Wiesz ja cię rozumiem ...też poronilam ...staraliśmy się długo o dziecko
w trakcie badań mój mąż miał wykryty nowotwór ...lekarz mówił ze to złośliwy i dał mu 3 miesiące życia ...jednak po operacji i badaniach wyszło że łagodny ...ale byliśmy zalamani
Zero życia szpitale ...ani dziecka ani nic tylko smutek ,żal do życia ..dlaczego My
Teraz też musimy zacząć wszystko od nowa bo jednak po tych wszystkich badaniach okazało się że możemy tylko z dawca
In vitro to loteria wiem sama po sobie i nic nie idzie tak jak się chce
Życie piszę swoje scenariusze
Człowiek przeżywa żal i załamanie a inni ci powiedzą "no zrób sobie nie umiesz "
Takie teraz jest życie
Dlatego mówiąc wrak człowieka chodzilo mi o to że trzeba mieć granice żeby nie skończyć pod mostem lub na cmentarzu
A wiem że są tacy ludzie niestety przykre ale prawdziwe
Wyraziłam swoje zdanie i swoje odczucia z tym związane
Wiem że sama próbuje ostatnia stymulację i kończę ten rozdział ...jak się nie uda
Ludzka psychika ma też swoje granice