Agatko,
U nas Edi sam zrezygnował. Z czego niezmiernie się cieszyłam. Nie chciał ssać w ciągu dnia, tylko rano i wieczorem przed butlą, z czego wieczorem też raczej się bawił, niż jadł, więc po prostu przestałam mu podawać pierś. Poszło pięknie i bez żalu, a mleko samo zanikło, ale dlatego, że przecież stopniowo coraz mniej karmiłam. Uważam, że Doris ma rację - to chyba najlepszy sposób.
I wcale nie jesteś złą matką, głupolu! Jakby mnie Ediś co chwila w nocy budził, też bym miała dość ;-)
U nas Edi sam zrezygnował. Z czego niezmiernie się cieszyłam. Nie chciał ssać w ciągu dnia, tylko rano i wieczorem przed butlą, z czego wieczorem też raczej się bawił, niż jadł, więc po prostu przestałam mu podawać pierś. Poszło pięknie i bez żalu, a mleko samo zanikło, ale dlatego, że przecież stopniowo coraz mniej karmiłam. Uważam, że Doris ma rację - to chyba najlepszy sposób.
I wcale nie jesteś złą matką, głupolu! Jakby mnie Ediś co chwila w nocy budził, też bym miała dość ;-)