no super wynik mialas, ale pewnie jestes mlodsza a to ponoc idzie bardzo w parze wiek i to ze sie komorki jajowe zle dzielaJa ,miałam badanie pgd wszystkich chrmosomów i jeszcze dodatkowo jednej konkretnej choroby genowej wykrytej u mnie. U nas mieliśmy finalnie 7 zarodków,.Z czego z badania chromosomów 2 okazały się wadliwe,a żadne z nich nie miało tego mojego wadliwego genu.Czyli w sumie 5 zarodków \zostało nam zdrowych,czyli nie zawsze wychodzi że wszystkie mogą okazać się złe.U mnie w tym przypadku akurat mieliśmy szczęście że z tak małej ilości jeszcze tyle zostało zdrowych
reklama
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Dziewczyny wariuję, doradźcie co myślicie, oczywiście lekarz zadecyduje
1. Czy któraś z was miała 12 dni stymulacji?
Moje podglądy to tylko 8 i 12 dzień stymulacji, dziś jest 11 ds i mega bolą mnie jajniki, więc martwię się czy to nie za długo przy dawce 300 menopuru
Poprzednie 2 stymulacje 10 i 11 dni ale na innym protokole bez progesteronu i żadnych bóli
2. Jak myślicie, czy przy tak długiej stymulacji warto jeszcze cisnąć lekarza o podwójny trigger, jeśli moim głównym do tej pory problemem była średnio tylko połowa dojrzałych oocytów.
W ostatnią środę mi powiedział, że to niekonieczne, ale wciąż o tym myślę, bo wiem że dziewczyny miały ładne i dojrzałe komórki.
Ale nie wiem czy 12 dni stymulacji + podwójny trigger nie da katastrofy w postaci pęknietych wcześniej jajeczek
Kurde zazwyczaj jestem opanowana, ale jeszcze nigdy nie czułam takiej niepewności podczas stymulacji jak teraz. To chyba wynika z tak rzadkich podglądów, bo nie wiem co się dzieje i czy mi te jajka zaraz nie eksplodują
1. Czy któraś z was miała 12 dni stymulacji?
Moje podglądy to tylko 8 i 12 dzień stymulacji, dziś jest 11 ds i mega bolą mnie jajniki, więc martwię się czy to nie za długo przy dawce 300 menopuru
Poprzednie 2 stymulacje 10 i 11 dni ale na innym protokole bez progesteronu i żadnych bóli
2. Jak myślicie, czy przy tak długiej stymulacji warto jeszcze cisnąć lekarza o podwójny trigger, jeśli moim głównym do tej pory problemem była średnio tylko połowa dojrzałych oocytów.
W ostatnią środę mi powiedział, że to niekonieczne, ale wciąż o tym myślę, bo wiem że dziewczyny miały ładne i dojrzałe komórki.
Ale nie wiem czy 12 dni stymulacji + podwójny trigger nie da katastrofy w postaci pęknietych wcześniej jajeczek
Kurde zazwyczaj jestem opanowana, ale jeszcze nigdy nie czułam takiej niepewności podczas stymulacji jak teraz. To chyba wynika z tak rzadkich podglądów, bo nie wiem co się dzieje i czy mi te jajka zaraz nie eksplodują
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
Dziewczyny wariuję, doradźcie co myślicie, oczywiście lekarz zadecyduje [emoji6]
1. Czy któraś z was miała 12 dni stymulacji?
Moje podglądy to tylko 8 i 12 dzień stymulacji, dziś jest 11 ds i mega bolą mnie jajniki, więc martwię się czy to nie za długo przy dawce 300 menopuru
Poprzednie 2 stymulacje 10 i 11 dni ale na innym protokole bez progesteronu i żadnych bóli
2. Jak myślicie, czy przy tak długiej stymulacji warto jeszcze cisnąć lekarza o podwójny trigger, jeśli moim głównym do tej pory problemem była średnio tylko połowa dojrzałych oocytów.
W ostatnią środę mi powiedział, że to niekonieczne, ale wciąż o tym myślę, bo wiem że dziewczyny miały ładne i dojrzałe komórki.
Ale nie wiem czy 12 dni stymulacji + podwójny trigger nie da katastrofy w postaci pęknietych wcześniej jajeczek
Kurde zazwyczaj jestem opanowana, ale jeszcze nigdy nie czułam takiej niepewności podczas stymulacji jak teraz. To chyba wynika z tak rzadkich podglądów, bo nie wiem co się dzieje i czy mi te jajka zaraz nie eksplodują
Dlugosc stymulacji to bardzo indywidualna sprawa. Jutro bedziesz wiedziec jakiej wielkosci sa jajka. Zawsze możesz zapytać lekarza czy to ze to niwkonieczne oznacza, ze jest zageozdbie wczesniejszym peknieciem.
Ja np przy drugiej stymulacji czulam die duzo gorzej i duzo szybciej bolaly mnie jajniki. Efekt byl taki, ze potem przez 3 miesiace miałam jeszcze hiperke, ale tez uzyskali 4 blastki, wiec bylo warto!
matyldaewa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2020
- Postów
- 238
Dopiero będę zaczynać procedurę in vitro pod 2 nieudanych IUI. Chciałam się dowiedzieć, jakie są Wasze historię? Za którym razem in vitro się udało? Czy któraś z Was również jest w Poznaniu w Klinice Invimed u dr Sroka i akurat z nim się udało?
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
Hej, znajdziesz tu historie dziewczyn, ktorym udalo sie za pierwszym razem, jaj i takie, ktore mialy po 10 transferow. Wszytsko zależy od tego jaki jest problem, na jakiego lekarza trafisz no i ile bedziesz mieć szczescia.Dopiero będę zaczynać procedurę in vitro pod 2 nieudanych IUI. Chciałam się dowiedzieć, jakie są Wasze historię? Za którym razem in vitro się udało? Czy któraś z Was również jest w Poznaniu w Klinice Invimed u dr Sroka i akurat z nim się udało?
In vitro to walka, trzeba miec twarda dupe, ale warto, bo większości z nas sie udaje.
Powodzenia [emoji6]
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 244
Ja ogólnie miałam przy pierszej stymulacji 8dni chyba z czego odrazu dawali zastrzyk na pęknięcie 9DS. Potem druga tez szybko poszło, ale duzo niedojrzałych komórek. Przy trzeciej stymulacji miałam inny protokół i bardzo długo on trwał. Może ze względu na to, ze dawki były 150 mogło to trwać z 12dni. Komórek nie było super duzo dojrzałych, ale te co były wszystkie się zaplodnily i prawie wszystkie doszły do blastki. W mojej pierszej i ostatniej procedurze było duzo dojrzałych, bo był zastrzyk z menopuru w dniu pregnylu. U mnie to działa na dojrzewanie. Tez mam z tym problem, gdy kończono stymulację szybko bez dodatkowego zastrzyku w dniu pregnylu na 16 komórek było tylko 6 dojrzałych. Teraz na 20 komórek 16 dojrzałych. A dawno temu na 24 było 17 dojrzałych. Poza tym to nie zawsze jest tak, ze się piepszy stymulacja czasem te komórki które są niedojrzałe są wadliwe i tak nic z nich nie będzie. No, ale zawsze lepiej mieć 1-2 w nadmiarze niż za mało :-)Dziewczyny wariuję, doradźcie co myślicie, oczywiście lekarz zadecyduje
1. Czy któraś z was miała 12 dni stymulacji?
Moje podglądy to tylko 8 i 12 dzień stymulacji, dziś jest 11 ds i mega bolą mnie jajniki, więc martwię się czy to nie za długo przy dawce 300 menopuru
Poprzednie 2 stymulacje 10 i 11 dni ale na innym protokole bez progesteronu i żadnych bóli
2. Jak myślicie, czy przy tak długiej stymulacji warto jeszcze cisnąć lekarza o podwójny trigger, jeśli moim głównym do tej pory problemem była średnio tylko połowa dojrzałych oocytów.
W ostatnią środę mi powiedział, że to niekonieczne, ale wciąż o tym myślę, bo wiem że dziewczyny miały ładne i dojrzałe komórki.
Ale nie wiem czy 12 dni stymulacji + podwójny trigger nie da katastrofy w postaci pęknietych wcześniej jajeczek
Kurde zazwyczaj jestem opanowana, ale jeszcze nigdy nie czułam takiej niepewności podczas stymulacji jak teraz. To chyba wynika z tak rzadkich podglądów, bo nie wiem co się dzieje i czy mi te jajka zaraz nie eksplodują
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Dzięki bardzo. Ja wiem, że to że komórki są niedojrzałe nie zawsze oznacza, że stymulacja była spaprana. Ale mam 40 lat, to moja 3 stymulacja, do tej pory mieliśmy tylko 1 słabą blastkę, więc chciałabym zrobić wszystko żeby zmaksymalizować szanse, bo to moje ostatnie podejście na swoich komórkach.Ja ogólnie miałam przy pierszej stymulacji 8dni chyba z czego odrazu dawali zastrzyk na pęknięcie 9DS. Potem druga tez szybko poszło, ale duzo niedojrzałych komórek. Przy trzeciej stymulacji miałam inny protokół i bardzo długo on trwał. Może ze względu na to, ze dawki były 150 mogło to trwać z 12dni. Komórek nie było super duzo dojrzałych, ale te co były wszystkie się zaplodnily i prawie wszystkie doszły do blastki. W mojej pierszej i ostatniej procedurze było duzo dojrzałych, bo był zastrzyk z menopuru w dniu pregnylu. U mnie to działa na dojrzewanie. Tez mam z tym problem, gdy kończono stymulację szybko bez dodatkowego zastrzyku w dniu pregnylu na 16 komórek było tylko 6 dojrzałych. Teraz na 20 komórek 16 dojrzałych. A dawno temu na 24 było 17 dojrzałych. Poza tym to nie zawsze jest tak, ze się piepszy stymulacja czasem te komórki które są niedojrzałe są wadliwe i tak nic z nich nie będzie. No, ale zawsze lepiej mieć 1-2 w nadmiarze niż za mało :-)
Niestety, nigdy nie ma pewności, czy nie będzie jeszcze gorzej.
Czas pokaże, muszę trochę wyluzować ale jakieś czarne myśli mnie dopadły
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Dziękuję. Ten mój lekarz ma tak dupne USG że nie wiem, czy on tam cokolwiek widzi, dlatego nie mówi mi jakiej wielkości są jajka.Dlugosc stymulacji to bardzo indywidualna sprawa. Jutro bedziesz wiedziec jakiej wielkosci sa jajka. Zawsze możesz zapytać lekarza czy to ze to niwkonieczne oznacza, ze jest zageozdbie wczesniejszym peknieciem.
Ja np przy drugiej stymulacji czulam die duzo gorzej i duzo szybciej bolaly mnie jajniki. Efekt byl taki, ze potem przez 3 miesiace miałam jeszcze hiperke, ale tez uzyskali 4 blastki, wiec bylo warto!
Jutro mu powiem, że dręczą mnie koszmary, zobaczymy co doradzi ale większość rzeczy uważa za zbędne
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Niektóre historie są piękne, inne wręcz tragiczne i w sumie czasami nie wiadomo dlaczego. Wszystko zależy od szczęścia, wieku, problemu niepłodności i zasobności portfela.Dopiero będę zaczynać procedurę in vitro pod 2 nieudanych IUI. Chciałam się dowiedzieć, jakie są Wasze historię? Za którym razem in vitro się udało? Czy któraś z Was również jest w Poznaniu w Klinice Invimed u dr Sroka i akurat z nim się udało?
Ja jestem złym przykładem ale to też ze względu na mój wiek.
Jest cała masa szczęściar, którym udało się od razu.
Powodzenia
reklama
Ja w ciąży przyjmowałam sanprobi super formułaDziewczyny jakie probiotyki konkretnie w ciąży stosowałyscie? Polski gin przepisał mi antybiotyk który od 2 dni biorę ale nie zapytałam o probiotyk, zapomniałam.. Ale je można bez recepty kupić tylko jakie najlepiej w ciąży??
Podziel się: