reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ktotki okres pracy i ciaza

W przypadku umowy na czas określony do końca umowy masz wypłacane 100% pensji na L4, jeśli umowa wygaśnie w trakcie ciąży to później masz płacony z ZUS zasiłek identycznej wysokości i musisz się tylko dowiedzieć jak to wygląda później, po urodzeniu maluszka.
Pracodawca nie musi być zadowolony z Twojej ciąży ale absolutnie nie może nic zrobić. Pracujesz albo jesteś na L4 z wskazań medycznych i tyle. Ja byłam na L4 od pierwszej wizyty (jeszcze dostałam lekki ochrzan od lekarki dlaczego w dniu wizyty jeszcze byłam w pracy ) wszystko przez poronienie 5 miesięcy wcześniej i warunki pracy. Byłam u szefowej, powiedziałam o ponownej ciąży (w ciągu roku przed końcem umowy na czas określony byłam na L4 i wróciłam po poronieniu), podpisałam jeszcze na jakiś czas umowę na czas określony i 1 listopada podpisałam umowę na czas nieokreślony, 11 listopada test wyszedł pozytywny. W tygodniu z wizytą powiedziałam, że jestem w ciąży, że koleżanka jest przeszkolona na moje stanowisko w razie potrzeby i tyle. Nie wdawałam się w szczegóły. Historia o tyle była trudna, że mąż wtedy jeszcze też tam pracował i wierz mi szefowa była trudna. Życzyła powodzenia i powiedziała, że ma nadzieję na długą pracę w ciąży i szybko powrót po porodzie 😂 w lipcu synek kończy rok, idę złożyć wniosek urlopowy i po urlopie planuje urlop wychowawczy (mam cichą nadzieję na drugą ciążę do końca wychowawczego ) 🙈. Jesteś dorosła, odpowiadasz za siebie. To już nie te czasy, kiedy kobieta musiała się "wstydzić", że jest w ciąży 🤦 i oby nie wracały. Jak wejdziesz uśmiechnięta, radosna i nie będziesz się bała to nawet ciężko jej będzie zareagować 😘 trzymam kciuki
 
reklama
Jeżeli masz pracodawcę, który robi na złość to sam może nasyłać na Ciebie kontrolę. Nie wspomnę już o tym, że ciężkie warunki nie są przesłanka na chorobowego.
Ale kilka poronien i potrzeba przyjmowania zastrzyków juz jest przesłanka do zwolnienia lekarskiego. Juz kiedys kłóciłam się z lekarzem i nie chciałam l-4, poroniłam, nie mam zamiaru teraz tego powtarzać. Niestety moje ciaze musza być wręcz leżące. Mam już dziecko ale i tak urodziłam miesiąc wcześniej mimo naprawdę super dbania o siebie z zwolnienia od 8 tyg. A pracodawca może robic na złość dlatego mialam zamiar odejść z pracy pod koniec sierpnia
 
W przypadku umowy na czas określony do końca umowy masz wypłacane 100% pensji na L4, jeśli umowa wygaśnie w trakcie ciąży to później masz płacony z ZUS zasiłek identycznej wysokości i musisz się tylko dowiedzieć jak to wygląda później, po urodzeniu maluszka.
Pracodawca nie musi być zadowolony z Twojej ciąży ale absolutnie nie może nic zrobić. Pracujesz albo jesteś na L4 z wskazań medycznych i tyle. Ja byłam na L4 od pierwszej wizyty (jeszcze dostałam lekki ochrzan od lekarki dlaczego w dniu wizyty jeszcze byłam w pracy ) wszystko przez poronienie 5 miesięcy wcześniej i warunki pracy. Byłam u szefowej, powiedziałam o ponownej ciąży (w ciągu roku przed końcem umowy na czas określony byłam na L4 i wróciłam po poronieniu), podpisałam jeszcze na jakiś czas umowę na czas określony i 1 listopada podpisałam umowę na czas nieokreślony, 11 listopada test wyszedł pozytywny. W tygodniu z wizytą powiedziałam, że jestem w ciąży, że koleżanka jest przeszkolona na moje stanowisko w razie potrzeby i tyle. Nie wdawałam się w szczegóły. Historia o tyle była trudna, że mąż wtedy jeszcze też tam pracował i wierz mi szefowa była trudna. Życzyła powodzenia i powiedziała, że ma nadzieję na długą pracę w ciąży i szybko powrót po porodzie 😂 w lipcu synek kończy rok, idę złożyć wniosek urlopowy i po urlopie planuje urlop wychowawczy (mam cichą nadzieję na drugą ciążę do końca wychowawczego ) 🙈. Jesteś dorosła, odpowiadasz za siebie. To już nie te czasy, kiedy kobieta musiała się "wstydzić", że jest w ciąży 🤦 i oby nie wracały. Jak wejdziesz uśmiechnięta, radosna i nie będziesz się bała to nawet ciężko jej będzie zareagować 😘 trzymam kciuki
Dziękuję bardzo. Mam już 6 letnia córkę ale wtedy mialam umowe na czas nieokreślony i pracodawca był super. Po macierzynskim tam wróciłam, natomiast ostatnio tez po poronieniu i kilku miesiącach starań stwierdziłam, że chce zaczac wreszcie prace w swoim zawodzie. 30 byla dla mnie takim przełomem do zmian.
 
Ale kilka poronien i potrzeba przyjmowania zastrzyków juz jest przesłanka do zwolnienia lekarskiego. Juz kiedys kłóciłam się z lekarzem i nie chciałam l-4, poroniłam, nie mam zamiaru teraz tego powtarzać. Niestety moje ciaze musza być wręcz leżące. Mam już dziecko ale i tak urodziłam miesiąc wcześniej mimo naprawdę super dbania o siebie z zwolnienia od 8 tyg. A pracodawca może robic na złość dlatego mialam zamiar odejść z pracy pod koniec sierpnia
Ok, jeżeli ciąża będzie zagrożona, masz powikłania ciążowe to jak najbardziej i to ciężko podważyć. Ale tak jak pisałam, bez konfrontacji raczej się nie da.
 
Tez tak myślę. Najgorsze, że ja totalnie wszystkim się strasznie przejmuje i się boje tej rozmowy.
Idziesz do kierowniczki, informujesz,że jesteś w ciąży i kiedy idziesz na wizytę. Uprzedzasz,że będzie na pewno chorobowe i niech szuka kogoś innego na Twoje miejsce.
 
Jeśli chodzi o ZUS - jest wysoce prawdopodobne podważenie zatrudnienia. Ale naprawdę pracowałaś, nie masz się czego bać. W razie czego odpowiesz na pytania, przedstawisz dowody pracy typu SMS wymieniane z innymi osobami z pracy (chociażby z nauczycielkami, które np Cię poinformowały, że ich nie będzie), napewno jacyś rodzice poświadczą, że pracowałaś i będzie ok 🙂 jeśli szefowa jest faktycznie bardzo złośliwa to po prostu będziesz musiała uważać na l4, żeby ona Ci kontroli nie nasyłała (choć i panie z ZUS mogą przyjść na kontrol). Nie stresuj się póki co czymś, co się nie wydarzyło 🙂 i życzę spokojnej ciąży ❤️
 
reklama
Jeśli chodzi o ZUS - jest wysoce prawdopodobne podważenie zatrudnienia. Ale naprawdę pracowałaś, nie masz się czego bać. W razie czego odpowiesz na pytania, przedstawisz dowody pracy typu SMS wymieniane z innymi osobami z pracy (chociażby z nauczycielkami, które np Cię poinformowały, że ich nie będzie), napewno jacyś rodzice poświadczą, że pracowałaś i będzie ok 🙂 jeśli szefowa jest faktycznie bardzo złośliwa to po prostu będziesz musiała uważać na l4, żeby ona Ci kontroli nie nasyłała (choć i panie z ZUS mogą przyjść na kontrol). Nie stresuj się póki co czymś, co się nie wydarzyło 🙂 i życzę spokojnej ciąży ❤️
Przedszkole ma konto na fb i tam są moje zdjęcia jak prowadzę zajęcia takze dowody będę miec.
 
Do góry