reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Szczerze to jestem zaskoczona ilością wizyt w pl 😳
Obie ciąże prowadziłam/prowadzę na Islandii i tutaj nie ma takiej bieganiny po lekarzach ;)
Jak ciąża przebiega prawidłowo to usg tylko w 8 tc, 12 tc i 20 tc
Położna co miesiąc, po 26 tc jest co 3 tyg a po 34 tc chyba co 2 tygodnie ;)
Żadnych badań krwi, nic 😂 tylko siuśki 🤷🏼‍♀️
Usg ostatnie w 20tc, wow😳 to jak się ocenia czy dziecko w dniu porodu nie będzie miało 5kg, czy jest hipotrofia i nieprawidłowe przepływy, pprom czy wielowodzie i jakaś wada?
Myśle ze w Polsce jest przegiecie w druga stronę i prowadząc ciąże na NFZ widzę ze ewidentnie mam dużo mniej usg niż jak prowadziłam prywatnie. Ale mam wrażenie ze żadna skrajność nie jest dobra🤷‍♀️

Ja nadal w dwupaku, ale już 4dni odchodzi mi czop sluzowy… wiec się zastanawiam jak długo pociągnę. Mam taka zgagę ze mało jem do tego
 
reklama
Szczerze to jestem zaskoczona ilością wizyt w pl 😳
Obie ciąże prowadziłam/prowadzę na Islandii i tutaj nie ma takiej bieganiny po lekarzach ;)
Jak ciąża przebiega prawidłowo to usg tylko w 8 tc, 12 tc i 20 tc
Położna co miesiąc, po 26 tc jest co 3 tyg a po 34 tc chyba co 2 tygodnie ;)
Żadnych badań krwi, nic 😂 tylko siuśki 🤷🏼‍♀️
No ja przez cała ciąże miałam wizyty co 3 tygodnie-miesiąc. Tylko na początku w zwiazku z tym ze bylam na cyklu sztucznym to tych wizyt było trochę wiecej bo monitorował kiedy leki odstawić.
A końcówka to chyba zależy od lekarza co zaleci, mój na wszelki wypadek zaleca KTG co tydzien od 37 tygodnia plus usg z przepływami co w sumie dla mnie ma sens bo na końcówce jak się ma już dojrzałe łożysko (a ja mam 3 stopień od 37-38 tyg) to warto sprawdzić czy nie ma zastojów w tych przeplywach. Choć wiem ze w szpitalach, przy zdrowej ciąży często chcą pierwsze KTG dopiero w 39tyg.
A dzisiejsza wizyta u prowadzącego to tylko właściwie o przedłużenie L4 bo lekarz zakładał ze do dziś to już urodze🤪 tak to bym nie szła, tylko jutro do szpitala dopiero.

W ogole ta końcówka to mnie wykańcza…poza tym ze wszystko mnie już boli bo mała tak się rozpycha (od pęcherza po zebra) to już od tygodnia mam codziennie bóle krzyża i podbrzusza i liczę ze coś się z tego wykluje a tu nic, czekam i czekam…zobaczymy czy lekarz da dzisiaj nadzieje ze coś się zbliża 🫣
 
Usg ostatnie w 20tc, wow😳 to jak się ocenia czy dziecko w dniu porodu nie będzie miało 5kg, czy jest hipotrofia i nieprawidłowe przepływy, pprom czy wielowodzie i jakaś wada?
Myśle ze w Polsce jest przegiecie w druga stronę i prowadząc ciąże na NFZ widzę ze ewidentnie mam dużo mniej usg niż jak prowadziłam prywatnie. Ale mam wrażenie ze żadna skrajność nie jest dobra🤷‍♀️

Ja nadal w dwupaku, ale już 4dni odchodzi mi czop sluzowy… wiec się zastanawiam jak długo pociągnę. Mam taka zgagę ze mało jem do tego
Pod koniec ciąży jeżeli będę chciała to zrobią mi usg ale nic sami. Nie mam zielonego pojęcia jak to wszystko tutaj działa .. ale z drugiej strony rodzi się tutaj o wiele więcej dzieci niż w pl i wszystko jest ok 🤷🏼‍♀️

Teraz już dzieciątko masz większe, każdy dzień jest na wagę złota ✊🏻
 
Usg ostatnie w 20tc, wow😳 to jak się ocenia czy dziecko w dniu porodu nie będzie miało 5kg, czy jest hipotrofia i nieprawidłowe przepływy, pprom czy wielowodzie i jakaś wada?
Myśle ze w Polsce jest przegiecie w druga stronę i prowadząc ciąże na NFZ widzę ze ewidentnie mam dużo mniej usg niż jak prowadziłam prywatnie. Ale mam wrażenie ze żadna skrajność nie jest dobra🤷‍♀️

Ja nadal w dwupaku, ale już 4dni odchodzi mi czop sluzowy… wiec się zastanawiam jak długo pociągnę. Mam taka zgagę ze mało jem do tego
Ewidentnie, co kraj to obyczaj ;-) Jak się ocenia, czy dziecko w dniu porodu nie będzie miało 5kg, czy jest hipotrofia i nieprawidłowe przepływy, pprom czy wielowodzie i jakaś wada? Większość pacjentek w ogóle nie zadaje sobie takich pytań, bo nie wie, że takie rzeczy się bada. Robią to, co każe im lekarz. Jeśli wykryje problem, wtedy trzeba się z nim zmierzyć. W PL można robić bardzo wiele na własną rękę i z własnej inicjatywy, stąd też i podejście jest nieco inne. Jeśli się tego nie wie, to problem po prostu się nie pojawia ;-)
We Francji wszystkie gabinety są "prywatne". Ale to nie znaczy, że "płacisz i masz" ;-) Wszystkie mają umowy z "NFZ", więc w praktyce jest to leczenie ogólnodostępne. Ciąża jest traktowana poważnie dopiero po 12tc. I dopiero po badaniach I trymestru można się np. umawiać na comiesięczne kontrole, jeśli się chce.

To długo odchodzi Ci ten czop! Mój się pojawił jakieś 6h przed porodem ;-)
 
No ja przez cała ciąże miałam wizyty co 3 tygodnie-miesiąc. Tylko na początku w zwiazku z tym ze bylam na cyklu sztucznym to tych wizyt było trochę wiecej bo monitorował kiedy leki odstawić.
A końcówka to chyba zależy od lekarza co zaleci, mój na wszelki wypadek zaleca KTG co tydzien od 37 tygodnia plus usg z przepływami co w sumie dla mnie ma sens bo na końcówce jak się ma już dojrzałe łożysko (a ja mam 3 stopień od 37-38 tyg) to warto sprawdzić czy nie ma zastojów w tych przeplywach. Choć wiem ze w szpitalach, przy zdrowej ciąży często chcą pierwsze KTG dopiero w 39tyg.
A dzisiejsza wizyta u prowadzącego to tylko właściwie o przedłużenie L4 bo lekarz zakładał ze do dziś to już urodze🤪 tak to bym nie szła, tylko jutro do szpitala dopiero.

W ogole ta końcówka to mnie wykańcza…poza tym ze wszystko mnie już boli bo mała tak się rozpycha (od pęcherza po zebra) to już od tygodnia mam codziennie bóle krzyża i podbrzusza i liczę ze coś się z tego wykluje a tu nic, czekam i czekam…zobaczymy czy lekarz da dzisiaj nadzieje ze coś się zbliża 🫣
Też byłam na sztucznym cyklu, a moje wizyty w związku z tym miały miejsce: w dniu transferu, a następnie w 9tc :-D Wszyscy odstawiają leki w dniu pierwszych prenatalnych i tyle.
Pierwsze KTG w ciąży miałam 24h przed porodem, w szpitalu :-D
 
Ja już po wizycie u lekarza. Szyjka na szczęście zaczęła się skracać, 19mm i podobno ładnie się tam wszystko rozmiekcza jak to pan doktor mówi, główka już bardzo nisko. Zostałam wypytana kiedy ostatnio współżyłam i dostałam zalecenie uprawiania seksu🤣🤣🤣 także coś tam idziemy do przodu, ale ile to jeszcze potrwa to cholera wie. Jutro KTG w szpitalu. I mojemu dziecku wychodzi duża głowa i krótkie nogi🤣 No idealnie dla dziewczyny😅
 
No ja przez cała ciąże miałam wizyty co 3 tygodnie-miesiąc. Tylko na początku w zwiazku z tym ze bylam na cyklu sztucznym to tych wizyt było trochę wiecej bo monitorował kiedy leki odstawić.
A końcówka to chyba zależy od lekarza co zaleci, mój na wszelki wypadek zaleca KTG co tydzien od 37 tygodnia plus usg z przepływami co w sumie dla mnie ma sens bo na końcówce jak się ma już dojrzałe łożysko (a ja mam 3 stopień od 37-38 tyg) to warto sprawdzić czy nie ma zastojów w tych przeplywach. Choć wiem ze w szpitalach, przy zdrowej ciąży często chcą pierwsze KTG dopiero w 39tyg.
A dzisiejsza wizyta u prowadzącego to tylko właściwie o przedłużenie L4 bo lekarz zakładał ze do dziś to już urodze🤪 tak to bym nie szła, tylko jutro do szpitala dopiero.

W ogole ta końcówka to mnie wykańcza…poza tym ze wszystko mnie już boli bo mała tak się rozpycha (od pęcherza po zebra) to już od tygodnia mam codziennie bóle krzyża i podbrzusza i liczę ze coś się z tego wykluje a tu nic, czekam i czekam…zobaczymy czy lekarz da dzisiaj nadzieje ze coś się zbliża 🫣
Nie ma złotego środka. Tu za dużo, tu za mało 😁
 
Nie ma złotego środka. Tu za dużo, tu za mało 😁
Co racja to racja. Myśle ze w Polsce tez jest przeczulenie bo wiadomo w jakim klimacie polityczno-religijnym żyjemy i jakie jest prawo, wiec i pacjentki i lekarze łatwo nie maja.
Z drugiej strony trochę tej przeczulicy przydałoby się w innych dziedzinach medycyny, gdzie znowu diagnostyka i dyscyplina u pacjentów leży. Już bym wolała żeby wszędzie tak było to ludzie byliby zdrowsi i żyli dłużej.
 
reklama
Do góry