rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
I jeszcze parę słow z pewnej strony medycznej
"Czasem, jeśli dzieci maja częste, luźne kupki, sugeruje się, że cierpią na nietolerancję laktozy, i nakazuje się odstawienie dziecka od piersi. Nie ma takiej potrzeby. Kiedy dzieci rosną, enzym laktaza, z którym się rodzimy, i który jest potrzebny do trawienia cukru mlecznego (laktozy) znika z naszych organizmów. Dzieje się tak ponieważ mleko przestaje być niezbędną częścią naszej diety (pamiętajmy, że laktoza jest obecna w stałej proporcji w mleku matki, i nie ma na nią wpływu konsumpcja laktozy przez matkę). Nadmiar laktozy jest często spotykany u dzieci, które otrzymują zbyt dużo mleka pierwszego (wodnistego, na samym początku karmienia). Zdarza się to u matek z nadmiarem pokarmu, zmieniających pierś przy karmieniu dość często, oraz praktykujących skracanie czasu, jaki dziecko spędza na piersi"
"Czasem, jeśli dzieci maja częste, luźne kupki, sugeruje się, że cierpią na nietolerancję laktozy, i nakazuje się odstawienie dziecka od piersi. Nie ma takiej potrzeby. Kiedy dzieci rosną, enzym laktaza, z którym się rodzimy, i który jest potrzebny do trawienia cukru mlecznego (laktozy) znika z naszych organizmów. Dzieje się tak ponieważ mleko przestaje być niezbędną częścią naszej diety (pamiętajmy, że laktoza jest obecna w stałej proporcji w mleku matki, i nie ma na nią wpływu konsumpcja laktozy przez matkę). Nadmiar laktozy jest często spotykany u dzieci, które otrzymują zbyt dużo mleka pierwszego (wodnistego, na samym początku karmienia). Zdarza się to u matek z nadmiarem pokarmu, zmieniających pierś przy karmieniu dość często, oraz praktykujących skracanie czasu, jaki dziecko spędza na piersi"