reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ktotki okres pracy i ciaza

W przypadku umowy na czas określony do końca umowy masz wypłacane 100% pensji na L4, jeśli umowa wygaśnie w trakcie ciąży to później masz płacony z ZUS zasiłek identycznej wysokości i musisz się tylko dowiedzieć jak to wygląda później, po urodzeniu maluszka.
Pracodawca nie musi być zadowolony z Twojej ciąży ale absolutnie nie może nic zrobić. Pracujesz albo jesteś na L4 z wskazań medycznych i tyle. Ja byłam na L4 od pierwszej wizyty (jeszcze dostałam lekki ochrzan od lekarki dlaczego w dniu wizyty jeszcze byłam w pracy ) wszystko przez poronienie 5 miesięcy wcześniej i warunki pracy. Byłam u szefowej, powiedziałam o ponownej ciąży (w ciągu roku przed końcem umowy na czas określony byłam na L4 i wróciłam po poronieniu), podpisałam jeszcze na jakiś czas umowę na czas określony i 1 listopada podpisałam umowę na czas nieokreślony, 11 listopada test wyszedł pozytywny. W tygodniu z wizytą powiedziałam, że jestem w ciąży, że koleżanka jest przeszkolona na moje stanowisko w razie potrzeby i tyle. Nie wdawałam się w szczegóły. Historia o tyle była trudna, że mąż wtedy jeszcze też tam pracował i wierz mi szefowa była trudna. Życzyła powodzenia i powiedziała, że ma nadzieję na długą pracę w ciąży i szybko powrót po porodzie 😂 w lipcu synek kończy rok, idę złożyć wniosek urlopowy i po urlopie planuje urlop wychowawczy (mam cichą nadzieję na drugą ciążę do końca wychowawczego ) 🙈. Jesteś dorosła, odpowiadasz za siebie. To już nie te czasy, kiedy kobieta musiała się "wstydzić", że jest w ciąży 🤦 i oby nie wracały. Jak wejdziesz uśmiechnięta, radosna i nie będziesz się bała to nawet ciężko jej będzie zareagować 😘 trzymam kciuki
 
reklama
Jeżeli masz pracodawcę, który robi na złość to sam może nasyłać na Ciebie kontrolę. Nie wspomnę już o tym, że ciężkie warunki nie są przesłanka na chorobowego.
Ale kilka poronien i potrzeba przyjmowania zastrzyków juz jest przesłanka do zwolnienia lekarskiego. Juz kiedys kłóciłam się z lekarzem i nie chciałam l-4, poroniłam, nie mam zamiaru teraz tego powtarzać. Niestety moje ciaze musza być wręcz leżące. Mam już dziecko ale i tak urodziłam miesiąc wcześniej mimo naprawdę super dbania o siebie z zwolnienia od 8 tyg. A pracodawca może robic na złość dlatego mialam zamiar odejść z pracy pod koniec sierpnia
 
W przypadku umowy na czas określony do końca umowy masz wypłacane 100% pensji na L4, jeśli umowa wygaśnie w trakcie ciąży to później masz płacony z ZUS zasiłek identycznej wysokości i musisz się tylko dowiedzieć jak to wygląda później, po urodzeniu maluszka.
Pracodawca nie musi być zadowolony z Twojej ciąży ale absolutnie nie może nic zrobić. Pracujesz albo jesteś na L4 z wskazań medycznych i tyle. Ja byłam na L4 od pierwszej wizyty (jeszcze dostałam lekki ochrzan od lekarki dlaczego w dniu wizyty jeszcze byłam w pracy ) wszystko przez poronienie 5 miesięcy wcześniej i warunki pracy. Byłam u szefowej, powiedziałam o ponownej ciąży (w ciągu roku przed końcem umowy na czas określony byłam na L4 i wróciłam po poronieniu), podpisałam jeszcze na jakiś czas umowę na czas określony i 1 listopada podpisałam umowę na czas nieokreślony, 11 listopada test wyszedł pozytywny. W tygodniu z wizytą powiedziałam, że jestem w ciąży, że koleżanka jest przeszkolona na moje stanowisko w razie potrzeby i tyle. Nie wdawałam się w szczegóły. Historia o tyle była trudna, że mąż wtedy jeszcze też tam pracował i wierz mi szefowa była trudna. Życzyła powodzenia i powiedziała, że ma nadzieję na długą pracę w ciąży i szybko powrót po porodzie 😂 w lipcu synek kończy rok, idę złożyć wniosek urlopowy i po urlopie planuje urlop wychowawczy (mam cichą nadzieję na drugą ciążę do końca wychowawczego ) 🙈. Jesteś dorosła, odpowiadasz za siebie. To już nie te czasy, kiedy kobieta musiała się "wstydzić", że jest w ciąży 🤦 i oby nie wracały. Jak wejdziesz uśmiechnięta, radosna i nie będziesz się bała to nawet ciężko jej będzie zareagować 😘 trzymam kciuki
Dziękuję bardzo. Mam już 6 letnia córkę ale wtedy mialam umowe na czas nieokreślony i pracodawca był super. Po macierzynskim tam wróciłam, natomiast ostatnio tez po poronieniu i kilku miesiącach starań stwierdziłam, że chce zaczac wreszcie prace w swoim zawodzie. 30 byla dla mnie takim przełomem do zmian.
 
Ale kilka poronien i potrzeba przyjmowania zastrzyków juz jest przesłanka do zwolnienia lekarskiego. Juz kiedys kłóciłam się z lekarzem i nie chciałam l-4, poroniłam, nie mam zamiaru teraz tego powtarzać. Niestety moje ciaze musza być wręcz leżące. Mam już dziecko ale i tak urodziłam miesiąc wcześniej mimo naprawdę super dbania o siebie z zwolnienia od 8 tyg. A pracodawca może robic na złość dlatego mialam zamiar odejść z pracy pod koniec sierpnia
Ok, jeżeli ciąża będzie zagrożona, masz powikłania ciążowe to jak najbardziej i to ciężko podważyć. Ale tak jak pisałam, bez konfrontacji raczej się nie da.
 
Tez tak myślę. Najgorsze, że ja totalnie wszystkim się strasznie przejmuje i się boje tej rozmowy.
Idziesz do kierowniczki, informujesz,że jesteś w ciąży i kiedy idziesz na wizytę. Uprzedzasz,że będzie na pewno chorobowe i niech szuka kogoś innego na Twoje miejsce.
 
Jeśli chodzi o ZUS - jest wysoce prawdopodobne podważenie zatrudnienia. Ale naprawdę pracowałaś, nie masz się czego bać. W razie czego odpowiesz na pytania, przedstawisz dowody pracy typu SMS wymieniane z innymi osobami z pracy (chociażby z nauczycielkami, które np Cię poinformowały, że ich nie będzie), napewno jacyś rodzice poświadczą, że pracowałaś i będzie ok 🙂 jeśli szefowa jest faktycznie bardzo złośliwa to po prostu będziesz musiała uważać na l4, żeby ona Ci kontroli nie nasyłała (choć i panie z ZUS mogą przyjść na kontrol). Nie stresuj się póki co czymś, co się nie wydarzyło 🙂 i życzę spokojnej ciąży ❤️
 
reklama
Jeśli chodzi o ZUS - jest wysoce prawdopodobne podważenie zatrudnienia. Ale naprawdę pracowałaś, nie masz się czego bać. W razie czego odpowiesz na pytania, przedstawisz dowody pracy typu SMS wymieniane z innymi osobami z pracy (chociażby z nauczycielkami, które np Cię poinformowały, że ich nie będzie), napewno jacyś rodzice poświadczą, że pracowałaś i będzie ok 🙂 jeśli szefowa jest faktycznie bardzo złośliwa to po prostu będziesz musiała uważać na l4, żeby ona Ci kontroli nie nasyłała (choć i panie z ZUS mogą przyjść na kontrol). Nie stresuj się póki co czymś, co się nie wydarzyło 🙂 i życzę spokojnej ciąży ❤️
Przedszkole ma konto na fb i tam są moje zdjęcia jak prowadzę zajęcia takze dowody będę miec.
 
Do góry