reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Fusun: ciche gratulacje :) juz 4dpt robiłaś Hcg? mi kazał dopiero 12 dpt...
Robiłam w 4, 7 i 11 dpt. Invikta ma taką usługę, która się nazywa nadzór nad implantacją, którą sobie wykupiłam więc musiałam w te dni zrobić betę, progesteron i estradiol. Potem lekarz do mnie dzwonił i na podstawie wyników modyfikował dawki leków. Normalnie to te badania robi się w 3, 6 i 9 dpt ale u mnie się przesunęło bo transfer miałam w czwartek i 3 dpt to była niedziela ;-)
No i miałam blastkę więc 6 czy 9 dpt to już beta powinna wyjść przy powodzeniu. Tej pierwszej bety to lekarze i tak nie komentują.
 
dzięki dziewczyny!

aha i zapomniałam o najważniejszym - prof. się zmartwił na USG przed transferem - powiedział, że moja macica daje bardzo dziwny obraz :-( w dniu punkcji endometrium było bardzo ładne, teraz jest "dziwne"... hmm... dlatego nie oczekuję cudów... przynajmniej przeszłam procedurę, wiem z czym to się je i lekarz poznał mój organizm. Są więc jakieś plusy z tej sytuacji... dziś staram sie widzieć pół szklanki pełnej :tak:
A jeżeli maluch wda się w tatę to nic go z mojej macicy nie odstraszy ;-)
 
.szkrabek trzeba wierzyć że się uda !! kicuki mocno zaciśniete za powodzenia, kiedy będziesz testowała??
właściwie jesteś w ciąży- :) tylko na pozytywny wynik trzeba zaczekać te 10 dni :)\
dorotav kciuki za piękne jajeczka :D i za sex na szkiełku

i lece czytac dalej

jak to jest po transferze trzeba leżeć?? a spacer??

Fusun bardzo się cieszę - i zyczę spokojnej ciąży !!
Kate kciuki nadal zaciśnięte, mocno mocno bardzo mocno !!
Hess muszą być ładne zarodki i już, ale miałaś duzo jajeczek - a co robiłaś z pozostałymi??
 
Ostatnia edycja:
Dorotka postaraj się babo:-p ma być tak jak rozmawiałyśmy innej opcji nie ma, duuuzio pięknych zarodków, będziesz miała dużą rodzinkę:-)

szkrabek
ostatnio "czwórki" robią furorę na tym forum:-p wiec czuje że się wszystko zakończy pozytywną beta. A co do słabeuszków, to może podskoczy po rozmrożeniu jak będziesz wracać po rodzeństwo:-)

Hess jeszcze tyle czasu do twojego transferu... przeżywam jak swój:eek:

kejth witaj! pozytywnej bety:tak:

sham a ty na jakim etapie?? jak sytuacja na froncie;-)

Madziulka przyrost piękny:-)
 
sham, dzięki :) 2h po transferze miałam leżeć plackiem i nawet ręką nie ruszyć.Więc zasnęłam :) dostałam w tyłek dwa zastrzyki przed - relanium i coś rozkurczowego. I pewnie po tym relanium tak ochoczo poszłam spać. Mąż pilnował bym się nie ruszała. A po 2h wstałam i mogłam już w miarę normalnie egzystować - tylko bez gwałtownych ruchow, przysiadów czy dźwigania. Położyłam się jeszcze w pokoju na 1h i poszliśmy na krótki spacer i coś zjeść. Teraz leżę z kompem i tak do jutra. Jutro mam jeszcze urlop i 2 dni weekendu, gdzie będę pewnie polegiwać. A w poniedziałek do roboty :-(
 
reklama
Hej:-D
Katep trzymam mocno kciuki za bete, choć cały czas powtarzam, że to TYLKO FORMALNOŚĆ:-):-) ja tam się nie znam na ciążach biochemicznych, ale wydaje mi się, że trzycyfrowa beta nie oznacza biochemicznej:cool2: wiem, że przy Twoim ogromie wiedzy wszelkie "niemieszczenie" się w jakiś normach będzie budziło niepokój, ale Dziewczyny już napisały że ivf to nie matematyka i każdy przypadek jest inny;-) więcej wiary:-) przytulam;-)
Szkrabek wierzę, że Kropek ładnie się wgryzie i będzie piękna beta a potem śliczny Bobas:-):-):-):-) w sumie najważniejsze, że masz po kogo wrócić, ale czuję, że nie będzie takiej potrzeby:-)
Hess mocno wierzę w Twoje zarodeczki i zobaczysz, że będziesz miała wspaniałe blastki:-D:-D:-D a jak tam sie czujesz, nie łapie Cię znowu hiperka??? taki kurnik wyhodowałaś, że może organizm zaszaleć:eek: jeny ja teraz żyje waszymi stymulacjami, punkcjami i ciążami:-p normalnie później będę z Wami rodzić:-D
Dorotav jutro liczę na pokaźny kurnik:-):-):-):-) powodzenia:tak:
Kejt witam i również życzę powodzenia:-):-)

u mnie cisza, w sumie to mi tak dziwnie, że nic się nie dzieje, przyzwyczaiłam się, że od listopada ciągle jakieś leki, badania krwi, wyjazdy, a tu spokój:eek: nawet zapominam wziąć witaminy:szok: moje dziecko dzisiaj zagorączkowało, jutro przedszkole z głowy:eek: zobaczymy czy nic się z tego nie wykluje:no: jutro mam popołudnie, ale weekend wolny, więc o ile nie zabije Reproduktora to może odpocznę po dość ciężkim tygodniu:cool2: buziaki dla Wszystkich:-)
 
Do góry