Siemka:-)
No więc termin punkcji odroczony na środę. Lekarz doliczył się 13 pęcherzyków wielkości 14 mm. Dziwne to dla mnie, bo w porównaniu z wtorkowym USG, 7 pęcherzyków tych większych wielkości 10 mm, urosło do pt 4 mm, a te mniejsze wielkości do 6 mm, urosły aż o 8 mm?Dziwne to dla mnie. No ale nieważne. Znowu będzie, że za bardzo analizuję:-)Progesteron wielkości 1600 podzielił na te 13 pęcholi i wyszło mu 123. Powiedział, że jeszcze muszą dojrzeć. Musiałam dokupić dodatkowy menopur.
W poniedziałek idę na podglądanie pęcherzyków i mam nadzieję, że już dobre będą i będę mogła wziąść zastrzyk na pęknięcie.
Na moje pytanie odnośnie IMSI, powiedział, że to robią tylko wtedy, kiedy są np. chore jajniki????Pierwsze słyszę.
Wykupiliśmy połowę apteki, bo od razu zrealizowaliśmy recepty na leki po transferze. Jest m.in. luteina dopochwowo i pod język, relanium, estrofem, flamexin i unidox.
Spytałam się o powodzenie ICSI w przypadku słabego nasienia, odparł, że owszem są po tym ciąże.
Aha, i jak ta próba się nie uda i nie będziemy mieć zarodków, to następne podejście za mc. Myślałam, że trzeba czekać aż 3.