znacznie później - myślę, że tak ok 6-7 r.ż. Nigdy po takim leczeniu dany ząb dalej się nie psuł (lub zdążył wypaść).

Jeśli natomiast w wieku 3 lat córka ma już taki problem - to po pierwsze wyleczyć zęby pod narkozą. I zastanowić się skąd jest taki problem. Bo albo brak higieny, albo brak składników odżywczych (albo jedno i drugie). Albo za dużo cukru w diecie...
 
Na początek porozmawiać z konkretną kliniką jak to wygląda. Na pewno jest to dobra sprawa dla dzieci, które bardzo się boją, bo można wyleczyć wszystkie zęby za jednym zamachem. Niestety to są dosyć spore koszta, bo jak rozmawiałam ze znajomą higienistką to jakos od 1000 wzwyż.
 
Moje dzieci miały leczone żeby w znieczuleniu. Pierwsze słyszę, że dopiero od 3 roku życia można podać znieczulenie. Narkozy nie wybrałam. Dla mnie to ostateczność. Najpierw próbowaliśmy z gazem. Może warto udać sie jeszcze do innej kliniki by zobaczyć co inny dentysta zaproponuje. Warto też zrobić zdjęcie, wtedy będzie wiadomo jak będzie wyglądać leczenie. My też mieliśmy u wielu problem. Dzieci nie leczy sie jak dorosłych. W końcu trafiliśmy na panią z podejściem. Syn dał wyczyścić ząbka. A też Pani mówiła, że dzielny, bo z pewnością czyszczenie bolało. Dzieci też różnie reagują. Są dni, gdy są bardzo wrażliwe i takie, gdzie dużo pozwolą zrobić. Najważniejsza jest współpraca.
Moje dziecko ma słabe zęby po tacie i po jedzeniu. Mial ogromną wybiórczość pokarmowa i skłonność do słodkiego jedzenia. A drugie ma braki szkliwa, więc dentysta jest częścią naszego życia od samego początku.
 
Do góry