Wczoraj pisałaś, że rzucilasMasz rację powinnam
Inseminacja to maleńki % szans. Ja na 8 podejsc miałam jedno udane ale ciąża poroniona.Miałam chociaż jakąś mała nadzieję
Nie nastawiaj się tak na powodzenie bo za dużo sobie wkręcasz a głowa działa cuda.
My staraliśmy się 4 lata. Udało się in vitro. Po niecałym roku okazało się, że jestem w naturalnej ciąży. Niestety ciąża się nie rozwinęła ale do zapłodnienia doszło. Wyłączyłam myślenie bo mam już dziecko i zadział się cud.
Polecam nie myśleć, spróbować zająć czymś głowę i może podejdsc do in vitro?
Tez jest tylko pewien % powodzenia ale zdecydowanie więcej niż inseminacja