reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

No właśnie, ja mam takie same myśli i chyba wolę nie wiedzieć. Chyba że mój lekarz się uprze, że są konieczne, ale jeśli nie to nic takiego nie robię. Poprzednio nawet nie wiedziałam że takie badania istnieją. Nie chcę martwić się cała ciążę, a możliwe że dziecko zdrowe. Podaruje sobie a Wam życzę samych dobrych wyników badań!!! [emoji173]
Dziś znów czuję to uczucie jakby robaczek się ruszył. Właśnie rano to czuję, w dzien nie. W tamtej ciazy szybko czułam ruchy bo już w 14tyg i wielu mi nie wierzyło ale czułam to od 14 tyg i potem stale, codziennie i wiem że to było to. Takie muśniecie jakby skrzydełek motyla. Niesamowicie delikatne. Teraz też to czuję ale jest 11+5 i wypieram to bo to musi być przecież za wcześnie.
Dziewczyny powiem Wam że podoba mi się atmosfera tu na forum. Każda z nas jest inna, jedna przeżywa wszystko druga nie, ja jestem z tych mniej bojaźliwych ale rozumiem że każdy jest inny każdy przeszedł co innego w życiu i nie wolno krytykować, można wyrazić swoje zdanie ale by nie ranić drugiej osoby i wspierać ja, pocieszyć. Nie na każdym forum jest tak przyjemnie, byłam kilka lat temu na innym i dzień do nocy. Więc oby tak dalej kobietki!!!!! Miłego dzionka wszystkim i udanych wizyt.

P. S dziś weszłam na forum na tablecie a nie na telefonie i widać mój suwaczek hihi [emoji813]
To zazdroszczę Ci spokoju. Ja jestem spokojna przez około tydzień od wizyty, a potem świruję. Z jednej strony dlatego, że urodziłam wcześniej skrajnego wcześniaka, z drugiej strony dlatego, że ciąża znów nie przebiega bezproblemowo i zwyczajnie okropnie się boję. Może minie jak zacznę czuć ruchy... Choć wciąż jestem niepewna tej ciąży :(
 
reklama
To zazdroszczę Ci spokoju. Ja jestem spokojna przez około tydzień od wizyty, a potem świruję. Z jednej strony dlatego, że urodziłam wcześniej skrajnego wcześniaka, z drugiej strony dlatego, że ciąża znów nie przebiega bezproblemowo i zwyczajnie okropnie się boję. Może minie jak zacznę czuć ruchy... Choć wciąż jestem niepewna tej ciąży :(
Mam to samo, kilka dni po wizycie jestem spokojna a potem zaczynam swirowac ale to dlatego że moja druga ciąża zakończyła się źle i teraz strasznie panikuje, żyje od wizyty do wizyty. W pierwszej ciąży byłam mega spokojna i nawet do głowy mi nie przychodziło że mogłoby się coś stać
 
Mam to samo, kilka dni po wizycie jestem spokojna a potem zaczynam swirowac ale to dlatego że moja druga ciąża zakończyła się źle i teraz strasznie panikuje, żyje od wizyty do wizyty. W pierwszej ciąży byłam mega spokojna i nawet do głowy mi nie przychodziło że mogłoby się coś stać
Dokładnie tak samo miałam w pierwszej ciąży. Spokojnie czekałam na pierwszą i każda kolejna wizytę. Do głowy by mi nie przyszło, że moja ciąża zakończy się w taki sposób. To co się działo będę pamiętać na zawsze. Miałam nadzieję, że druga ciąża będzie przebiegała inaczej, bo jednak w międzyczasie dowiedziałam się o moich problemach z tarczycą, o trombofilii, wdrożyłam leczenie. A tu codzienne plamienia - mimo, że lekarz powiedział że mam się nie przejmować bo plamię z krwiaka i polipa, to jak się nie martwić? W poniedziałek też miałam nieprzyjemną sytuację, że złapał mnie taki skurcz w podbrzuszu po prawej stronie, trzymał około minuty. Początkowo nie przejęłam się, bo złapał przy gwałtownej zmianie pozycji, a to mi się zdarzało nie raz. Z drugiej strony trzymał mnie nieco dłużej i tuż po nim pojawiło się ciut obfitsze niż zwykłe plamienie. Już chciałam interweniować u lekarza, ale plamienie całkowicie minęło po 3 razach w toalecie, więc postanowiłam nie panikowac, jednak wciąż mi chodzi po głowie czy to nie było coś poważnego...
 
To zazdroszczę Ci spokoju. Ja jestem spokojna przez około tydzień od wizyty, a potem świruję. Z jednej strony dlatego, że urodziłam wcześniej skrajnego wcześniaka, z drugiej strony dlatego, że ciąża znów nie przebiega bezproblemowo i zwyczajnie okropnie się boję. Może minie jak zacznę czuć ruchy... Choć wciąż jestem niepewna tej ciąży :(
Ja mam e coli w pęcherzu i pewnie w pochwie z którą nic nie poczne bo wraca jak bumerang i mam myśli czy ona nie namiesza, mogą wody płodowe odjscc przez nią lub dziecko urodzić się z niska waga lub poronienie :( nie mam wplywu na to nie mogę brać non stop antybiotyków i po 2 tygodniach ona wraca. Myślę pozytywnie, bo inaczej bym zwariowała. Skupiam się na tym że kobiety mają e coli i to nie rzadko i rodzą zdrowe dzieci. Rzecz jasna krótko przed porodem będę brać antybiotyki by wybić ją, by przez porod dziecko się nie zaraziło.
Znając moje szczęście to prenatalne pewnie wykazałyby coś nie tak, jakieś prawdopodobieństwo i co wtedy do końca ciąży strach. Nie chcę tego chce się cieszyć ciaza a nie zamartwiac na zapas. Co mi da wiedza ze np dziecko prawdopodobnie będzie miało zespół downa. Nic tylko 7 miesięcy wyjete z życia, ciągły strach. Będzie co ma byc
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Też leżę pod kołdrą, jeszcze nie wstałam.. A w dzień to chodzę w grubej bluzie, nie wiem co zimą na siebie założę [emoji16] Ogólnie obudziłam się z bólem gardła i zawalonym nosem, mam nadzieję, że to tylko z rana [emoji849]

Mnie tez cos rozklada. Zatkany nos,bol miesni, brak energii do tego jest mi strasznie zimno. Tez mam nadzieje, ze to tylko z rana. Wyslalam meza po imbir, miod I czosnek.
Wyszedl mi slaby hematokryt 34%. Normalnie mam cos ok 40%. W ciazy sie obniza o kilka % , ale I tak za niski. Mama bedzie mnie ratowac zakwasem z burakow.
Przed nami jeszcze 2 tygodnie wojazy. Wczoraj przylecielismy z Polski do Szwajcarii. Dzisiaj sie nie ruszam z hotelu i odpoczywam.
Normalnie bardzo lubie swoja tesciowa, ale ze wzgledu na to ze spedzamy teraz praktycznie caly czas razem, to momentami mam ochote ja udusic:D Trzymajcie za mnie kciuki :D
Ogladalam wszystkie ubranka I akcesoria pod katem dziewczynki, ale czas zaczac sie rozgladac za czyms niebieskim ;)
 
Mnie tez cos rozklada. Zatkany nos,bol miesni, brak energii do tego jest mi strasznie zimno. Tez mam nadzieje, ze to tylko z rana. Wyslalam meza po imbir, miod I czosnek.
Wyszedl mi slaby hematokryt 34%. Normalnie mam cos ok 40%. W ciazy sie obniza o kilka % , ale I tak za niski. Mama bedzie mnie ratowac zakwasem z burakow.
Przed nami jeszcze 2 tygodnie wojazy. Wczoraj przylecielismy z Polski do Szwajcarii. Dzisiaj sie nie ruszam z hotelu i odpoczywam.
Normalnie bardzo lubie swoja tesciowa, ale ze wzgledu na to ze spedzamy teraz praktycznie caly czas razem, to momentami mam ochote ja udusic:D Trzymajcie za mnie kciuki :D
Ogladalam wszystkie ubranka I akcesoria pod katem dziewczynki, ale czas zaczac sie rozgladac za czyms niebieskim ;)
hah to tak jak ja ogladam niebieskie bo różowe w domu mam, i az boje sie co lekarz za dwa tygodnie powie :D jak okaże sie ze chłopiec to bede skakać z radości i może w koncu mąż bedzie mnie nosil na rekach hahah
 
Cześć dziewczyny. Właśnie wydrukowałam swoje wyniki badań. Mam bakterie w moczu. :(. Powiedzcie mi co z tą różyczka? Bo zaczynam się bać.
IMG_20190918_093100.jpeg
IMG_20190918_093452.jpeg
 
reklama
Do góry