reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Laktacja

reklama
no właśnie mi też leci i leci; pamietam jak jechałam do Dziekanowa jak Leoś na OIOMie jeszcze leżał - droga w 1 stronę (środkama komunikacji miejskiej) trwała prawie 2 godz. Więc odciagnęlam w domu przed wyjazdem a potem dopiero po powrocie, tj. po ponad 5 godzinach; i już skm do Pruszkowa wracalam z 2 plamami wielkości pomarańczy - przecieklo mi przez wkladki laktacyjne, bluzkę i marynarkę, czujecie? a ja to zauwazylam dopiero w skm - ciekawe co sobie ludzie myśleli mijając taką "elegantkę":-p
:-D
andariel ale przyznasz, że warunki szpitalne w Dziekanowie to hardcore...w przeciwieństwie do personelu na szczęście
 
no fakt, to staaaary szpital i do tego mnie przerażał nawet za dnia - te ciągnące się korytarze... strasznie mi tam wyobraźnia hulała - jak wstawałam w nocy żeby przygotować małemu butlę i jak nie daj boże były pogaszone światła w korytarzu, to miałam wrażenie, że zajrzy do mnie do kuchni np. duch jakiegoś dziecka, które tam kiedyś umarło...
a potem jeszcze mi piel.oddziałowa naopowiadała historii jak to kiedyś było, że nad nami była dziecięca onkologia, że ta energia nie ginie, tylko krąży, to już w ogóle za przeproszeniem srałam w gacie; ale personel super - ile ja im tam nabeczałam, a one były dla mnie cierpliwe... a jak mi się maluch zachłysnął mlekiem i nie mógł oddychać to potem p. Wiesia (kojarzysz?) karmiła go przez kolejną dobę, dzień i noc, bo ja się bałam;
 
nie kojarzę niestety, bo my dojeżdżające byłyśmy na badania i nas nie trzymali na oddziale na szczęście, a dojeżdzałyśmy na patologię noworodka i niemowlaka, pod opieką doktor Migdalskiej byłyśmy. W sumie rozsądne podejście, że dziecka zdrowo wyglądającego z żółtaczką nie kładą, bo i po co? Bilirubina nam spadła do 6,4 i czekamy już tylko na wyniki cytomegalii
 
my też pod Migdalską, jak już kajtek z OIOMu wyszedł:) i jeździmy tam co parę tyg. na kontrolę:) my musimy jeszcze zbadać bilirubinę właśnie (bo 3 tyg. temu było 5,5), a poniżej 5 możemy zaszczepić na gruźlicę dopiero;
a ta cytomegalia dlaczego? właśnie przez żółtaczkę badana?
 
andariel - brrr przerazaja mnie takie stare szpitale... jakby z kazdej sciany miala krew cieknac strumieniami... kiedys bylam w 3 nocy na otolaryngologi szpitala wojskowego weszlismy do prawie pustego budynku stanełam na poczatku długiego korytarza ciemno a na samym koncu korytarza, tam gdziem miałam dojsc stare światło mrugało.... jak w horrorze... wtedy tez miałam pełno w gaciach...
 
andariel tak, przez żółtaczkę małą badają na wszystkie strony, ale dziwne, że już nie będziemy bilirubiny kontrolować...z drugiej strony ja zachodząc w ciążę miałam igg dodatnie a igm ujemne, więc raczej nie powinna złapać cytomegalii. A szczepiliście się już na coś innego?
 
Ostatnia edycja:
A szczepiliście się już na coś innego?
w 1 dobie zaszczepiono kajtka na wzwB i to wszystko; z uwagi na zagrożenie życia nie mogli wejść z czymkolwiek innym - i dobrze; przed nami gruźlica właśnie, a z kolejnymi nam się nie spieszy; co do żółtaczki to nam neurolożka mówiła, że jeśliby nie spadała bilirubina to tez pod kątem cytomegalii byśmy się badali;

ironia - a oglądałaś Królestwo Larsa Von Triera? bo mnie się ten szpital właśnie z takim miejscem mocno kojarzył; zresztą, to naprawdę starusieńki szpital, z przeszłością... brrrrrr
 
mnie koleżanka uprzedziła żebym się nie zraziła warunkami, ale położenie szpitala-bajka

Nam niby spada, ale wcześniej stała prawie miesiąc...teraz w tydzień o 2,5 spadła, ale od ostatniego piątku już się nie badamy, a w kolorze skóry nie bardzo widzę różnicę, stópki jej zbladły całe i dłonie, pozab tym wizualnie bz. I też bez szczepień jesteśmy, tylko te co w szpitalu-wzw b i gruźlica
 
reklama
mnie koleżanka uprzedziła żebym się nie zraziła warunkami, ale położenie szpitala-bajka
święte słowa - i ten zapach! ale mi i tak to miejsce kojarzy się przykro; jak widzę ten zakręt na izbę przyjęć na OIOM to mam ciary i ściśnięte gardło - za każdym razem;
u nas jeszcze może nóżki ciut ciemniejsze, reszta już blada;
 
Do góry