reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Kate, wczoraj miałam jednorazowy epizod, ale do brązu to było bardzo daleko... Dziś cisza. Przy wieczornej aplikacji lutki tez nic nie zauważyłam. Usg mam w sobotę o 8.45
 
reklama
annemarie a co tam u Ciebie się dzieje? bo widze tylko jakies posty wyrwane z kontekstu i jakos ciężko mi do "korzeni" wrócic:-p

najki nie bądź cykor, czas na bete:-p
 
anika jeżeli cos się dzieje do soboty może już być za późno. Idź prywatnie na wizytę. Bo jeżeli to twoje pierwsze usg i było plamienie nawet jednorazowe to nie dobrze. Może organizm daje znak, ze powinnaś polegiwać. Czasem jest krwiście przez całą ciąże, a dziecie donoszone. Czasem naczynko pęknie i się pojawi trochę krwi. Jednak ja bym nie czekała do soboty...
 
Kate, tylko u mnie nie było żadnej krwi nawet brązowego plamienia. Po prostu resztka wypływające luteiny była bardziej żółtą niż beżowa i to mnie zaniepokoilo
 
a nieee,u nas ok.te posty wyrwane z kontekstu pisalam ,bo mnie tu troche nie bylo i probowalam nieco naswietlic sytuacje.My transferujemy w poniedzialek;-)i dobrze bo mnie przeziebienie dorwalo:szok:
 
anika aaaaaaa to zmienia postac rzeczy :tak:. Co do koloru może to jakaś infekcja, może po prostu śluz się zmienia w ciąży pod koniec już jest nawet żółtawo - pomarańczowy.

annemarie no to trzymam kciuki za maleństwa, żeby przeziębienie im pomogło:-p będę śledziować postępy az do pozytywnej bety i jeszcze dalej:-p
 
Melisa, dzięki za troskę. Tak naprawdę to nie można tego nazwać plamieniem. Na wkladce wczoraj zauważyłam ciemniejsza pozostałośc niż zwykle po luteinie, dziś nic. Biorę 3x dupka i 3 lutki 100 na noc.

A jak Ty się czujesz? Jak nastrój?
wisielczy ;) właściwie od dnia transferu czuję smyranie jajców jak na @, jest to dość regularne i intensywne... staram się wierzyć ale .....mam wrażenie, że wszystko idzie jak poprzednio i tylko wypatruję jak na wkładce pojawi się brązowawa maź :/

czyli u Ciebie co? ty spanikowałaś wczoraj czy bagatelizujesz dzisiaj? odpoczywaj dużo! myślę podobnie jak kate, do soboty i krótko i długo, zależy od sytuacji.....
 
Dziewczyny, myślę, ze spanikowalam wczoraj. Bo nawet plamienie to nie było. Inny odcień pozostałości po luteinie. Ale dZiękuję bardzo za troskę :**

Kate, a jak się dZiś czujesz? Trzymam kciuki, co byście dalibrade w wypadku do magicznego tygodnia :))

Melissa, marsz na bete! :) razem z Najki-parami lepiej idzie ;)
 
reklama
wiem, wiem dziewczyny...znów robię to samo...znów kilka dni po transferze wszystko przekreślam.....
no dobra...to napiszę.....
nie jest tak jak sobie myślałam, już troszkę łez upuściłam (niewiele ;) )
mam maleńką nadzieję ale boję się nawet o tym myśleć....
na betę bym pobiegła w piątek ale to dopiero 8dpt będzie a ja miałam 3 dniówki
więc dużo odpoczywam ale codziennie chodzę do pracy, dzięki temu czas upływa :)
strach mnie paraliżuje jak mam iść do toalety albo podać lutkę...... poza tym jest nieźle :) nie wkręcam sobie ani nie nakręcam się...jakoś egzystuję ;)
 
Do góry