reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wiosenne dzień dobry!

Dzisiaj ✊ ✊ ✊ za @delfin79 i badania prenatalne Maluszka - daj znać jak Maluszek fika w brzuchu mamy! ❤️
Dzisiaj też @Justyska13 ma konsultacje z wynikami - ✊ ✊ ✊ za zielone światło do jak najszybszego transferu.

Ja powoli żegnam się z kalendarzem, niestety nikt się nie zgłosił do prowadzenia. Na wtorkowym usg wyszło zagrożenie hipotrofią u mojej Córeczki, mam teraz serię badań i jak to się potwierdzi to czeka mnie szpital.

Powodzenia dla wszystkich staraczek, mocno wierzę, że 2019 to jest nasz rok i w tym roku każda dostanie tą długo oczekiwaną wiadomość, że się udało!
Wszystkie przyszłe mamuśki - niech wasze dzieciaczki rosną zdrowo a wy motywujcie dziewczyny, które jeszcze walczą super wiadomościami z usg.

Niech WIOSNA będzie z nami :D
 
reklama
@ilmenau jak się czujesz?Ty niedługo już wylot! ;)
Wszystko gotowe?
Edit teraz doczytalam post -życzę aby wszystko dobrze się potoczyło mimo badań.

Dziewczyny za piękne bety i dużo siły dla walczących!
 
@dżoasia @annemarie @ilmenau @Akatombo @Sol @sunrisea @sssurykatka @Dzoannna i pozostałe staraczki i już mamuśki Mam pytanie do Was . W piątek skończyłam duphaston po transferze do którego nie doszło, trzy dni po odstawieniu czyli we wtorek powinnam dostać miesiączkę . Nadal nie mam. Jak myślicie , ile maksymalnie można na nią czekać po duphastonie?

Nadzieja - ja raz czekałam prawie 2 tygodnie po odstawieniu dupka, jak tylko umówiłam się do lekarza, żeby sprawdził czemu nie mam okresu to zaraz następnego dnia dostałam, więc polecam tą metodę ;-)
 
@ilmenau jak się czujesz?Ty niedługo już wylot! ;)
Wszystko gotowe?
Edit teraz doczytalam post -życzę aby wszystko dobrze się potoczyło mimo badań.

Dziewczyny za piękne bety i dużo siły dla walczących!

Ja dzisiaj zaczynam 38 tydzień, lecz niestety we wtorek na usg okazało się, że moja Córeczka waży za mało. Mam teraz serię różnych badań, jak diagnoza się potwierdzi to czeka mnie szpital i albo leżenie na patologi ciąży i codzienne monitorowanie przepływów albo wcześniejsze zakończenie ciąży przez cc. Mam nadzieję, że po prostu się okaże, że moja Córeczka to zdrowa Kruszynka...
 
Ja dzisiaj zaczynam 38 tydzień, lecz niestety we wtorek na usg okazało się, że moja Córeczka waży za mało. Mam teraz serię różnych badań, jak diagnoza się potwierdzi to czeka mnie szpital i albo leżenie na patologi ciąży i codzienne monitorowanie przepływów albo wcześniejsze zakończenie ciąży przez cc. Mam nadzieję, że po prostu się okaże, że moja Córeczka to zdrowa Kruszynka...
Na pewno będzie zdrową Kruszynką!Wyobrażam sobie jak się martwisz.Myślami z Tobą na badaniach.
Informuj jak sytuacja i dziękuje za prowadzenia kalendarza :)
 
Wiosenne dzień dobry!

Dzisiaj [emoji110] [emoji110] [emoji110] za @delfin79 i badania prenatalne Maluszka - daj znać jak Maluszek fika w brzuchu mamy! [emoji3590]
Dzisiaj też @Justyska13 ma konsultacje z wynikami - [emoji110] [emoji110] [emoji110] za zielone światło do jak najszybszego transferu.

Ja powoli żegnam się z kalendarzem, niestety nikt się nie zgłosił do prowadzenia. Na wtorkowym usg wyszło zagrożenie hipotrofią u mojej Córeczki, mam teraz serię badań i jak to się potwierdzi to czeka mnie szpital.

Powodzenia dla wszystkich staraczek, mocno wierzę, że 2019 to jest nasz rok i w tym roku każda dostanie tą długo oczekiwaną wiadomość, że się udało!
Wszystkie przyszłe mamuśki - niech wasze dzieciaczki rosną zdrowo a wy motywujcie dziewczyny, które jeszcze walczą super wiadomościami z usg.

Niech WIOSNA będzie z nami :D
Dziewczyny powodzenia [emoji110][emoji110]

@imenau współczuję wiadomości. Ja na patologii też leżałam tydzień i to nie było nic miłego. Choć 3x KTG było piękne. Nasłuchiwanie serduszka [emoji3590][emoji3590][emoji3590] Życzę samych dobrych wiadomości.

Dziewczyny, naprawdę nikt nie chce prowadzić kalendarza? Szkoda, żeby to przepadło. Ja bym się podjęła, ale mam na głowie dziecko.

@imenau mogę spróbować prowadzić jak serio nikt się nie zgłosi, ale to będzie tymczasowe. Mogę niestety nie podołać.
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Czytam forum od dłuższego czasu i chcę podzielić się z Wami moją historią.
Mam 30 lat, starania o dzidziusia od 3 lat, stwierdzono u mnie w tym wieku niskie AMH 0,89.
Lekarz, który mnie prowadzi powiedział, że nie mam zbyt wiele czasu i razem z mężem podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do procedury in vitro. Kiedy już po wielu przepłakanych nieudanych próbach przyswoiłam się do tematu in vitro nastąpiły przeszkody. Kiedy miałam rozpocząć stymulację okazało się, że mam torbiel na jajniku, wykonano punkcję w tym samym cyklu co rozpoczęłam stymulację. I znowu kolejny cios, a mianowicie: brak reakcji na stymulację- przyjmowałam Gonal F i Mensinorm dawki po 150 oraz Gonapeptyl 1 x dziennie i Clostilbegyt 2 x dziennie. Wyhodowałam 2 pęcherzyki ponoć w miarę w jednym jajniku oraz 2 mikroskopijne w drugim jajniku. Lekarz powiedział, że mój organizm nie zareagował na leki, taki wynik to przy AMH 0,12 mają ponoć dziewczyny i że przerywamy procedurę. Ma mi zwiększyć dawki odrobinę bo ponoć bardziej się nie da i drugi raz z rzędu będzie mnie stymulować.
Dziewczyny co Wy na to ze swoją wiedzą? Miała któraś takie sytuacje ze stymulowaniem?
Pozdrawiam Was serdecznie!

Tak, ja. Obecnie mam amh 0,84 ale w zeszłym roku było 0,63. Byłam stymulowana dużymi dawkami leków, wyhodowałam 4 komórki ale ostatecznie powstał z tego 1 zarodek. Lekarze w mojej klinice mówią, że nie ma sensu faszerować się takimi dawkami leków bo efekt nie jest zadowalający. Podchodzę więc teraz na cyklu naturalnym tzn tylko z Clo. Z tych podejść zawsze mam po 1 zarodku ale za to dużo lepszej jakości niż przy próbie ze stymulacją. Natomiast u mnie jeszcze inna rzecz się okazała, ponieważ mam zapalenie endometrium o czym dowiedziałam się dopiero po 3 nieudanych próbach. Teraz się leczę i będziemy znowu podchodzić na cyklu naturalnym.
 
Do góry