- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
Nie takie rzeczy widziałam na neonatologii. Bywało, ze jedno z bliźniąt urodziło się wcześniej i niestety zmarło. A potem akcja porodowa zatrzymuje się na kilka tygodni i matka chodzi z drugim w brzuchu. Nie będę opisywać bo to ześwirować idzie. Nie ma jak urodzić łożyska tego pierwszego itp.. bo pociągnie poród tego drugiego dziecka.Dziewczyny zapytam tak nietypowo. Kuzynka dowiedziała się że po 5 latach zaszła w ciążę. Niestety lekarze mówią że jedno z bliźniąt nie rozwija się i powiedzieli jej że będą chcieli laparoskopowo usunąć. Czy to jest w ogóle możliwe żeby drugie dziecko przetrwało? Podpowiedzcie bo jak o tym usłyszałam to aż mam ciarki.
Ogółem poród naturalny bliźniąt to wyższa logistyka. Musi się urodzić lozysko od pierwszego dziecka potem drugie od drugiego. U mnie przerwa była 6 min pomiędzy dziewczynami i zgubili się . Łożyska musiały wyjść w tym samym czasie bo to grozi krwotokiem i nawet stratą macicy.
No i ordynator ogarnął temat :-)
Zatem usuwanie ciąży laoaroskopiwo pewnie da się. Tutaj ryzyko jest już od początku ciąży ze wszystkim.
Co jeśli jedno chore, co jeśli jedno się urodzi wcześniej… i tak już do porodu.