reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ale myślę, ze na sztucznym, bo mam niewydolność fazy lutealnej i chyba jakieś problemy z metabolizowaniem progesteronu. Teraz mialam duże dawki, w tym prolutex, a prog w 6dpt raptem 14.
No bo ja też się nad tym zastanawiam. Jestem po nieudanym 1. transferze i właśnie dostałam @. Zrobię jeszcze badania na zesół antyfosfolipidowy, bo wrodzonej nie mam, ale może nabytą trombofilię i myślałam o tym teście, ale ja na naturalnym i nie wiem czy jest sens? Okres w zeszłym roku miałam regularnie, a teraz są wahania -2 dni/+7 dni i nie wiem, czy ten test to nie będzie u mnie strata kasy.
 
reklama
No bo ja też się nad tym zastanawiam. Jestem po nieudanym 1. transferze i właśnie dostałam @. Zrobię jeszcze badania na zesół antyfosfolipidowy, bo wrodzonej nie mam, ale może nabytą trombofilię i myślałam o tym teście, ale ja na naturalnym i nie wiem czy jest sens? Okres w zeszłym roku miałam regularnie, a teraz są wahania -2 dni/+7 dni i nie wiem, czy ten test to nie będzie u mnie strata kasy.
No ja też właśnie nie wiem. Zdania są podzielone jak w każdym temacie. Ja już wariuje...
 
No ja też właśnie nie wiem. Zdania są podzielone jak w każdym temacie. Ja już wariuje...
To będzie moje ostatnie podejście. Stymulacji już nie będę przechodzić, mam zamrożonych 5 komórek. Jak coś z tego będzie, to będę miała, jak nie, to będzie koniec tematu. Chciałabym jak najlepiej się przygotować, ale z głową a nie robić wszystko bez opamiętania.. Będę miała konsultację we wtorek online z nowym lekarzem z nowej kliniki, to zapytam o jego zdanie. Ale do tej pory to właśnie od Was więcej wiem, niż od lekarza - o zgrozo, a za wizyty się przecież płaci
 
Czytałam dużo o zarodkach aż zgłupiałam całkiem. Lepiej transferować zarodek w 3 dobie, bo w macicy się lepiej rozwinie niż w laboratorium (w sensie ma większe szanse na przeżycie)? Czy w 3 dobie można pobierać materiał do PGT-A, czy jest go za mało? Chodzi mi o to, że mam tylko 5 komórek i chciałabym mieć zarodek. Ostatnio z 6 komórek miałam 2 zarodki (1 uszkodzony), reszta nie dotrwała do 5 doby.
 
Czytałam dużo o zarodkach aż zgłupiałam całkiem. Lepiej transferować zarodek w 3 dobie, bo w macicy się lepiej rozwinie niż w laboratorium (w sensie ma większe szanse na przeżycie)? Czy w 3 dobie można pobierać materiał do PGT-A, czy jest go za mało? Chodzi mi o to, że mam tylko 5 komórek i chciałabym mieć zarodek. Ostatnio z 6 komórek miałam 2 zarodki (1 uszkodzony), reszta nie dotrwała do 5 doby.
Czytałam że zarodek 3 doby jest jeszcze w jajowodzie i około 5 dnia czyli blastocysta zaczyna się zagnieżdżać w macicy i wtedy są większe szanse , ale czy ja wiem, ja już teraz widzę że nieważne czy piekna klasa czy zbadany, nie ma gwarancji że się zagnieździ:) I na jakim etapie jestes ? 🥰
 
To będzie moje ostatnie podejście. Stymulacji już nie będę przechodzić, mam zamrożonych 5 komórek. Jak coś z tego będzie, to będę miała, jak nie, to będzie koniec tematu. Chciałabym jak najlepiej się przygotować, ale z głową a nie robić wszystko bez opamiętania.. Będę miała konsultację we wtorek online z nowym lekarzem z nowej kliniki, to zapytam o jego zdanie. Ale do tej pory to właśnie od Was więcej wiem, niż od lekarza - o zgrozo, a za wizyty się przecież płaci
Właśnie o to chodzi Wy tu więcej doradzacie, tlumaczycie niż lekarze
 
A wiesz, że sprawdzałam na jakieś anglojezycznej stronie ivf moje szanse , pierwszy transfer 50%, drugi 75% i nie wiem o co chodzi do dzisiaj, ja jestem po pierwszym nieudanym transferze, tylko biochem, teraz poszerzyliśmy diagnostykę i lecę na sztucznym , zobaczymy co będzie 😚 super byłoby jakby się udało, wyrzucaj strach i ruszaj z tematem!!!!! Masz dzieciaczki już?
Ja też poszerzylam diagnostykę i dość sporo zbadałam niby ale no zobaczymy czy wystarczająco. Naprawdę czuję lęk przed transferem. Nawet mam termin do Paśnika gdzieś tam na październik ustalony😱 w razie w, choć w Immunologie....nie do końca wierzę. Wiem że mnie tu za to zlinczujecie bo wielu kobietom jednak immunolog pomógł i ja tego nie neguje ale jakoś tego nie czuje a jednak się umówiłam i wiele badań zrobiłam. Nasz zarodek był przebadany i myślałam że problem tkwi w plemnikach jak to obejdziemy pach będzie ciąża.
Nie mamy dzieci niestety walczymy o pierwsze i dla nas jest to walka z bezdzietnością.
 
Dziewczyny, dzisiaj 7 dzień jak biorę estrofem, oprócz nastroju depresyjnego, cały czas bym płakała,ale radzę sobie jogą, medytacja itp to tak mnie bolą sutki , nie mogę stanika założyć, czy to właśnie wina tego ze mam już wysoko estradiol?A mogą np nie dopuścić do transferu jak estradiol jest za wysoko ?
Nie wiem czy jest górna granica na sztucznym wiem że po 10 dniach powinien już być koło 1000
 
reklama
Do góry