Hej dziewczyny,
Zaczelam od 3 dni brac tabletki, rozpoczynam dlugi protokol..
Dzisiaj niestety dowiedzialam sie ze w pracy czekają mnie 3 tygodnie z wielkim stresem, praca po kilkanascie godzin itp... (juz to kiedys przerabialam i wiem ile to nerwow kosztuje)
W zwiazku z tym zaczęłam sie zastanawiac czy przed rozpoczeciem brania zastrzykow mogę przesunąć termin in vitro..? Np o miesiac? Ze tabletki bym brala przez 2 mce a dopiero potem zastrzyki lub cos w tym stylu?
Boje sie ze tez stres odbije się na calej procedurze, a to moja 3 stymulacja juz będzie i ostatnia... A ten ogrom pracy przypada m. In wtedy kiedy mialabym punkcje i ewentualny transfer...
Moze ktoras z Was miala podobna sytuację?
Zaczelam od 3 dni brac tabletki, rozpoczynam dlugi protokol..
Dzisiaj niestety dowiedzialam sie ze w pracy czekają mnie 3 tygodnie z wielkim stresem, praca po kilkanascie godzin itp... (juz to kiedys przerabialam i wiem ile to nerwow kosztuje)
W zwiazku z tym zaczęłam sie zastanawiac czy przed rozpoczeciem brania zastrzykow mogę przesunąć termin in vitro..? Np o miesiac? Ze tabletki bym brala przez 2 mce a dopiero potem zastrzyki lub cos w tym stylu?
Boje sie ze tez stres odbije się na calej procedurze, a to moja 3 stymulacja juz będzie i ostatnia... A ten ogrom pracy przypada m. In wtedy kiedy mialabym punkcje i ewentualny transfer...
Moze ktoras z Was miala podobna sytuację?